-
1. Data: 2006-06-22 10:11:43
Temat: molestowanie seksualne
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Przejrzałem szybko kodeks karny, wykroczeń i pracy. Wyraźnie tylko w tym
ostatnim (art. 183a § 6.) zostały sformułowane granice molestowania
seksualnego, zaliczono do nich również werbalne elementy odnoszące się
do sfery płciowości, których celem ma być naruszenie godności lub
poniżenie pracownika.
A co z podobnymi praktykami stosowanymi poza zakładem pracy, w innych
sferach życia społecznego?
Definicje z art. 140, 141 i 142 kodeksu wykroczeń i art. 197 - 199 oraz
art. 202 i 203 nie są już tak dokładne. To znaczy istnieje prawna
definicja "innej czynności seksualnej"?
-
2. Data: 2006-06-22 10:50:11
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Atlantis napisał(a):
> Przejrzałem szybko kodeks karny, wykroczeń i pracy. Wyraźnie tylko w tym
> ostatnim (art. 183a § 6.) zostały sformułowane granice molestowania
> seksualnego, zaliczono do nich również werbalne elementy odnoszące się
> do sfery płciowości, których celem ma być naruszenie godności lub
> poniżenie pracownika.
>
> A co z podobnymi praktykami stosowanymi poza zakładem pracy, w innych
> sferach życia społecznego?
>
> Definicje z art. 140, 141 i 142 kodeksu wykroczeń i art. 197 - 199 oraz
> art. 202 i 203 nie są już tak dokładne. To znaczy istnieje prawna
> definicja "innej czynności seksualnej"?
np zlapanie za tylek,szcypanie, macanie, itp dosc jasne chyba.
P.
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<
-
3. Data: 2006-06-22 11:17:33
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Przemek R. napisał(a):
> np zlapanie za tylek,szcypanie, macanie, itp dosc jasne chyba.
To jest akurat jasne i nie podlega dyskusji. Ale mi chodziło bardziej o
te czynności "werbalne". W kodeksie pracy jest to jasno określone jako
molestowanie seksualne. Ale jak w świetle kodeksu karnego i wykroczeń
wygląda np. komentowanie urody dziewczyny, nierzadko wulgarne, z
wyraźnymi podtekstami seksualnymi?
--
# Pozdrowienia przesyła Atlantis # GG: 1238885
# "Władza to nie środek do celu; władza to cel"
# /George Orwell - Rok 1984/
-
4. Data: 2006-06-22 12:08:10
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Atlantis napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>
>> np zlapanie za tylek,szcypanie, macanie, itp dosc jasne chyba.
>
> To jest akurat jasne i nie podlega dyskusji. Ale mi chodziło bardziej o
> te czynności "werbalne". W kodeksie pracy jest to jasno określone jako
> molestowanie seksualne. Ale jak w świetle kodeksu karnego i wykroczeń
> wygląda np. komentowanie urody dziewczyny, nierzadko wulgarne, z
> wyraźnymi podtekstami seksualnymi?
na pewno nie jest to inna czynnoscia seksualna conajwyzej moze byc w
niektorych sytuacjach zniewazeniem.
P.
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<
-
5. Data: 2006-06-22 12:53:43
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Przemek R. napisał(a):
> na pewno nie jest to inna czynnoscia seksualna conajwyzej moze byc w
> niektorych sytuacjach zniewazeniem.
Nie rozumiem, a wedle kodeksu pracy są juz molestowaniem, zgadza się? A
więc np. pracownicę w prywatnej czy państwowej firmie obowiązuje inne
prawo odnośnie molestowania niż np. uczennicę w szkole albo studentkę?
Szkoda, ze polskie prawo nie uściśla tego bardziej...
--
# Pozdrowienia przesyła Atlantis # GG: 1238885
# "Władza to nie środek do celu; władza to cel"
# /George Orwell - Rok 1984/
-
6. Data: 2006-06-22 14:11:28
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Atlantis napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>
>> na pewno nie jest to inna czynnoscia seksualna conajwyzej moze byc w
>> niektorych sytuacjach zniewazeniem.
>
> Nie rozumiem, a wedle kodeksu pracy są juz molestowaniem, zgadza się?
A
> więc np. pracownicę w prywatnej czy państwowej firmie obowiązuje inne
> prawo odnośnie molestowania niż np. uczennicę w szkole albo studentkę?
