eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolegitymowanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2004-08-28 20:51:50
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cgpfen$2h3$7@inews.gazeta.pl...

    > ano chetniebym poczytal uzasadnienie.

    W uzasadnieniach nic nie znajdziesz, bo słowem o tym nie wspomniano. To
    mniej na przykład więcej wyglądało tak.

    Świadek - policjant - opisuje, że gonił oznakowanym radiowozem pojazd
    kierowany przez oskarżonego. W pewnym momencie pojazd się zatrzymał, a
    kierujący rzucił się do ucieczki. No to policjant też zatrzymał radiowóz i
    pobiegł za nim, nie zabierając czapki służbowej (bo przecież w czapce nie
    jeździ). Sąd zapytał oskarżonego, z jakiego powodu nie zatrzymał się na
    wezwania policjanta, na co on odrzekł, że uciekał, bo nie wiedział, że go
    policja goni. nie wiedział, bo policjant nie miał czapki.

    No i tego typu zdarzeń było wiele, choć różniły się często szczegółami. A to
    policjant był po cywilnemu i goniąc sprawcę nie pokazywał mu w biegu
    legitymacji (to akurat częste). A to policjanci umundurowani działali z
    operacyjnymi, więc gość miał wątpliwości, czy to nie przebierańcy. Ale nad
    tego typu argumentami sąd przechodzi do porządku dziennego. Słowem nie
    znajdziesz w uzasadnieniu o tym. Nie znajdziesz, bo sąd sprawcę za
    spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca jego popełnienia (to pierwsze
    opisane) czy za jakieś inne przestępstwo.

    Prawda i praktyka jest taka, że nawet po cywilnemu legitymację się okazuje,
    jak jest czas i możliwość. Jak strzelają do Ciebie, to się w konwenanse nie
    będziesz bawił, tylko też strzelasz.


  • 22. Data: 2004-08-29 12:57:54
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > W uzasadnieniach nic nie znajdziesz, bo słowem o tym nie wspomniano. To
    > mniej na przykład więcej wyglądało tak.
    >
    > Świadek - policjant - opisuje, że gonił oznakowanym radiowozem pojazd
    > kierowany przez oskarżonego. W pewnym momencie pojazd się zatrzymał, a
    > kierujący rzucił się do ucieczki. No to policjant też zatrzymał radiowóz i
    > pobiegł za nim, nie zabierając czapki służbowej (bo przecież w czapce nie
    > jeździ). Sąd zapytał oskarżonego, z jakiego powodu nie zatrzymał się na
    > wezwania policjanta, na co on odrzekł, że uciekał, bo nie wiedział, że go
    > policja goni. nie wiedział, bo policjant nie miał czapki.

    ejj, no w takim przypadku to nawet ja sie nie dziwie :)

    ale gdy podchodzi do mnie "chodnik" bo chce sie popisac przed kolega jaka on
    to am wladze,

    (bylo tak jak podssedl na łaakach (fuck! teraz wiem ze nie mial prawa dac
    mandatu, wydrukuje sobie ten art.)

    i ja zazadam legitymacji by spisze zawartosc, to nie widze powodu by sad
    tutaj mowil o cwaniactwie, korzystam ze swojego prawa.



    >
    > No i tego typu zdarzeń było wiele, choć różniły się często szczegółami. A
    to
    > policjant był po cywilnemu i goniąc sprawcę nie pokazywał mu w biegu
    > legitymacji (to akurat częste).

    NO Wiesz, tez bym uciekal przed facetem o po cywilnemu, malo
    pobic jest. ? CO innego jak jest ich wiecej, gdzies tam jedzie samochod z
    kogotem na dachu, gdzies indziej biegaja normalni policjanci.

    > A to policjanci umundurowani działali z
    > operacyjnymi, więc gość miał wątpliwości, czy to nie przebierańcy. Ale nad
    > tego typu argumentami sąd przechodzi do porządku dziennego. Słowem nie
    > znajdziesz w uzasadnieniu o tym.

    ale tutaj widac ze akcja zaplanowana, ja mam na mysli takich zwyklych
    chodnikowcow.
    Wiesz, czasami to jest normalna kontrola i nie ma sie czemu dziwic, ale
    czesto ida na bezczelnego,
    i wlasnie w takim przypadku ja chce tego uzyc, nie w takich co opisujesz.

