-
21. Data: 2003-12-16 17:34:47
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: kyniu <k...@p...pl>
Użytkownik Arek napisał:
> Nalepki też nie potrzebuje ani żadnej "licencji".
> Wystarczy oryginalna kopia egzemplarza programu.
Tu sie nie moge z Toba zgodzic. Wymagane sa trzy rzeczy (certyfikat,
nosnik orginalny oczywiscie i dowod zakupu) lecz w praktyce od
egzekwowania tego trzecie odstepuja i nalezy posiadc dwa poprzednie.
pozdr.
kyniu
-
22. Data: 2003-12-16 17:40:43
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: kyniu <k...@p...pl>
Użytkownik Arek napisał:
> w...@p...onet.pl rzecze:
>
>> a jak nie ma rachunku?
>
>
> Wystarczającym dowodem legalności oprogramowania jest legalny egzemplarz
> programu.
oraz certyfikat
> OEM w niczym się tu nie różni mimo zaklęć niektórych firm.
Rozni sie gdyz jest do uzytku TYLKO I WYLACZNIE na komputerze z ktorym
lub z czescia do ktorego zostala zakupiona i aktywowana pierwotnie.
Wersja BOX natomiast moze byc instalowana na jakim kolwiek kompie pod
warunkiem ze w danej chwili zainstalowana jest na jednym.
> pozdrawiam
> Arek
pozdr.
kyniu
-
23. Data: 2003-12-16 17:42:30
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: Arek <a...@e...net>
kyniu rzecze:
> Tu sie nie moge z Toba zgodzic. Wymagane sa trzy rzeczy (certyfikat,
> nosnik orginalny oczywiscie i dowod zakupu) lecz w praktyce od
> egzekwowania tego trzecie odstepuja i nalezy posiadc dwa poprzednie.
Eno stary! M$ może sobie nawet wymagać umycia zębów, a mnie to ani ziębi
ani grzeje bo obowiązuje prawo ustanowione przez Sejm, a nie rojenia
pracowników M$ .
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/oem.htm
-
24. Data: 2003-12-16 17:43:10
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: "poilkj" <...@...a.a.a.invalid>
"kyniu" <k...@p...pl> wrote in message
news:brnfmb$6i3$5@absinth.dialog.net.pl...
> Użytkownik Arek napisał:
>
> > Nalepki też nie potrzebuje ani żadnej "licencji".
> > Wystarczy oryginalna kopia egzemplarza programu.
>
> Tu sie nie moge z Toba zgodzic. Wymagane sa trzy rzeczy (certyfikat,
> nosnik orginalny oczywiscie i dowod zakupu) lecz w praktyce od
> egzekwowania tego trzecie odstepuja i nalezy posiadc dwa poprzednie.
Nie dyskutuj z Buzdyganem, bo to nie ma sensu.
Przytaknij mu, że ma rację, tylko broń boże do jego rad się nie stosuj.
-
25. Data: 2003-12-16 17:44:24
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: Arek <a...@e...net>
kyniu rzecze:
> oraz certyfikat
Nie. Nie istnieje w ustawie żadne pojęcie certyfikatu.
> Rozni sie gdyz jest do uzytku TYLKO I WYLACZNIE na komputerze z ktorym
> lub z czescia do ktorego zostala zakupiona i aktywowana pierwotnie.
Nie. To "pobożne" życzenie niektórych firm, które chciałyby w ten sposób
dodatkowo doić ludzi, mówiąc po ludzku - oszukać ich.
> Wersja BOX natomiast moze byc instalowana na jakim kolwiek kompie pod
> warunkiem ze w danej chwili zainstalowana jest na jednym.
Tak samo wersja OEM.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/oem.htm
-
26. Data: 2003-12-16 17:51:24
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: kyniu <k...@p...pl>
Użytkownik Arek napisał:
> Eno stary! M$ może sobie nawet wymagać umycia zębów, a mnie to ani ziębi
> ani grzeje bo obowiązuje prawo ustanowione przez Sejm, a nie rojenia
> pracowników M$ .