> Szkoda, ze polskie prawo nie uściśla tego bardziej...
to co cytowales dotyczy dyskrymnacji pracownika a nie jest definicja
przestepstwa, jezlei chodzi o molestowanie seksulane w pelnym tego slwoa
znaczeniu czyli 'inna czynnosc seksualna' to kazdy rozumny czlowiek wie
czym to jest i nie trzeba tworzyc dodatkowych definicji, co nie znaczy
ze taka nie istnieje.
Uchwała SN z 19.5.1999 r I KZP 17/99, OSNKW 1999, Nr 7-8, poz 36
"inna czynność seksualna" to takie zachowanie się, niemieszczące się w
pojęciu "obcowania pŁciowego" ktore zwiazane jest z szeroko rozumianym
życiem płciowym człowieka, polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z
pokrzywdzonym lub przynajmniej na cielesnym i mającym charakter
seksualny zaangazowaniu ofiary.
P.
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<
-
7. Data: 2006-06-22 15:20:09
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Przemek R. napisał(a):
> to co cytowales dotyczy dyskrymnacji pracownika a nie jest definicja
> przestepstwa, jezlei chodzi o molestowanie seksulane w pelnym tego slwoa
> znaczeniu czyli 'inna czynnosc seksualna' to kazdy rozumny czlowiek wie
> czym to jest i nie trzeba tworzyc dodatkowych definicji, co nie znaczy
> ze taka nie istnieje.
Widzisz, ale w Polsce wymiar sprawiedliwości posługuje się nie prawem
zwyczajowym ("każdy wie czym to jest i nie trzeba tworzyc dodatkowych
definicji") tylko zapisami prawnymi.
> życiem płciowym człowieka, polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z
> pokrzywdzonym lub przynajmniej na cielesnym i mającym charakter
> seksualny zaangazowaniu ofiary.
Hmm... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że ta definicja jest nieco
dziurawa. Ogranicza się jedynie do aspektów cielesnych, a przecież
molestowanie seksualne może mieć też charakter werbalny.
Poza tym definicja pozostawia ogromne pole do dyskusji czy dany kontakt
cielesny miał charakter seksualny czy nie. Na przykład położenie ręki na
kolanie lub udzie z cała pewnością dla mnie jest molestowaniem
seksualnym, jeśli ofiara sobie tego nie życzy a do tego sprawca jest
postawiony nad nią w takiej czy innej hierarchii... Tyle tylko, że takie
zachowanie może nie do końca pasować do przedstawionej definicji... :(
-
8. Data: 2006-06-22 16:42:54
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Atlantis napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>
>> to co cytowales dotyczy dyskrymnacji pracownika a nie jest definicja
>> przestepstwa, jezlei chodzi o molestowanie seksulane w pelnym tego
>> slwoa znaczeniu czyli 'inna czynnosc seksualna' to kazdy rozumny
>> czlowiek wie czym to jest i nie trzeba tworzyc dodatkowych definicji,
>> co nie znaczy ze taka nie istnieje.
>
> Widzisz, ale w Polsce wymiar sprawiedliwości posługuje się nie prawem
> zwyczajowym ("każdy wie czym to jest i nie trzeba tworzyc dodatkowych
> definicji") tylko zapisami prawnymi.
ale te zapisy czesto wynikaja z prawa zwyczajowego,
>> życiem płciowym człowieka, polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z
>> pokrzywdzonym lub przynajmniej na cielesnym i mającym charakter
>> seksualny zaangazowaniu ofiary.
>
> Hmm... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że ta definicja jest nieco
> dziurawa. Ogranicza się jedynie do aspektów cielesnych, a przecież
> molestowanie seksualne może mieć też charakter werbalny.
np, twoim zdaniem powinienem popelnic przestepstwo wysylajac "calusa"
kobiecie ktora mi sie podoba czy mowiac ze ma ladny tylek, oczy, usa,
dlonie, nogi?
Nie za daleko idziesz? Toz to dopiero bylo by chore
> Poza tym definicja pozostawia ogromne pole do dyskusji czy dany kontakt
> cielesny miał charakter seksualny czy nie. Na przykład położenie ręki na
> kolanie lub udzie z cała pewnością dla mnie jest molestowaniem
> seksualnym, jeśli ofiara sobie tego nie życzy a do tego sprawca jest
> postawiony nad nią w takiej czy innej hierarchii...
zalezy od okolicznosci i sposobu.
