Witam,
Sytuacja dotyczy mieszkania wlasnosciowego.
Spoldzielnia mieszkaniowa stwierdzila w piwnicy na pionie przeciek gazu,
przyszla ekipa remontowa, w ciagu dwoch dni wymienili caly pion na nowy,
zbadali jego szczelnosc (proba cisnieniowa), jest szczelny. OK.
Zrobili rowniez probe cisnieniowa instalacji wewnetrznej w mieszkaniach
lokatorow (rowniez w naszym) i stwierdzili
(na podstawie drgniecia wskazowki manometru),
ze instalacja jest nieszczelna i oni ja beda wymieniac.

Zapytali sie czy zgadzamy sie z wynikiem proby - nie zgodzilismy sie
(nie podano nam zadnych wymiernych wartosci ani na pismie, ani nawet
ustnie).

Dotychczasowe badania szczelnosci za pomoca czujnika metanu instalacja
wewnetrzna przechodzila bez zadnych zastrzezen (z tych badan mamy
przynajmniej jakies protokoly).

Spoldzielnia stwierdzila, ze skoro instalacja wewnetrzna jest nieszczelna,
to nie pozwoli na zamontowanie gazomierza.

Na oswiadczenie, ze poniewaz mamy watpliwosci co do uczciwosci i fachowosci
pomiarow wykonanych przez ekipe remontowa, dokonamy pomiarow szczelnosci we
wlasnym zakresie (przez uprawniona osobe) i przedstawimy odpowiedni protokol
szczelnosci, stwierdzili, ze maja 'swoja ekpie' i tylko wykonane przez nich
proby szczelnosci sa dla nich autorytatywne.

Czy w taki sposob spoldzielnia ma prawo blokowac nam mozliwosc ponownego
zamontowania licznika gazu?
(Zakladajac ze przedstawimy gazowni odpowiedni protokol szczelnosci)

Czy gazownia musi miec jakakolwiek zgode spoldzielni na ponowne zalozenie
nam licznika i zagazowanie instalacji wewnetrznej?

dziekuje z gory za wszelka pomoc