-
21. Data: 2009-07-04 22:30:59
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:h2oat6$md8$1@node1.news.atman.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
>> news:h2nc37$i16$1@node1.news.atman.pl...
>>> Ale zakręcą wodę w piwnicy, żeby żulki piętro wyżej nie zalewały. Jakiś
>>> papierek o zalewaniu też mogą wystawić.
>> Zwłaszcza na deszczówkę, to wiele pomoże. :-)
> Nie ważne czy deszczówkę. Pójdą na górę sprawdzić.
Oczywiście - ale ja polemizowałem z pomysłem zakręcenia wodociągu.
>>> Straż pożarna też nie wejdzie do mieszkania, w którym się nie pali, a
>>> jakby nawet weszli to wzywający zapłaciłby za bezprawne wezwanie
>>> (zalewanie) karę.
>> Nie. Zacznij od lektury art. 2. ust. 2 Ustawy o ochronie
>> przeciwpożarowej. Zmyłka polega na tym, ze działania ratownicze, to
>> nie tylko gaszenie pożaru, ale również usuwanie zagrożeń miejscowych
>> i skutków klęsk żywiołowych. Uprawnienia kierującego akcja z grubsza
>> określa art. 25 cytowanej ustawy. Jest tam między innymi przejęcie na
>> czas akcji nieruchomości.
> Straż na pewno do czegoś takiego nie przyjedzie. Nie przyjmą zgłoszenia,
> każą dzwonić do jakiejś kanalizacji itp.
Podczas ulewy, gdy woda wdziera sie przez dach? Co do tego ma kanalizacja?
-
22. Data: 2009-07-04 22:37:28
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
> news:h2og0q$1cl$1@node2.news.atman.pl...
>> Robert Tomasik pisze:
>>>> Ja bym zgłosiła tą sprawę dzielnicowemu, straży miejskiej.
>>>> Dzielnicowego muszą wpuścić a potem jakiegoś robotnika do naprawy.
>>> Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia
>> To dostaną wezwanie na komisariat.
>
> Które coś w przedmiocie naszej sprawy zmieni? Pomijam już, ze nie bardzo
> wiem w jakiej sprawie by to wezwanie miało niby być.
Już dzielnicowy będzie wiedział co powiedzieć. Paragrafy oni znają.
Mieszkanie ma być udostępnione do obejrzenia źródła awarii/szkody.
--
animka
-
23. Data: 2009-07-04 22:51:43
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Robert Tomasik pisze:
> Oczywiście - ale ja polemizowałem z pomysłem zakręcenia wodociągu.
Nie doczytałam przedtem, że to deszcz zalewa.
>
>>>> Straż pożarna też nie wejdzie do mieszkania, w którym się nie pali, a
>>>> jakby nawet weszli to wzywający zapłaciłby za bezprawne wezwanie
>>>> (zalewanie) karę.
>>> Nie. Zacznij od lektury art. 2. ust. 2 Ustawy o ochronie
>>> przeciwpożarowej. Zmyłka polega na tym, ze działania ratownicze, to
>>> nie tylko gaszenie pożaru, ale również usuwanie zagrożeń miejscowych
>>> i skutków klęsk żywiołowych. Uprawnienia kierującego akcja z grubsza
>>> określa art. 25 cytowanej ustawy. Jest tam między innymi przejęcie na
>>> czas akcji nieruchomości.
>> Straż na pewno do czegoś takiego nie przyjedzie. Nie przyjmą zgłoszenia,
>> każą dzwonić do jakiejś kanalizacji itp.
>
> Podczas ulewy, gdy woda wdziera sie przez dach? Co do tego ma kanalizacja?
To się nazywa jakoś tak podobnie. Kanalizacja deszczowa czy jakoś tak. W
wieżowcach jest coś takiego (nie rynna oczywiście). Sąsiad żulek z piętra
wyżej jak mnie zalewał specjalnie to zwalał na tą deszczówkę, ze i jego
też zalewa...a mieszka on pod dachem.
