-
31. Data: 2005-05-10 14:09:43
Temat: Re: kupno wadliwego samochodu.
Od: robi <g...@g...pl>
Wydaje mi się ze jeslibys udowodnil ze wada byla w samochodzie podczas
zakupu a jej istnienie zostalo celowo zatajone przez sprzedającego to
mozesz mimo wszystko domagac sie zmniejszenia wartosci przedmiotu umowy
a moze i domagac sie zwrotu.
W zasadnie w takich wypadkach jest po ptokach - patrz zapis umowy ktory
przekladajac na chlopski mowi
"widzialy galy co braly"
ale z tego co pamietam - mielismy taki oprzypadek w firmie
szlismy na celowe ztajenie faktu.
Stan urzadzenia byl nam znany ale pewne rzeczy zostaly celowo zatajone.
Z punktu widzenia inzynierskiego jest to mozliwe.
pozdrawiam
drrobi
-
32. Data: 2005-05-10 17:35:25
Temat: Re: kupno wadliwego samochodu.
Od: Tomasz <t...@p...onet.pl>
robi napisał(a):
> Wydaje mi się ze jeslibys udowodnil ze wada byla w samochodzie podczas
> zakupu a jej istnienie zostalo celowo zatajone przez sprzedającego to
> mozesz mimo wszystko domagac sie zmniejszenia wartosci przedmiotu umowy
> a moze i domagac sie zwrotu.
>
> W zasadnie w takich wypadkach jest po ptokach - patrz zapis umowy ktory
> przekladajac na chlopski mowi
> "widzialy galy co braly"
> ale z tego co pamietam - mielismy taki oprzypadek w firmie
> szlismy na celowe ztajenie faktu.
> Stan urzadzenia byl nam znany ale pewne rzeczy zostaly celowo zatajone.
> Z punktu widzenia inzynierskiego jest to mozliwe.
Sprzedajacy moze przeciez sugerowac ze nie zna sie na mechanice i mowic,
ze "sie nie znam - jezdzi bo jezdzi". A jak jest w rzeczywistosci mozna
domniemac.
Niemozliwe aby przy przebiegu 125 tys. oraz przy normalnym uzytkowaniu
tak byl zjechany silnik.
-
33. Data: 2005-05-10 18:08:33
Temat: Re: kupno wadliwego samochodu.
Od: JanuszHr <h...@p...com>
Tue, 10 May 2005 19:35:25 +0200, na pl.soc.prawo, Tomasz napisał(a):
> robi napisał(a):
>>>
> Sprzedajacy moze przeciez sugerowac ze nie zna sie na mechanice i mowic,
> ze "sie nie znam - jezdzi bo jezdzi". A jak jest w rzeczywistosci mozna
> domniemac.
> Niemozliwe aby przy przebiegu 125 tys. oraz przy normalnym uzytkowaniu
> tak byl zjechany silnik.
Sokro jednak wiesz lepiej od wszystkich ,którzy ci radzą to po kiego h.....
pytasz miej litość na tymi ,ktorzy uzywaja modemów.
JanuszHr
-
34. Data: 2005-05-10 22:35:06
Temat: Re: kupno wadliwego samochodu.
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <tnqzif2f1nf5.1tmvvfmuey0gf$.dlg@40tude.net>, JanuszHr wrote:
> Sokro jednak wiesz lepiej od wszystkich ,którzy ci radzą to po kiego h.....
> pytasz miej litość na tymi ,ktorzy uzywaja modemów.
Robisz dokładnie to samo w innym wątku tylko w dużo gorszym stylu.
--
Marcin