Witam,

Mam (pewnie lamerskie) pytanie. Otoz wlasnie splacilem kredyt samochodowy.
Jego zabezpieczeniem byla cesja polisy AC oraz zastaw rejestrowy. Otrzymalem
kwit z banku z prosba do sadu o zdjecie zastawu. Na jego zdjecie czeka sie i
czeka. Nie mam natomiast zadnego wpisu w dowodzie rejestracyjnym.

Teraz narodzilo mi sie kolejne dziecie i musze szybko zmienic samochod. I mam
pytanie. Czy moge go sprzedac zanim sad zdejmie zastaw? Kwity oczywiscie
zloze w miedzyczasie...

pozdrawiam,
miklo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "miklo" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:c3g46t$slf$1@inews.gazeta.pl...

Sprzedać możesz, pod warunkiem, że ktoś kupi. Pojazd z zastawem można
sprzedawać w przeciwieństwie do przewłaszczonego, tylko że nabywca musi
się liczyć z tym, że bank może zażądać wydania samochodu i z tym wiąże się
pewne ryzyko.

do góry

Tylko pisalem, ze kredyt splacilem i mam kwit z banku z prosba do sadu o
zdjecie zastawu i ze nie roszcza sobie juz nic do mojego samochodu. Czyli
bank nie moze juz nic zarzadac.

Innymi slowy - to juz tylko formalnosc. Dosc mala w sumie, bo nie mam tez
wpisu w dowodzie rejestracyjnym. Czy nadal kupujacy ryzykuje? Czym?

pozdrawiam,
Miklo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c3i4js$g06$1@inews.gazeta.pl...

> Innymi slowy - to juz tylko formalnosc. Dosc mala w sumie, bo nie mam
tez
> wpisu w dowodzie rejestracyjnym. Czy nadal kupujacy ryzykuje? Czym?

Tym, że Ty go okłamiesz. Jak ma do Ciebie zaufanie, to niczym, skoro
faktycznie spłaciłeś kredyt i nie ma innego zastawu na pojeździe.

do góry

> Tym, że Ty go okłamiesz. Jak ma do Ciebie zaufanie, to niczym, skoro
> faktycznie spłaciłeś kredyt i nie ma innego zastawu na pojeździe.

Nie ma zadnego innego zastawu...

Tak sie sklada, ze byc moze samochod kupi ode mnie kolega. Wie, jaki jest
status spraw kredytowych. Nie chce zadnego oszustwa. Po prostu nie znam sie i
nie wiem, czy pomimo braku roszczen ze strony banku sytuacja jest bezpieczna.
Nie chce nabywcy w maliny wpuscic - nawet niechcacy.

Dzieki za odpowiedzi,
Miklo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry