-
181. Data: 2011-05-31 17:34:57
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <t...@n...wpkg.org>
>>>>>>>> Wystarczy zaniechać urzędowej pomocy wszystkim nieudacznikom i
>>>>>>>> pozostawić to ludzkiemu miłosierdziu. Resztę załatwi dobór
>>>>>>>> naturalny.
>>>>>>>
>>>>>>> Jeden z moich znajomych prezentowal kiedys podobne myslenie.
>>>>>>>
>>>>>>> Dostal dosc zlosliwej formy raka, ledwo uszedl z zyciem (terapie
>>>>>>> sfinansowalo panstwo),
>>>>>>
>>>>>> G. prawda. Sfinansował sobie sam płacąc przez lata składki.
>>>>>>
>>>>>>> a i poglad na swiat co do "doboru naturalnego" i
>>>>>>> "ludzkiego milosierdzia" mu sie zmienil.
>>>>>
>>>>> W wieku 32 lat tych skladek za duzo nie wplacil...
>>>>
>>>> Bo to ubezpieczenie jest a nie kasa oszczędności.
>>>
>>> A to juz pytaj "Marudy", czemu mysli ze te skladki to jakas kasa
>>> oszczednosci.
>>
>> Nic nie wskazuje by tak myślał. O ile oczywiście chce się dostrzec
>> intencje.
>
>
> "G. prawda. Sfinansował sobie sam płacąc przez lata składki."
A teraz twój wywód
-
182. Data: 2011-05-31 17:42:13
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 31 May 2011 19:25:54 +0200, niusy.pl napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl>
>
>>>>> Należy zapobiegać skutkom (więc i potomstwu) takich małżeństw pre facto
>>>>> samych małżeństw.
>>>>
>>>> Potomstwo nie jest skutkiem małżeństwa. Taka duża dziewczynka i jeszcze
>>>> się nie zorientowała.
>>>> A w ogóle to w Polsce od dziesięcioleci to raczej małżeństwo jest
>>>> skutkiem
>>>> potomstwa.
>>>
>>> O to to :-)
>>
>> Czy ja Ci wymawiam, że ożeniłeś się z musu?
>
> Jakiego musu ?! Wino chlałem i nie wiedziałem ...
Musi musujące 3-PPP
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
-
183. Data: 2011-05-31 17:44:45
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 31 May 2011 17:19 +0200, krys napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Mon, 30 May 2011 13:53:44 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> To juz korporacji kłopot, że zatrudniła sobie szefa z żółtymi papierami.
>>
>> Kłopot??? Chcesz powiedzieć, że nie powinna takiego zatrudniać? To byłoby
>> wszak dyskryminacja na równej drodze, w biały dzień!
>
> Co ja chcę powiedzieć, to ja dobrze wiem, w przeciwieństwie do ciebie.
> Weź no wreszcie powiedz, co ma piernik do wiatraka, i czy ten szef będzie tą
> kase przewalał tylko, jeśli będzie mógł się ożenić, czy jako kawaler też
> może.
Tylko jako ożeniony - bo wtedy podatku od darowizny żona nie płaci :->
Matce ani bratu się kasy nie "przewala", bo wtedy dziedziczy cały klan.
Jasne?
A teraz wróć do tematu - żółtych papierów i NIE-odpowiedzialności.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
-
184. Data: 2011-05-31 18:23:24
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-05-31, niusy.pl <d...@n...pl.invalid> wrote:
[...]
>>> Ty myślisz, że te składki to jego oszczędności ?
>> Ja myślę, że argument "sfinansował sobie sam" jest błędny.
> Co w nim błędnego ???
Jest sam w sobie błędny. Ale może chodzi o Twoje niezrozumienie
słowa sfinansować? Służę pomocą: http://sjp.pwn.pl/slownik/2520229/sfinansowac
[... ciach wynurzenia nie na temat ...]
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
185. Data: 2011-05-31 19:23:39
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 31 May 2011 17:19 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Mon, 30 May 2011 13:53:44 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> To juz korporacji kłopot, że zatrudniła sobie szefa z żółtymi
>>>> papierami.
>>>
>>> Kłopot??? Chcesz powiedzieć, że nie powinna takiego zatrudniać? To
>>> byłoby wszak dyskryminacja na równej drodze, w biały dzień!
>>
>> Co ja chcę powiedzieć, to ja dobrze wiem, w przeciwieństwie do ciebie.
>> Weź no wreszcie powiedz, co ma piernik do wiatraka, i czy ten szef będzie
>> tą kase przewalał tylko, jeśli będzie mógł się ożenić, czy jako kawaler
>> też może.
>
> Tylko jako ożeniony - bo wtedy podatku od darowizny żona nie płaci :->
> Matce ani bratu się kasy nie "przewala", bo wtedy dziedziczy cały klan.