Sugerujesz ze moge sobie w miejscu X ukrasc orginalny nosnik i bede
posiadal w swietle prawa legalne oprogramowanie (nie bierzemy pod uwage
zaistnienia przestepstwa -> kradziez) i M$ moze nam naskoczyc ?
A co w tym momencie instalacji i aktywacji takiego produktu ? Nie majac
certyfikatu nie masz tym amym s/n wiec nie jest mozliwe ani jedno ani
drugie.
> pozdrawiam
> Arek
pozdr.
krasus
-
27. Data: 2003-12-16 17:58:16
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: kyniu <k...@p...pl>
Użytkownik Arek napisał:
> Tak samo wersja OEM.
Nie jest to mozliwe chociazby z techniczenogo punktu widzenia gdyz
ponowna aktywacja bedzie nie mozliwa chyba ze udowodnisz M$'owi
(wyslanie kopi dowodu zakupy wraz ze zgloszeniem serwisowym w skutek
ktorego zaistniala wymiana mobo) iz wymiana plyty glownej (gdyz do nie
jest przypisana wersja OEM produktu po pierwotnej aktywacji) byla
koniecznscia ostateczna zaistniala nie z twojej winy (awaria -> trwale
uszkodzenie) i zdarzylo sie to w okresie trwania gwarancji na ta plyte.
W przeciwnym razie owszem bedizesz mogl uzywac NIELEGALNIE tejze wersji
OEM przez okres nie dluzszy niz 30 dni od daty instalacji.
> pozdrawiam
> Arek
pozdr.
kyniu
-
28. Data: 2003-12-16 18:02:28
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: Arek <a...@e...net>
kyniu rzecze:
> Sugerujesz ze moge sobie w miejscu X ukrasc orginalny nosnik i bede
> posiadal w swietle prawa legalne oprogramowanie (nie bierzemy pod uwage
> zaistnienia przestepstwa -> kradziez) i M$ moze nam naskoczyc ?
Oczywiście! Tu nie ma co sugerować, to jasne jak słońce.
Tak samo jak byś ukradł płytę z muzyką, DVD, czy kasetę z filmem, albo książkę.
> A co w tym momencie instalacji i aktywacji takiego produktu?
Jak dla mnie praktyki te są nielegalne i sprzeczne z polskim prawem.
> Nie majac certyfikatu nie masz tym amym s/n wiec nie jest mozliwe
> ani jedno ani drugie.
Numer seryjny jest na płytce.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/oem.htm
-
29. Data: 2003-12-16 18:04:23
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: Arek <a...@e...net>
kyniu rzecze:
> Nie jest to mozliwe chociazby z techniczenogo punktu widzenia gdyz
> ponowna aktywacja bedzie nie mozliwa chyba ze udowodnisz M$'owi
A kto mówił o aktywacji. Kupiłem produkt i chcę go używać. Jeśli M$ mi go nie
pozwala używać to idę do sądu i puszczam go z torbami. Proste jak drut, pytanie
kiedy ludzie się tego nauczą i przestaną zachowywać się jak niewolnicy M$ ?
> W przeciwnym razie owszem bedizesz mogl uzywac NIELEGALNIE tejze wersji
> OEM przez okres nie dluzszy niz 30 dni od daty instalacji.
Bzdura. Będę używał ją LEGALNIE.
Dobrze, że zwróciłeś mi uwagę na te praktyki M$, dołączę do sądowego pozwu
żądanie ich zaprzestania.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/oem.htm
-
30. Data: 2003-12-16 18:19:32
Temat: Re: licencja OEM a używany komputer
Od: kyniu <k...@p...pl>
Użytkownik Arek napisał:
> Numer seryjny jest na płytce.
Jak jeszcze powiesz ze w pliku *.txt albo podobny to jest to z cala
pewnoscia oginal :)