-
51. Data: 2003-10-22 22:59:48
Temat: Re: A co studiujesz
Od: "tomek tarasiuk" <l...@N...gazeta.pl>
Kończyłem przyzakładową szkołę dla tapicerów im. J. Stalina. Wtedy o czymś
takim jak przecinki nie uczono. Dlatego ich nie piszę, a może piszę. Ale
chociaz sie nie przechwalam swoim ekskluzywnym wykształceniem. Prawdopodobnie
( na pewno ) nie masz pojęcia na czym polega proces czytania. Wyrazy w
których brakuje liter są nieczytelne. Jeśli pomylisz kolenjość wyzarów w
słowie to słowo takie jest szybciej rozpoznawane. Jeśli jednak w sowie brkuje
jakiejś litery to proces czytania przebiega dużo wolniej. Osoby potrafiące
czytać nie dokonują analizy tekstu składając literki. Porównują wygląd słowa
( a niektórzy zdania ) z zapamiętanym wzorcem. Brak jakiejś litery w wyrazie
skutkuje tym że po porównaniu mózg nie odnajduje wzorca i rozpoczyna analizę
po literce. To trwa o wiele dłużej. Na dodatek źle napisany wyraz zostaje
zapamietany i zaczyna stanowić nowy wzorzec. Dlatego jestem zmuszony do
używania słownika. Nie używam programów poprawiających błędy. A co do
przecinków masz rację. Nie wywołują one jednak nieczytelności tekstu tak jak
błędy ortograficzne. Czasami mogą zmienić sens zdania. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
52. Data: 2003-10-23 08:22:09
Temat: Re: A co studiujesz
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "tomek tarasiuk" <l...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bn7253$3ui$1@inews.gazeta.pl...
> Kończyłem przyzakładową szkołę dla tapicerów im. J. Stalina.
Wszyscy sowieccy szpiedzy tak mówili.
Eliminację obiektu nazywali tapicerowaniem;))
Pozdr
Leszek
-
53. Data: 2003-10-23 09:45:20
Temat: Re: A co studiujesz
Od: "kinka" <k...@t...pl>
> E, Kinka a to nie było agresywne?
:-((((
Przestaję czytać ciąg dalszy tej dyskusji...
Może powinna zaistnieć grupa pl.soc.opluwajmysie.
A tak na dość dużym marginesie - post wyżej był naprawdę dobry :-)
-
54. Data: 2003-10-24 09:32:14
Temat: Re: A co studiujesz
Od: "JanS" <j...@p...onet.pl>
Przepraszam, że się wtrancam (błąd popełniony celowo!!).
Czytając tą (a może tę) dyskusję doszedłem do następującego wniosku:
W naszych szkołach nie uczy się sztuki rozmawiania, dyskutowania, wyrażania
poglądów. Większość naszych dyskusji (nie tylko wirtualnych) kończy się
kłótnią, obrażaniem itd. I nie daj Bóg, aby ktoś nam zwrócił uwagę.
Pozdrwiam Wszystkich (i każdego)
JanS