    NIe ma nic gorszego jak zostac zeszmaconym przez 20 letniego gowniarza ktory
    dostal dopiero co legitke.


    >
    > Prawda i praktyka jest taka, że nawet po cywilnemu legitymację się
    okazuje,
    > jak jest czas i możliwość. Jak strzelają do Ciebie, to się w konwenanse
    nie
    > będziesz bawił, tylko też strzelasz.
    >

    no ja sie oczywiscie zgodze z tym, i znowu powtarzam ja mam na mysli
    "chodnikowcow" mlodych
    gowniarzy ktorym na szkoleniach poprzewracano w "pizdach" .

    P.



  • 23. Data: 2004-08-29 13:20:34
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cgsk0d$fcu$1@inews.gazeta.pl...

    > ale gdy podchodzi do mnie "chodnik" bo chce sie popisac przed kolega jaka
    on
    > to am wladze,
    > (bylo tak jak podssedl na łaakach (fuck! teraz wiem ze nie mial prawa dac
    > mandatu, wydrukuje sobie ten art.)
    > i ja zazadam legitymacji by spisze zawartosc, to nie widze powodu by sad
    > tutaj mowil o cwaniactwie, korzystam ze swojego prawa.
    >
    Ale takie sprawy do sądu nie trafiają.
    >
    > NO Wiesz, tez bym uciekal przed facetem o po cywilnemu, malo
    > pobic jest. ? CO innego jak jest ich wiecej, gdzies tam jedzie samochod z
    > kogotem na dachu, gdzies indziej biegaja normalni policjanci.
    >
    No cóż. I mimo to, że policjant był po cywilnemu i że w danej sytuacji
    pokazać legitymacji nie mógł, to niestety, żaden sprawca uniewinnienia nie
    uzyskał na takiej podstawie.

    > ale tutaj widac ze akcja zaplanowana, ja mam na mysli takich zwyklych
    > chodnikowcow.
    > Wiesz, czasami to jest normalna kontrola i nie ma sie czemu dziwic, ale
    > czesto ida na bezczelnego,
    > i wlasnie w takim przypadku ja chce tego uzyc, nie w takich co opisujesz.

    To i tak lepiej dać się wylegitymować i później ewentualnie napisać skargę.
    >
    > NIe ma nic gorszego jak zostac zeszmaconym przez 20 letniego gowniarza
    ktory
    > dostal dopiero co legitke.
    >
    Nie odbieram legitymowania jako zeszmacenie. A może winna jest właśnie Twoja
    postawa w stosunku do nich. Oni po prostu robią swoją rabotę. Daj im ten
    dowód nie dyskutując, to zobaczysz, że sprawa przejdzie bezproblemowo.
    Odejdą tak szybko, jak przyszli.


  • 24. Data: 2004-08-29 13:47:48
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Bogen" <Bogen07@tnij_to_poczta.fm>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cgsm8v$mie$5@inews.gazeta.pl...

    > To i tak lepiej dać się wylegitymować i później ewentualnie napisać skargę.

    Wlasnie dokladnie to to chodzi.
    Dyskusie , stawianie sie, proba sily to nic nie da.
    Policjanci i tak postawia na swoim.
    Pytanie kto na tym ucierpi.

    > > NIe ma nic gorszego jak zostac zeszmaconym przez 20 letniego gowniarza
    > ktory
    > > dostal dopiero co legitke.
    > >
    > Nie odbieram legitymowania jako zeszmacenie. A może winna jest właśnie Twoja
    > postawa w stosunku do nich. Oni po prostu robią swoją rabotę. Daj im ten
    > dowód nie dyskutując, to zobaczysz, że sprawa przejdzie bezproblemowo.
    > Odejdą tak szybko, jak przyszli.

