-
1. Data: 2005-09-24 07:36:56
Temat: naciaganie i nieuwaga
Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl>
Witam
Mojego znajomego spotkao takie cos.
Kiedys dostal z Austrii formularz do wypelnenia, gdzie proszono o
uzupelnienie danych firmy do jakiegos katalogu. Chyba doczytal sie albo
zrozumial, ze ma to byc bezplatnie.
Wypelnil i wyslal.
Pozniej dostal fakture do zaplacenia i kolejne wezwania do zaplaty z
odsetkami.
Teraz okazuje sie, ze na pierwszym druku, mikroskopijnymi literkami jest
napisane, ze to jest umowa, ze jest platna, ze nie mozna sie z niej wycofac,
ze bedzie obciazany odsetkami etc.
Domyslam sie, ze nie ma szansy na wykrecenie sie od zaplacenia.
Czy kto spotkal sie z takim zdarzeniem?
Co rozsadnego mozna tu zrobic?
Kto moze cos doradzic?
--
--pozdr.czes
-
2. Data: 2005-09-24 09:12:54
Temat: Re: naciaganie i nieuwaga
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
mr.all napisał(a):
> Czy kto spotkal sie z takim zdarzeniem?
Kilka, czy kilkanaście miesięcy temu było głośno o tego typu firmie,
mającej siedzibę w jakimś innym kraju. Druki też były w obcym języku.
Nawet w gazetach o tym pisano. Pogooglaj, a na pewno coś znajdziesz.
Generalnie wnioski były takie: firma zgodnie z prawem może wygrać.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
3. Data: 2005-09-24 09:26:36
Temat: Re: naciaganie i nieuwaga
Od: Critu <k...@w...pl>
Liwiusz napisał(a):
> mr.all napisał(a):
>
>> Czy kto spotkal sie z takim zdarzeniem?
>
>
>
> Kilka, czy kilkanaście miesięcy temu było głośno o tego typu firmie,
> mającej siedzibę w jakimś innym kraju. Druki też były w obcym języku.
> Nawet w gazetach o tym pisano. Pogooglaj, a na pewno coś znajdziesz.
> Generalnie wnioski były takie: firma zgodnie z prawem może wygrać.
>
>
A na przyszłość jeśli już naprawdę nie masz czasu a nie chęci czytać
tego co podpisujesz, to czytaj to co jest napisane drobnym drukiem.
Swoją drogą naciągacze w Polsce nadal zbierają żniwo, a płacą naiwni za
własną głupotę. Więc jeśli umowa została sporządzona zgodnie z prawem to
pech na 90% znajomy prędzej czy później zapłaci.
Pozdrawiam
-
4. Data: 2005-09-24 18:05:47
Temat: Re: naciaganie i nieuwaga
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mr.all" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:dh2vmh$63g$1@news.onet.pl...
Było na tej grupie. W kontekście znakowania pojazdów i w kontekście
bodaj niemieckiego katalogu. Generalnie jest to oszustwo.
-
5. Data: 2005-09-24 19:29:14
Temat: Re: naciaganie i nieuwaga
Od: "Pawel" <p...@W...gazeta.pl>
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
> mr.all napisał(a):
>
> > Czy kto spotkal sie z takim zdarzeniem?
>
>
> Kilka, czy kilkanaście miesięcy temu było głośno o tego typu firmie,
> mającej siedzibę w jakimś innym kraju. Druki też były w obcym języku.
> Nawet w gazetach o tym pisano. Pogooglaj, a na pewno coś znajdziesz.
> Generalnie wnioski były takie: firma zgodnie z prawem może wygrać.
>
>
Zdaje sie ze dotyczylo to firmy niemieckiej i hiszpanskiej które tez
rozsylaly tego typu oferty mailem glownie do przedsiebiorców w Europie
Wschodniej (najwiecej ofiar uzbierano w Polsce i Czechach chyba). Gdzies w
necie jest strona poswiecona temu typu szwindlowi (przy okazji jest dosyc
szczegolowy opis walki z jakas szwajcarska firmą windykacyjną ktora miala
sciagnac te naleznosci o ktorych mowa mikroskopijnym druczkiem w ofercie)
gdzie jedna z ofiar udala sie do kancelarii i wyszlo na to ze mozna ten
numer podciagnac pod wade oswiadczenia woli w postaci błędu (strona umowy
była święcie przekonana ze to wszystko jest za darmo). Jaki efekt walki z
tymi kantami to nie wiem,wiem natomiast na 100% ze ta firma z Hiszpanii
zostala zlikwidowana na mocy decyzji ichniejszego nadzoru z tytulu
permanentnego naruszania prawa konsumenckiego.
PS
Podobno wszystkie ofiary byly zgodne co do jednego: nalezy ignorowac gosci.
Szkoda ze nie wiadomo jaki efekt. Sprawa byla tez opisywania w jakims
internetowym wydaniu jakiejs gazety.
pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2005-09-24 21:03:55
Temat: Re: naciaganie i nieuwaga
Od: "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl>
Użytkownik "Pawel" <p...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dh49ea$l4k$1@inews.gazeta.pl...
> zostala zlikwidowana na mocy decyzji ichniejszego nadzoru z tytulu
> permanentnego naruszania prawa konsumenckiego.
Co ma umowa miedzy przedsiebiorcami do prawa konsumenckiego?
Pozdrawiam
SDD
-
7. Data: 2005-09-24 21:38:22
Temat: Re: naciaganie i nieuwaga
Od: "Pawel N" <p...@W...gazeta.pl>
SDD <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Pawel" <p...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dh49ea$l4k$1@inews.gazeta.pl...
>
> > zostala zlikwidowana na mocy decyzji ichniejszego nadzoru z tytulu
> > permanentnego naruszania prawa konsumenckiego.
>
> Co ma umowa miedzy przedsiebiorcami do prawa konsumenckiego?
>
a skąd ja mam wiedziec jak to jest w prawie hiszpanskim zarówno cywilnym jak
i regulacjach dotyczących relacji nadzór panstwowy - przedsiębiorcy ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/