> Jasne?
> A teraz wróć do tematu - żółtych papierów i NIE-odpowiedzialności.
Iksi, wykręcasz kota ogonem. Wątek jest o małżeństwie osób chorych
psychicznie. To TY wplątałaś w to wszystko szefa korporacji z przekrętami.
Albo więc wytłumacz wrteszcie co ma piernik do wiatraka, albo pokaż klasę i
przyznaj, że się zapędziłaś. I nie wplataj teraz dodatkowo swojej wiedzy o
tym, kto dziedziczy, co i kiedy (bo zaraz zapytam, co z podatkiem dla
teściowej, ktorej też miał przelewać), w celu rozmydlenia.
J.
-
186. Data: 2011-05-31 19:58:46
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
> [...]
>
>>>> Ty myślisz, że te składki to jego oszczędności ?
>>> Ja myślę, że argument "sfinansował sobie sam" jest błędny.
>> Co w nim błędnego ???
>
> Jest sam w sobie błędny.
Czytaj co się do Ciebie pisze
-
187. Data: 2011-05-31 20:22:27
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-05-31, niusy.pl <d...@n...pl.invalid> wrote:
>
> Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
>
>> [...]
>>
>>>>> Ty myślisz, że te składki to jego oszczędności ?
>>>> Ja myślę, że argument "sfinansował sobie sam" jest błędny.
>>> Co w nim błędnego ???
>> Jest sam w sobie błędny.
> Czytaj co się do Ciebie pisze
Dokładnie. Czytam. Ty się wywnętrzasz nie na temat i niepotrzebnie
robisz za adwokata z teorią "co poeta miał na myśli". Jak miał na
myśli, to mógł tak napisać. A napisał inaczej.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
188. Data: 2011-05-31 21:58:21
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
>>>>>> Ty myślisz, że te składki to jego oszczędności ?
>>>>> Ja myślę, że argument "sfinansował sobie sam" jest błędny.
>>>> Co w nim błędnego ???
>>> Jest sam w sobie błędny.
>> Czytaj co się do Ciebie pisze
>
> Dokładnie. Czytam. Ty się wywnętrzasz nie na temat i niepotrzebnie
> robisz za adwokata z teorią "co poeta miał na myśli". Jak miał na
> myśli, to mógł tak napisać. A napisał inaczej.
Autor dokładnie potwierdził co ja napisałem, więc twoje wywody są bzdurne.
-
189. Data: 2011-05-31 22:33:55
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-05-31, niusy.pl <d...@n...pl.invalid> wrote:
[...]
>>>> Jest sam w sobie błędny.
>>> Czytaj co się do Ciebie pisze
>> Dokładnie. Czytam. Ty się wywnętrzasz nie na temat i niepotrzebnie
>> robisz za adwokata z teorią "co poeta miał na myśli". Jak miał na
>> myśli, to mógł tak napisać. A napisał inaczej.
> Autor dokładnie potwierdził co ja napisałem,
Nic nie potwierdził, co najwyżej próbował zachować twarz nie pisząc
wprost "sorry, pierdolnąłem głupotę". "Sfinansował sobie sam" to
nie jest coś co się interpretuje jak wiersz mickiewicza.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
190. Data: 2011-06-01 07:33:52
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: "Michal" <f...@h...com.pl>
Użytkownik "Maruda" <m...@n...com> napisał w wiadomości
news:is35bp$lb5$1@news.onet.pl...
> Terapii nie sfinansowało "państwo". Terapię sfinansował system ubezpieczeń
> zdrowotnych, który bierze pieniądze ze składek osób ubezpieczonych. Te
> składki, będąc obowiązkowymi, nie są w gruncie rzeczy ubezpieczeniem, a
> podatkiem celowym.
>(...) Niczego nie finansuje tutaj państwo. Każdy z ww sam sfinansował sobie
>leczenie. A jeśli nie korzystał - to sfinansował innym.
>
No i pięknie wyszło, że rzecz tak naprawdę wyłącznie w nazewnictwie. Mówiąc
o finansowaniu czegokolwiek przez Państwo, zawsze mówimy o finansowaniu
przez społeczeństwo, Państwo nie ma innych pieniędzy niż nasze. Różnica w
tym, że albo każdy płaci za swoje wydatki, albo wszyscy (lub prawie wszyscy)
zbiorowo finansują wydatki wszystkich. System ubezpieczeń to ten drugi
wariant. Jeśli więc ktoś robi wszystko, aby do tego wspónego worka jak
najmniej wkładać, a równocześnie chciałby z niego jak najwięcej wyciągać, to
nie jest to OK. Pomijam oczywiste kwestie gospodarności i efektywności
wszelkich takich form zbiorowego finansowania potrzeb, bo to inna bajka.
Michał