eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-01-15 21:19:30
    Temat: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: krystek <k...@p...net>

    witam
    sprawa wyglada nastepujaco. mam na obrzezach mojego miasta pewne zaklady
    chemiczne (panstwowe), polozone posrod interesujacych wzniesien.
    oczywiscie caly
    teren jest ogrodzony, pilnowany przez wewnetrzna straz ,a wszedzie
    wewnatrz sa zakazy fotografowania. w sumie blizej im do zandarmerii niz
    do strazy. w wakacje moi znajomi chcieli sie dostac na teren zakladow
    (nie pytajcie - nie wiem po co). po minucie podjechaly 3 suki i
    przywitalo ich 25~30osob z wymierzonymi ak47.
    tak wyszlo ze umyslilem sobie kilka zdjec na pobliskich wzniesieniach.
    nie chodzi mi tutaj o inwigilacje zakladu przez teleobiektyw, ale o
    wykorzystanie ich jako tla do portretow. fakt faktem jednak, iz jezeli
    ktokolwiek zauwazy kogos mierzacego w strone zakladow, nie bedzie
    dochodzil w jakim celu sa one robione. teren zakladow zajmuje polowe
    powierzchni calego miasta i po ostatnich akcjach greenpeace'u powaznie
    podchodza do bezpieczenstwa. zezwolenia dostac nie moge. pytanie wiec
    takie. co moze mi taka straz zrobic? dzialam za ogrodzeniem (w pon ide
    sprobowac sie dowiedziec czyje sa owe tereny wokol), czyli poza ich
    terenem. czy maja prawo mi zabrac aparat, gdy dzialam np na terenie
    panstwowym, albo tez innej instytucji?
    --
    krystek
    http://xboard.prv.pl


  • 2. Data: 2005-01-16 17:02:50
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "krystek" <k...@p...net> napisał w wiadomości
    news:MPG.1c53a74cce1f517c989696@news.lublin.pl...

    Sprawa wiele razy wałkowana na pl.misc.kolej, bo oni najczęściej mają z tym
    problemy. Przeszukaj ich archiwum. Generalnie nie ma obecnie przepisów, w
    jaki sposób oznaczać obiekty, których fotografować nie wolno. No i nie ma
    przepisu karnego. W dobie zagrożenia terrorystycznego różne dziwne pomysły
    ochronie, a i organom ścigania przychodzą do głowy. Ale nie słyszałem, by za
    samo fotografowanie ktoś został ukarany. Choć, jeśli zostaniesz
    "namierzony", to jakieś tam kłopoty związane z wyjaśnieniem po co Ci te
    fotografie mogą Cię spotkać.


  • 3. Data: 2005-01-17 01:26:14
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: Marta Wieszczycka <m...@d...pl>

    Robert Tomasik wrote:
    Ale nie słyszałem, by za
    > samo fotografowanie ktoś został ukarany.

    Ja myślę, że jego problemem jest tu raczej
    "25~30osob z wymierzonymi ak47"
    Pozdrawiam,

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 4. Data: 2005-01-17 12:05:44
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@d...pl> napisał w wiadomości
    news:csf49e$1ld$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Ja myślę, że jego problemem jest tu raczej
    > "25~30osob z wymierzonymi ak47"

    Wiesz, te latające z AK-47 osoby też tak do końca nie działają zgodnie z
    prawem. Zauważ, że ochrona poza terenem ochranianym ma niewiele uprawnień.
    niby u nas to jakoś tak im przechodzi. O ile chodzi o popełnienie
    przestępstwa, to załóżmy można posiłkować się różnymi kontratypami. Ale
    latanie i straszenie bronią przechodzących w okolicy zakładów fotografów z
    lekka zahacza już o różne paragrafy.


  • 5. Data: 2005-01-17 15:24:25
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: Bolesław <b...@t...pl>

    Użytkownik krystek napisał:
    > witam
    > sprawa wyglada nastepujaco. mam na obrzezach mojego miasta pewne zaklady
    > chemiczne (panstwowe), polozone posrod interesujacych wzniesien.
    > oczywiscie caly
    > teren jest ogrodzony, pilnowany przez wewnetrzna straz ,a wszedzie
    > wewnatrz sa zakazy fotografowania. w sumie blizej im do zandarmerii niz
    > do strazy. w wakacje moi znajomi chcieli sie dostac na teren zakladow
    > (nie pytajcie - nie wiem po co). po minucie podjechaly 3 suki i
    > przywitalo ich 25~30osob z wymierzonymi ak47.
    > tak wyszlo ze umyslilem sobie kilka zdjec na pobliskich wzniesieniach.
    > nie chodzi mi tutaj o inwigilacje zakladu przez teleobiektyw, ale o
    > wykorzystanie ich jako tla do portretow. fakt faktem jednak, iz jezeli
    > ktokolwiek zauwazy kogos mierzacego w strone zakladow, nie bedzie
    > dochodzil w jakim celu sa one robione. teren zakladow zajmuje polowe
    > powierzchni calego miasta i po ostatnich akcjach greenpeace'u powaznie
    > podchodza do bezpieczenstwa. zezwolenia dostac nie moge. pytanie wiec
    > takie. co moze mi taka straz zrobic? dzialam za ogrodzeniem (w pon ide
    > sprobowac sie dowiedziec czyje sa owe tereny wokol), czyli poza ich
    > terenem. czy maja prawo mi zabrac aparat, gdy dzialam np na terenie
    > panstwowym, albo tez innej instytucji?