    A jesli ktos czuje sie zeszmacony na prawo zlozyc skarge.
    Roztrzyganie na ulicy kto ma racje nie ma najmniejszego sensu.

    bogen


  • 25. Data: 2004-08-29 15:38:36
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >>
    >> NO Wiesz, tez bym uciekal przed facetem o po cywilnemu, malo
    >> pobic jest. ? CO innego jak jest ich wiecej, gdzies tam jedzie samochod z
    >> kogotem na dachu, gdzies indziej biegaja normalni policjanci.
    >>
    > No cóż. I mimo to, że policjant był po cywilnemu i że w danej sytuacji
    > pokazać legitymacji nie mógł, to niestety, żaden sprawca uniewinnienia nie
    > uzyskał na takiej podstawie.

    ale jezeli by nic nie zrobil (tzn pomylili by sie ) to nie poniosl by
    konsekwencji tego ze uciekal (nie wiedzial przeciez czy to bandyta go goni)
    ?
    Bo o to sie rozchodzi :)




    >>
    >> NIe ma nic gorszego jak zostac zeszmaconym przez 20 letniego gowniarza
    > ktory
    >> dostal dopiero co legitke.
    >>
    > Nie odbieram legitymowania jako zeszmacenie. A może winna jest właśnie
    > Twoja postawa w stosunku do nich. Oni po prostu robią swoją rabotę. Daj im
    > ten dowód nie dyskutując, to zobaczysz, że sprawa przejdzie bezproblemowo.
    > Odejdą tak szybko, jak przyszli.


    Wiesz jak facet idzie do Ciebie z kolega smieja Ci sie w twarz, biora
    legitymacje, glupie usmieszki szepty itp to mozna to tak odebrac.

    Samo w sobie legitymowanie nie jest niczym zlym.

    P.


    --
    _____________________________________________
    http://cpp.g5.pl Forum poświęcone językowi C,C++ i C#
    wraz z bibliotekami GUI, bibliotekami 3D i innymi...
    A Także FreePascalowi oraz Lazarusowi (darmowa delphi)
    Jeżeli masz problemy z tymi językami, koniecznie
    tam wejdź, twój post nie pozostanie bez odpowiedzi!



  • 26. Data: 2004-08-29 15:44:38
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >
    > Wlasnie dokladnie to to chodzi.
    > Dyskusie , stawianie sie, proba sily to nic nie da.
    > Policjanci i tak postawia na swoim.
    > Pytanie kto na tym ucierpi.

    jezeli przez radyjko wszystko bedzie zglaszane to tak.

    Tak swoja droga, czy w momencie gdy zglasz przez radio (sprawdzenie danych)
    to czy on sie laczy z nablizsza jednostka gdzie ew. kolega moglby zatuszowac
    ze kogos niby kontrolowal czy laczy sie z czyms w ordzaju Komendy
    wojewodzkiej?
    I czy da sie z komputera usunac infpormacje ze byla dana osoba legitymowana?



    >
    > A jesli ktos czuje sie zeszmacony na prawo zlozyc skarge.
    > Roztrzyganie na ulicy kto ma racje nie ma najmniejszego sensu.


    aj za pozno, na moje nieszczescie nie wiedzialem ze mam prawo tam pic (tzn
    wiedzialem, byly wkoncu laki, ale nie poptrafilem uzasadnic) a czubek
    zaczal mi cytowac jakies art. (wykul sie czegos na pamiec, o miejscach
    publicznych) i glupio do kolegoi sie smial. Nie ja jeden tak to odebralem,
    kolega mowil do niego, wez przestan chocmy stad.

    Nie chce wojny toczyc z policjantami, chce tylko umiec sie obronic w takiej
    sytuacji.

    >
    > bogen

    P.

    --
    _____________________________________________
    http://cpp.g5.pl Forum poświęcone językowi C,C++ i C#
    wraz z bibliotekami GUI, bibliotekami 3D i innymi...
    A Także FreePascalowi oraz Lazarusowi (darmowa delphi)
    Jeżeli masz problemy z tymi językami, koniecznie
    tam wejdź, twój post nie pozostanie bez odpowiedzi!



  • 27. Data: 2004-08-29 15:49:30
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Bogen" <Bogen07@tnij_to_poczta.fm>


    Użytkownik "Przemek R." <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości news:cgstla$hiu$1@inews.gazeta.pl...

    > Tak swoja droga, czy w momencie gdy zglasz przez radio (sprawdzenie danych)
    > to czy on sie laczy z nablizsza jednostka gdzie ew. kolega moglby zatuszowac
    > ze kogos niby kontrolowal czy laczy sie z czyms w ordzaju Komendy
    > wojewodzkiej?


    Nie bede Ci tłumaczyl na czym polega i jak dziala łacznosci radiowa w policji.

    > I czy da sie z komputera usunac infpormacje ze byla dana osoba legitymowana?

    To tylko komputery, wszysko sie da:)))
    Nie obowiaj sie zapis o sprawdzeniu zostanie w komputerku, wszysko bedzie wiadomo(
    kto i gdzie)

    > > A jesli ktos czuje sie zeszmacony na prawo zlozyc skarge.
    > > Roztrzyganie na ulicy kto ma racje nie ma najmniejszego sensu.
    >
    >
    > aj za pozno, na moje nieszczescie nie wiedzialem ze mam prawo tam pic (tzn
    > wiedzialem, byly wkoncu laki, ale nie poptrafilem uzasadnic) a czubek
    > zaczal mi cytowac jakies art. (wykul sie czegos na pamiec, o miejscach
    > publicznych)

    To teraz juz wiesz ze ustawa nie mowi o miejscach publicznych tylko o KONKRETNYCN
    miejcach.:)


    > Nie chce wojny toczyc z policjantami, chce tylko umiec sie obronic w takiej
    > sytuacji.


    Rozumiem dlatego dla wlasnej swiadomosci dobrze troche poczytac przepisy( nie mam na
    mysli KK)
    ale wystarczy KW.
    polecam sa tam bardzo ciekawe przepisy, takie z zycia. np 51, 77,140, 141, 143, 144,
    145 i inne .....

    pozdr
    bogen


  • 28. Data: 2004-08-29 18:36:33
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >
    > To tylko komputery, wszysko sie da:)))

    wszystko sie da ale nie kazdy moze :)


    >
    >> Nie chce wojny toczyc z policjantami, chce tylko umiec sie obronic w
    >> takiej sytuacji.
    >
    >
    > Rozumiem dlatego dla wlasnej swiadomosci dobrze troche poczytac przepisy(
    > nie mam na mysli KK) ale wystarczy KW.
    > polecam sa tam bardzo ciekawe przepisy, takie z zycia. np 51, 77,140, 141,
    > 143, 144, 145 i inne .....

    dzieki, poczytam



    P.

    --
    _____________________________________________
    http://cpp.g5.pl Forum poświęcone językowi C,C++ i C#
    wraz z bibliotekami GUI, bibliotekami 3D i innymi...
    A Także FreePascalowi oraz Lazarusowi (darmowa delphi)
    Jeżeli masz problemy z tymi językami, koniecznie
    tam wejdź, twój post nie pozostanie bez odpowiedzi!



  • 29. Data: 2004-08-29 18:48:11
    Temat: Re: legitymowanie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    > ale jezeli by nic nie zrobil (tzn pomylili by sie ) to nie poniosl by
    > konsekwencji tego ze uciekal (nie wiedzial przeciez czy to bandyta go
    goni)
    > ?
    > Bo o to sie rozchodzi :)
    >
    Z tym, że w niektórycvh przypadkach policjant mógłby go postrzelić.

    > Wiesz jak facet idzie do Ciebie z kolega smieja Ci sie w twarz, biora
    > legitymacje, glupie usmieszki szepty itp to mozna to tak odebrac.
    >
    > Samo w sobie legitymowanie nie jest niczym zlym.

    No to napisz na niego skargę po legitymowaniu, a nie pyskuj w trakcie, bo to
    nic nie da.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1