--
animka
-
24. Data: 2009-07-04 23:40:08
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:h2onpa$2k0$1@node2.news.atman.pl...
> To się nazywa jakoś tak podobnie. Kanalizacja deszczowa czy jakoś tak.
Burzowa
> W wieżowcach jest coś takiego (nie rynna oczywiście). Sąsiad żulek z
> piętra wyżej jak mnie zalewał specjalnie to zwalał na tą deszczówkę, ze
> i jego też zalewa...a mieszka on pod dachem.
I pogotowie kanalizacyjne do tego przyjeżdżało? Wątpię.
-
25. Data: 2009-07-05 07:25:33
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>
Robert Tomasik ni au koto ha itsumo tanosii
>> Ja bym zgłosiła tą sprawę dzielnicowemu, straży miejskiej.
>> Dzielnicowego muszą wpuścić a potem jakiegoś robotnika do naprawy.
>
> Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia.
No nie do końca. ATecy wchodzą bez nakazu. No ale muszą mieć podejrzenia
poważnego przestępstwa, a nie zalewanie deszczówką.
--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.
-
26. Data: 2009-07-05 11:17:10
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Robert Tomasik pisze:
> I pogotowie kanalizacyjne do tego przyjeżdżało? Wątpię.
Pogotowie wodociągowe.
--
animka
-
27. Data: 2009-07-05 17:45:15
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jacek_P pisze:
> De facto calosc nalezy do matki i jezeli akurat ma taka fanaberie
> zeby celowo zalewac sobie SWOJ parter to guzik jej zrobic moga.
Brednie. Chociażby paragraf na złośliwe niepokojenie może pomóc.
> Malo tego, jak sie uprze, to moze wystapic o zaplacenie za bezumowne
> korzystanie z jej nieruchomosci plus wydziedziczyc corke za "razaca
Jest ustna umowa użyczenia.
> niewdziecznosc"
Rażącą niewdzięczność to prezentuje "matka".
> plus wystapic z wnioskiem o eksmisje.
A załatwi lokal socjalny? I kto jej będzie dom remontował?
-
28. Data: 2009-07-05 17:46:23
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik pisze:
>>>> Ja bym zgłosiła tą sprawę dzielnicowemu, straży miejskiej.
>>>> Dzielnicowego muszą wpuścić a potem jakiegoś robotnika do naprawy.
>>> Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia
>> To dostaną wezwanie na komisariat.
>
> Które coś w przedmiocie naszej sprawy zmieni? Pomijam już, ze nie bardzo
> wiem w jakiej sprawie by to wezwanie miało niby być.
Złośliwe niepokojenie by na to nie zadziałało, hmm?
-
29. Data: 2009-07-05 17:47:19
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
ALEX Przekliniak pisze:
>> Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia.
>
> No nie do końca. ATecy wchodzą bez nakazu. No ale muszą mieć podejrzenia
> poważnego przestępstwa, a nie zalewanie deszczówką.
>
Celowe dopuszczenie do niszczenia konstrukcji budynku grożące katastrofą
budowlaną?
-
30. Data: 2009-07-05 18:47:26
Temat: Re: konflikt : wlasciciel - kontra zameldowani w mieszkaniu - zalane mieszkanie
Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>
Andrzej Lawa ni au koto ha itsumo tanosii
>>> Nie muszą. W tym problem. Z prawnego punktu widzenia.
>>
>> No nie do końca. ATecy wchodzą bez nakazu. No ale muszą mieć
>> podejrzenia poważnego przestępstwa, a nie zalewanie deszczówką.
>>
>
> Celowe dopuszczenie do niszczenia konstrukcji budynku grożące
> katastrofą budowlaną?
ATekom wolno dużo więcej niż "zwykłym" policjantom. A czy ten przypadek się
łapie na użycie AT? Pojęcia nie mam.
--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.