-
1. Data: 2015-03-23 18:36:05
Temat: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: p47 <k...@w...pl>
Głośna była ostatnio sprawa głupiej, albo sadystycznej nauczycielki,
która maltretowała pierwszoklasistów i która ma sprawę sądową, oraz inne
konkretne nieprzyjemności urzędowe na podstawie dowodu jej nagannych
postępków w postaci nagrania jej zachowania.
Nagranie to zrobiono oczywiście bez jej wiedzy i zgody, a więc w podobny
sposób, jak nagrano przyjmowania 100tys. zł łapówki przez nad śnieg
czystsza, byłą poseł PO, uznawaną wtedy za bliską koleżankę obecnej
premier czyli niejaką Beatę Sawicką. Sąd oczyścił ją od winy właśnie z
powodu takich "nieprawnych" nagrań, a media mętnego nurtu uznały za
męczennicę agenta Tomka, .
Czy zatem tę nauczycielkę też uniewinnią i będzie ona mogła wystąpić o
odszkodowanie za swoje krzywdy tak, jak to zrobiła Sawicka?
A propos, - czy już tej męczennicy, zgodnie z jej wnioskiem zwrócono
wręczane jej rozliczne łapówki, w tym owe 100 tys. zł? - bo skoro
niewinna to powinni...!:-(
-
2. Data: 2015-03-23 19:33:22
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2015-03-23 o 18:36, p47 pisze:
> Głośna była ostatnio sprawa głupiej, albo sadystycznej nauczycielki,
> która maltretowała pierwszoklasistów i która ma sprawę sądową, oraz inne
> konkretne nieprzyjemności urzędowe na podstawie dowodu jej nagannych
> postępków w postaci nagrania jej zachowania.
> Nagranie to zrobiono oczywiście bez jej wiedzy i zgody, a więc w podobny
> sposób, jak nagrano przyjmowania 100tys. zł łapówki przez nad śnieg
> czystsza, byłą poseł PO, uznawaną wtedy za bliską koleżankę obecnej
> premier czyli niejaką Beatę Sawicką. Sąd oczyścił ją od winy właśnie z
> powodu takich "nieprawnych" nagrań, a media mętnego nurtu uznały za
> męczennicę agenta Tomka, .
> Czy zatem tę nauczycielkę też uniewinnią i będzie ona mogła wystąpić o
> odszkodowanie za swoje krzywdy tak, jak to zrobiła Sawicka?
O ile nie chcę zupełnie bronić Sawickiej, to zwróć uwagę, że jednak
sytuacje trochę się różnią. Mianowicie w sytuacji nauczycielki brak
agenta Tomka. Gdyby rodzic organizujący nagranie stał obok i zachęcał ją
"no walnij go, walnij gnoja! nikt się nie dowie!" to byłyby jakieś
podstawy do uniewinnienia ;-) Inna sprawa, iż w toku postępowania okaże
się na pewno, że to i tak bachory winne, a przynajmniej w znacznym
stopniu przyczyniły się to tego co się stało.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
3. Data: 2015-03-23 20:19:47
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23-03-15 o 18:36, p47 pisze:
> Głośna była ostatnio sprawa głupiej, albo sadystycznej nauczycielki,
> która maltretowała pierwszoklasistów i która ma sprawę sądową, oraz inne
> konkretne nieprzyjemności urzędowe na podstawie dowodu jej nagannych
> postępków w postaci nagrania jej zachowania.
> Nagranie to zrobiono oczywiście bez jej wiedzy i zgody, a więc w podobny
> sposób, jak nagrano przyjmowania 100tys. zł łapówki przez nad śnieg
> czystsza, byłą poseł PO, uznawaną wtedy za bliską koleżankę obecnej
> premier czyli niejaką Beatę Sawicką. Sąd oczyścił ją od winy właśnie z
> powodu takich "nieprawnych" nagrań, a media mętnego nurtu uznały za
> męczennicę agenta Tomka, .
Są pewne istotne różnice. Działania Agenta Tomka określa ustawa. Ona
mówi, co wolno, a co nie. Tomek przegiął. Przekładając to na
nauczycielkę mogłaby się ona obronić, gdyby przykładowo dzieci ją
prowokowały celowo.
-
4. Data: 2015-03-23 21:45:22
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...com>
W dniu 2015-03-23 o 18:36, p47 pisze:
> Czy zatem tę nauczycielkę też uniewinnią i będzie ona mogła wystąpić o
> odszkodowanie za swoje krzywdy tak, jak to zrobiła Sawicka?
Tak, jeśli bachory były agentami CBA dokonującymi prowokacji.
