> >+   Za każdy weksel najpierw się płaci (najpierw się otrzymuje nakaz
> >+ zapłaty), a potem dochodzi swoich racji.
>
> No, z wyjątkiem "nie na zlecenie" przedstawionego na zlecenie
> czyli przez indosanta :)


To jest oczywiste. Stwierdzenie, że "za każdy weksel najpierw się płaci, a
następnie można dochodzić swoich racji" nie neguje konieczności posiadania
legitymacji formalnej z weksla przez osobę starającą się o otrzymanie nakazu
zapłaty.

Pza tym nawet weksel nie na zlecenie można przenieść na inny podmiot, np. na
podstawie przelewu. Oczywiście wystawcy (trasatowi) przysługują wtedy wobec
nowego posiadacza takie same zarzuty jak wobec remitenta.

Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry