-
21. Data: 2005-10-03 09:48:02
Temat: Re: lamanie prawa przez uczelnie prywatne ....
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Harry" <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:dhpbsi$k5f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> wiec nie bede podpowiadal, jednej stronie ktora okrada druga, ktora
> bezprawnie przetrzymuje dokumenty co ma zrobic :P
ni ebedziesz podpowiadac bo nie wiesz jak :-)
Nigdzi enie ma mowy o okradaniu, ni wiesz jaki ma zamiar, faktem jest ze
potrzebny jest dokuent.
P.
-
22. Data: 2005-10-04 10:45:16
Temat: Re: lamanie prawa przez uczelnie prywatne ....
Od: Harry <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl>
zamiar jest nie wazny, jesli sie zobowiazales placic, zaczynajac
studiowac, to najlepiej jest sie tego trzymac, osoba ktora nie
dotrzymuje takich umow, zwlaszcza ze nie umawiam sie z kolega ze mu
kupie piwo, tylko z duza "firma" jest malo wiarygodna i do tego bezczelna
--
Pozdro Harry
gg 833844
!!! Popraw adres przy odpowiadaniu !!!
-
23. Data: 2005-10-04 10:51:43
Temat: Re: lamanie prawa przez uczelnie prywatne ....
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> zamiar jest nie wazny,
w prawie jest najwazniejszy, a w przypadku mowy o moralnosci (bo to robisz)
tez jest akurat bardzo wazny
P.
-
24. Data: 2005-10-04 19:48:57
Temat: Re: lamanie prawa przez uczelnie prywatne ....
Od: Harry <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl>
no to chyba zamiar placenia za studia wyrazasz poprzez zgode na
regulamin i zapisanie sie do szkoly w celu jej skonczenia to chyba
oczywiste ;) ale jak zmieniamy zdanie to trudno
--
Pozdro Harry
gg 833844
!!! Popraw adres przy odpowiadaniu !!!
-
25. Data: 2005-10-05 10:41:35
Temat: Re: lamanie prawa przez uczelnie prywatne ....
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Harry" <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:dhulrk$3bv$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no to chyba zamiar placenia za studia wyrazasz poprzez zgode na regulamin
> i zapisanie sie do szkoly w celu jej skonczenia to chyba oczywiste ;) ale
> jak zmieniamy zdanie to trudno
mysle ze zanim sie bedzie zmierzac do nazwania kogos zlodziejem trzeba byc
pewnym
czy on przypadkiem nie ma zamiaru zaplacic a po prostu w tym momencie nie ma
z czego.
(tak tez wygalda sprawa z bankami, i wyludzaniem kredytow, co innego
niemoznosc zaplacenia
- ale staranie sie a co innego wziecie kredytu z zamiarem niezaplacenia)
Umowa zobowizuje go do zaplacenia az nie wyraza jego zamiar. Jest to chyba
bardzo logiczne.
P.