    Był taki turysta z Francji, co nawet jakiś czas posiedział zanim się
    wyjaśniło, że nie jest terrorystą. Nie pamiętam szczegółów sprawy ale
    było o tym głośno jakiś czas temu.

    Bolo


  • 6. Data: 2005-01-17 20:48:31
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: Marta Wieszczycka <m...@d...pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > Wiesz, te latające z AK-47 osoby też tak do końca nie działają zgodnie z
    > prawem. Zauważ, że ochrona poza terenem ochranianym ma niewiele uprawnień.
    > niby u nas to jakoś tak im przechodzi. O ile chodzi o popełnienie
    > przestępstwa, to załóżmy można posiłkować się różnymi kontratypami. Ale
    > latanie i straszenie bronią przechodzących w okolicy zakładów fotografów z
    > lekka zahacza już o różne paragrafy.
    >
    Właśnie o to mi chodziło - że to raczej oni mieliby się z czego
    tłumaczyć. Inna sprawa, że kłócenie się z takimi znudzonymi osobnikami,
    którzy wreszcie mają okazję użyć broni może się skończyć... różnie.
    Dlatego na wszelki wypadek lepiej, żeby ktoś z oddali obserwował, czy go
    przypadkiem dodatkowo nie zaczną np."przetrzymywać".
    Pozdrawiam,
    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 7. Data: 2005-01-17 20:53:27
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: Marta Wieszczycka <m...@d...pl>

    Bolesław wrote:

    > Był taki turysta z Francji, co nawet jakiś czas posiedział zanim się
    > wyjaśniło, że nie jest terrorystą. Nie pamiętam szczegółów sprawy ale
    > było o tym głośno jakiś czas temu.
    >
    > Bolo

    Bo też był turystą z innego kraju, więc trudno mu się było tłumaczyć i
    zanim zdobyli jakieś informacje o nim z Francji, to go chwilowo
    przetrzymywali - i było to w czasie największej paniki terrorystycznej.

    Nasz fotograf mieszka w okolicy, jego mieszkanie (z fotografiami)
    Policja może sobie od razu obejrzeć. A przyjmując, że sprawa miałaby się
    potoczyć podobnie, to wezwaliby jego własnego dzielnicowego.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 8. Data: 2005-01-17 23:04:00
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@d...pl> napisał w wiadomości
    news:csh8ik$lha$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Właśnie o to mi chodziło - że to raczej oni mieliby się z czego
    > tłumaczyć. Inna sprawa, że kłócenie się z takimi znudzonymi osobnikami,
    > którzy wreszcie mają okazję użyć broni może się skończyć... różnie.

    Otóż właśnie trafiłaś w sedno sprawy.

    > Dlatego na wszelki wypadek lepiej, żeby ktoś z oddali obserwował, czy go
    > przypadkiem dodatkowo nie zaczną np."przetrzymywać".

    Ale zaczynamy pomału popadać w paranoję. To teraz każdy powinien sobie
    załatwić indywidualny monitoring, bo a nuż go wezmą za członka Al'Kaidy :-)


  • 9. Data: 2005-01-19 11:14:40
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: Marta Wieszczycka <m...@d...pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > Ale zaczynamy pomału popadać w paranoję. To teraz każdy powinien sobie
    > załatwić indywidualny monitoring, bo a nuż go wezmą za członka Al'Kaidy :-)
    >
    Nie w tym rzecz. Problemem nie jest wzięcie go za członka Al'Kaidy -
    wtedy wezwanoby Policję czy antyterrorystów. Problemem jest to, co Ci
    nieprzygotowani, znudzeni panowie mogą mu zrobić. Dlatego w razie czego
    lepiej, żeby ktoś z zewnątrz mógł wezwać Policję, że ochrona zakładu
    porwała fotografa i nie wiadomo, co mu zrobią. Jakiś czas temu była już
    taka akcja - tylko że wtedy ochrona, o ile dobrze pamiętam zakładów
    mięsnych porwała wóz transmisyjny jakiejś telewizji, z dziennikarzami w
    środku.
    Pozdrawiam,
    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 10. Data: 2005-01-19 17:22:50
    Temat: Re: kwestie prawne (prawie) fotografowania zakladow
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@d...pl> napisał w wiadomości
    news:cslfmh$kn9$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Toteż właśnie do tego zmierzam. Ja rozumiem, że czasami kogoś może ponieść
    adrenalina. Nie zrozumie tego nikt, kto sam w tego typu akcjach nie
    uczestniczył. Rozumiem, ze ochrona może przez pomyłkę zatrzymać fotografa.
    Ale oni maja obowiązek oddać go w ręce Policji. I tu powinno nastąpić
    ochłonięcie. Latanie z bronią i bawienie się w Policję wcześniej czy później
    skończy się jakąś niezamierzoną strzelaniną.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1