Inaczej powstałaby patologia prawna. Chcesz kogoś zabić? Zaprowadź swoją
ofiarę przed kamerę ochrony. Tam zabij swoją ofiarę. Sąd cię uniewinni,
a ty jeszcze dostaniesz odszkodowanie od właściciela kamery, za
obciążenie psychiczne związane z zabijaniem - każdy psycholog przed
sądem wykaże, że dla mordercy nie będącego psychopatą zabijanie jest
obciążeniem psychicznym :D
-
5. Data: 2015-03-25 08:21:41
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Mon, 23 Mar 2015 18:36:05 +0100
p47 <k...@w...pl> wrote:
> Czy zatem tę nauczycielkę też uniewinnią i będzie ona mogła wystąpić
> o odszkodowanie za swoje krzywdy tak, jak to zrobiła Sawicka?
Prawo pozawala Ci na nagrywanie rozmów w których bierzesz udział, bez
powiadamiania drugiej strony o tym fakcie. Chyba nie sugerujesz, że
dziecko nie brało udziału w lekcji? ;)
--
pozdrawiam
szerszen
-
6. Data: 2015-03-25 18:27:05
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 25-03-15 o 08:21, szerszen pisze:
>> Czy zatem tę nauczycielkę też uniewinnią i będzie ona mogła wystąpić
>> o odszkodowanie za swoje krzywdy tak, jak to zrobiła Sawicka?
> Prawo pozawala Ci na nagrywanie rozmów w których bierzesz udział, bez
> powiadamiania drugiej strony o tym fakcie. Chyba nie sugerujesz, że
> dziecko nie brało udziału w lekcji? ;)
>
No ale nagranie chyba akurat nie było robione przez dziecko, tylko jego
matkę :-)
-
7. Data: 2015-03-25 18:42:15
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 25 Mar 2015, szerszen wrote:
> On Mon, 23 Mar 2015 18:36:05 +0100
> p47 <k...@w...pl> wrote:
>
>
>> Czy zatem tę nauczycielkę też uniewinnią i będzie ona mogła wystąpić
>> o odszkodowanie za swoje krzywdy tak, jak to zrobiła Sawicka?
>
> Prawo pozawala Ci na nagrywanie rozmów w których bierzesz udział, bez
> powiadamiania drugiej strony o tym fakcie. Chyba nie sugerujesz, że
> dziecko nie brało udziału w lekcji? ;)
Problemem jest fakt, że to nie dziecko nagrywało - a ściślej,
że nie wiedziało o dyktafonie.
Dziecko było tylko nosicielem urządzenia podsłuchowego, a nie
nagrywającym własne rozmowy.
Oczywiście, jakby wiedziało, to operacja mogłaby się nie udać,
co faktów nie zmienia.
IMVHO to powinno podpadać pod "obronę konieczną" :>
pzdr, Gotfryd
-
8. Data: 2015-03-26 08:32:51
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Wed, 25 Mar 2015 18:27:05 +0100
Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> No ale nagranie chyba akurat nie było robione przez dziecko, tylko
> jego matkę :-)
A co to zmienia, matka jest prawnym opiekunem dziecka i odpowiada za
jego poczynania i jego bezpieczeństwo ;)
Dziecko brało udział w lekcji, więc legalnie się tam znalazło,
świadomość nagrywania małoletniego w tych poczynaniach, jest jak dla
mnie bez znaczenia ;)
--
pozdrawiam
szerszen
-
9. Data: 2015-03-27 11:22:58
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Mar 2015, szerszen wrote:
> On Wed, 25 Mar 2015 18:27:05 +0100
> Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>
>> No ale nagranie chyba akurat nie było robione przez dziecko, tylko
>> jego matkę :-)
>
> A co to zmienia, matka jest prawnym opiekunem dziecka i odpowiada za
> jego poczynania i jego bezpieczeństwo ;)
Ale rozmowy dziecka nie są jej rozmowami, jak by nie patrzeć.
> Dziecko brało udział w lekcji, więc legalnie się tam znalazło,
Prawda.
> świadomość nagrywania małoletniego w tych poczynaniach, jest jak dla
> mnie bez znaczenia ;)
IMHO przeciwnie :)
BTW: nie czytałem jeszcze posta Roberta kiedy pisałem to samo :D
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2015-03-27 15:27:45
Temat: Re: nagrywqanie nauczycielki a sprawa Sawickiej
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Fri, 27 Mar 2015 11:22:58 +0100
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> Ale rozmowy dziecka nie są jej rozmowami, jak by nie patrzeć.
No mógłbym polemizować, oczywiście na punkcie czysto logicznym, a nie
prawnym.
Opiekun prawny odpowiada za np. szkody wyrządzone przez dziecko.
Dziecko do chyba 13 roku zycia nie ma zdolności do czynności prawnych.
Opiekun prawny sprawuje opiekę nad dzieckiem i jego bezpieczeństwem i
za jej niedopełnienie odpowiada prawnie.
Więc logicznym jest, że takie działania wchodzą w zakres wyżej
wymienionej opieki i obowiązków i prawo nie może ich ograniczać, bo
byłoby to zwyczajnie nielogiczne.
Tak samo jakby zakazać rodzicom sprawowania kontroli na tym co dziecko
robi "w internecie", z kim się kontaktuje i o czym rozmawia.
--
pozdrawiam
szerszen