eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomandat / kanary/ problem/ › mandat / kanary/ problem/
  • Data: 2006-09-05 21:03:47
    Temat: mandat / kanary/ problem/
    Od: ">>Galeon<<" <g...@W...pl.i.to.wytnij> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam serdecznie. Niedawno byłem w Trójmieście. Przyjechałem z
    miejscowości Łęczna pod Lublinem. Wyjazd miał być nagrodą za cały rok
    studiowania :).
    Wszystko było dobrze, aż do pewnego momentu. Dlatego proszę Was o pomoc.

    Przebieg zdarzenia
    Jestem opiekunem osoby z rzeczonym umiarkowanym stopniu
    niepełnosprawności. Dnia 19.08.2006r. o godzinie 16:07 w tramwaju
    miejskim skasowałem bilet 24-godzinny Kilka godzin później, wracając z
    plaży wsiadłem w autobus nr 148. Kiedy ruszył od razu z siedzeń wstali
    kontrolerzy i zażądali ode mnie i osoby którą się opiekowałem okazania
    biletu. Wyjąłem i pokazałem bilety. Okazało się, że omyłkowo w pośpiechu
    wziąłem bilety sprzed dwóch dni.
    Próbowaliśmy im wytłumaczyć, że jesteśmy z innego miasta i możemy
    pójść po posiadane ważne bilety 24-godzinne do domu oddalonego o jeden
    przystanek (około 300 m).
    Dodam tylko, że nie mieliśmy ze sobą dokumentów, bo wieczór
    spędzaliśmy na plaży oddalonej o kilkaset metrów od naszego miejsca
    pobytu i nie były nam po prostu potrzebne. Gdy o tym fakcie dowiedziały
    się osoby kontrolujące od razu zaczęły zastraszać nas policja twierdząc,
    że będziemy mieli nieprzyjemności. Wtedy nakazali osobie
    niepełnosprawnej samej wyjść z autobusu i dostarczyć nasze dokumenty.
    Ja zostałem zmuszony! do dalszej jazdy z kontrolerami.
    Po kilku minutach (autobus musiał zawrócić) zostały dostarczone nasze
    dokumenty i bilety, które od kilku godzin były ważne. Osoby spisały
    nasze dane. Na naszą prośbę o potwierdzenie doniesienia wraz z
    dokumentami ważnych biletów niegrzecznie odmówiły i nie chciały
    potwierdzić, że posiadamy także dobre bilety!! Przypomnę, że pod opisem
    przebiegu kontroli jest także miejsce na uwagi podróżnego, która została
    nam ograniczona.

    Ja wiem i rozumiem, że powinienem mieć bilet przy sobie i błąd był mój
    (nieuwaga) ale nasuwa się pytanie czemu pozwolono iść do domu po
    dokumenty, a po bilet nie? Oraz inne pytania na które nie otrzymałem
    odpowiedzi, w negatywnie rozpatrzonym moim odwołaniu od mandatu.

    1. Dlaczego nie pozwolono nam wyjść z autobusu aby donieść bilety, a już
    po informacji, że nie mamy dokumentów ten manewr był dozwolony?
    2. Dlaczego kazano osobie niepełnosprawnej iść samodzielnie po bilety
    narażając ją na ogromny stres, a wcześniej grożąc policją.
    3. Skoro osoba niepełnosprawna została ,,zmuszona" do doniesienia
    dokumentów, z których normalnie spisano nasze dane to czemu tak samo nie
    potraktowano doniesionych ważnych biletów.
    4. Dlaczego nie pozwolono nam na mandacie dodać własnych uwag?


    Da sie cos z tym jeszcze zrobic czy tylko placic ?
    I kto mi odpowie na powyzsze pytania? Czemu po bilety isc nie moglem ale
    jak sie dowiedzieli ze nie mam dokumentow pozwolili po nie isc? heh

    Pozdrawiam
    --
    Poranne lęki prezydenta:
    Czasem rano budzę się ze strachem. A czasem jej nie budzę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1