Tyle tylko, że takie
> zachowanie może nie do końca pasować do przedstawionej definicji... :(
a to niby dlaczego? Jezlei ma charakter seksulany to jaknajbardziej
pasuje. Czego Ty nie rozumiesz?
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<
-
9. Data: 2006-06-22 17:31:35
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Przemek R. napisał(a):
> ale te zapisy czesto wynikaja z prawa zwyczajowego,
Jednak w sądzie odwołujemy się nie do zwyczajów w danej mazurskiej wsi,
tylko do praw spisanych. :P
> np, twoim zdaniem powinienem popelnic przestepstwo wysylajac "calusa"
> kobiecie ktora mi sie podoba czy mowiac ze ma ladny tylek, oczy, usa,
> dlonie, nogi?
> Nie za daleko idziesz? Toz to dopiero bylo by chore
No fakt, ale nie o taką sytuację mi chodziło. Z drugiej strony nie
jestem pewien, ale nie zdziwiłbym się, gdyby w USA zdarzyły się już
przypadki podobnych wyroków. :)
> zalezy od okolicznosci i sposobu.
Ok, załóżmy taką sytuację, może w dużej mierze to urban legend, ale
wierzę, że jest w tym choć trochę prawdy. Słyszę takie historie na
okrągło co roku w okresie sesji egzaminacyjnej na uczelniach wyższych...
Profesor komentuje urodę młodej studentki podczas egzaminu, sugerując że
powinna bardziej eksponować biust i przychodzić w krótszej spódniczce,
na dodatek kładzie rękę na jej kolanie np.
Dla mnie tego nijak inaczej niż molestowanie nazwać się nie da,
zwłaszcza, że wykorzystuje swoją przewagę wynikającą z pełnionej funkcji
i sytuacji...
> a to niby dlaczego? Jezlei ma charakter seksulany to jaknajbardziej
> pasuje. Czego Ty nie rozumiesz?
A jak na podstawie przedstawionych zapisów masz zamiar udowodnić w
sądzie, że miało charakter seksualny, a nie jakikolwiek inny? Właśnie to
mnie najbardziej zastanawia...
-
10. Data: 2006-06-22 18:55:58
Temat: Re: molestowanie seksualne
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>> np, twoim zdaniem powinienem popelnic przestepstwo wysylajac "calusa"
>> kobiecie ktora mi sie podoba czy mowiac ze ma ladny tylek, oczy, usa,
>> dlonie, nogi?
>> Nie za daleko idziesz? Toz to dopiero bylo by chore
>
> No fakt, ale nie o taką sytuację mi chodziło. Z drugiej strony nie
> jestem pewien, ale nie zdziwiłbym się, gdyby w USA zdarzyły się już
> przypadki podobnych wyroków. :)
usa to usa, do takiego szalenstwa u nas na pewno nie dojdzie
>> zalezy od okolicznosci i sposobu.
>
> Ok, załóżmy taką sytuację, może w dużej mierze to urban legend, ale
> wierzę, że jest w tym choć trochę prawdy. Słyszę takie historie na
> okrągło co roku w okresie sesji egzaminacyjnej na uczelniach wyższych...
> Profesor komentuje urodę młodej studentki podczas egzaminu, sugerując że
> powinna bardziej eksponować biust i przychodzić w krótszej spódniczce,
> na dodatek kładzie rękę na jej kolanie np.
> Dla mnie tego nijak inaczej niż molestowanie nazwać się nie da,
> zwłaszcza, że wykorzystuje swoją przewagę wynikającą z pełnionej funkcji
> i sytuacji...
zalezy jak wyglada ta rozmowa.
>> a to niby dlaczego? Jezlei ma charakter seksulany to jaknajbardziej
>> pasuje. Czego Ty nie rozumiesz?
>
> A jak na podstawie przedstawionych zapisów masz zamiar udowodnić w
> sądzie, że miało charakter seksualny, a nie jakikolwiek inny? Właśnie to
> mnie najbardziej zastanawia...
nagrac zajscie przesdtawic jako dowod i ocenic.
P.
--
Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<