-
1. Data: 2004-01-30 15:54:44
Temat: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: Jacek <o...@u...polbox.com>
Poszukuje osoby prawnika, byc moze niekoniecznie ze wszystkimi papierami
adwokackimi itp.
Osoby ktora pomoze mi w wystapieniu na droge sadowa(dokladniej synowi
tej ofiary niemieckiego terroru czyli mojemu ojcu) przeciwko RFN, czyli
spadkobiercy III Rzeszy.
Pozdrawiam i czekam na chetnych :)
Jacek
-
2. Data: 2004-01-30 17:08:20
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>
Jacek wyskrobał(a):
> Poszukuje osoby prawnika, byc moze niekoniecznie ze wszystkimi papierami
> adwokackimi itp.
> Osoby ktora pomoze mi w wystapieniu na droge sadowa(dokladniej synowi
> tej ofiary niemieckiego terroru czyli mojemu ojcu) przeciwko RFN, czyli
> spadkobiercy III Rzeszy.
Sposoby na wyciągnięcie pieniędzy skąd tylko się da są coraz bardziej
żenujące... A za przodka, który pod Grunwaldem dostał skryty cios w potylicę
też będziesz chciał odszkodowania od Zakonu Krzyżowców?
--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]
-
3. Data: 2004-01-30 23:13:54
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> napisał w wiadomości
news:bve322$ee5$1@news.onet.pl...
> Jacek wyskrobał(a):
> > Poszukuje osoby prawnika, byc moze niekoniecznie ze wszystkimi papierami
> > adwokackimi itp.
> > Osoby ktora pomoze mi w wystapieniu na droge sadowa(dokladniej synowi
> > tej ofiary niemieckiego terroru czyli mojemu ojcu) przeciwko RFN, czyli
> > spadkobiercy III Rzeszy.
>
> Sposoby na wyciągnięcie pieniędzy skąd tylko się da są coraz bardziej
> żenujące... A za przodka, który pod Grunwaldem dostał skryty cios w
potylicę
> też będziesz chciał odszkodowania od Zakonu Krzyżowców?
>
gdyby był Żydem, to może w amerykańskim sadzie by coś wygrał...
-
4. Data: 2004-01-30 23:33:19
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>
Uzytkownik "Jacek" <o...@u...polbox.com> napisal w wiadomosci
news:bvduop$d3m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Poszukuje osoby prawnika, byc moze niekoniecznie ze wszystkimi papierami
> adwokackimi itp.
> Osoby ktora pomoze mi w wystapieniu na droge sadowa(dokladniej synowi
> tej ofiary niemieckiego terroru czyli mojemu ojcu) przeciwko RFN, czyli
> spadkobiercy III Rzeszy.
>
> Pozdrawiam i czekam na chetnych :)
> Jacek
ja sie podejme. Jestem prawnikiem i chyba niezlym. Obiecuje szybkie
zakonczenie sprawy, wielki sukces i deszcz euro z Niemiec. Prosze przy tym o
zaplate mojego wynagrodzenia z góry, a jak je dostane to nie bede nic robil
bo niezaleznie od tego co zrobie i tak szanse na wygranie sprawy sa zerowe.
Kwestie reparacji rozstrzygnieto porozumieniami miedzynarodowymi po wojnie.
Przy okazji... czy nie uwazasz, ze potomkowie ofiar terrorystycznego nalotu
Amerykanów na Drezno tez powinni dochodzic odszkodowania od USA? A czy masz
ochote placic ze swoich podatków odszkodowanie dla wnuka jakiegos Niemca,
który starcil zdrowie w polskim obozie koncentracyjnym? Tak tak, takie tez
byly, i to wcale nie lepsze od niemieckich.
-
5. Data: 2004-01-31 05:18:19
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: Marcin <m...@z...com>
Dnia 2004-01-31 00:33, Użytkownik Rodrig von Falkenstein napisał:
> Przy okazji... czy nie uwazasz, ze potomkowie ofiar terrorystycznego nalotu
> Amerykanów na Drezno tez powinni dochodzic odszkodowania od USA? A czy masz
> ochote placic ze swoich podatków odszkodowanie dla wnuka jakiegos Niemca,
> który starcil zdrowie w polskim obozie koncentracyjnym? Tak tak, takie tez
> byly, i to wcale nie lepsze od niemieckich.
mozesz rozwinac? bo nigdy o tym nie slyszalem
pozdrawiam
marcin
-
6. Data: 2004-01-31 11:01:52
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin" <m...@z...com> napisał w wiadomości
news:bvfdu6$9vf$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 2004-01-31 00:33, Użytkownik Rodrig von Falkenstein napisał:
>
>
> > Przy okazji... czy nie uwazasz, ze potomkowie ofiar terrorystycznego
nalotu
> > Amerykanów na Drezno tez powinni dochodzic odszkodowania od USA? A czy
masz
> > ochote placic ze swoich podatków odszkodowanie dla wnuka jakiegos
Niemca,
> > który starcil zdrowie w polskim obozie koncentracyjnym? Tak tak, takie
tez
> > byly, i to wcale nie lepsze od niemieckich.
>
> mozesz rozwinac? bo nigdy o tym nie slyszalem
>
bo o tym nie mówiono.
polecam strony IPNu, chociażby tą o obozie w Swiętochłowicach
http://www.ipn.gov.pl/odd_oboz_swiet_hist.html
Prawda powoli wychodzi na jaw, ostatnio negatywnie zweryfikowano heroiczna
baśń o bohaterskiej obronie przez harcerzy wieży spadochronowej w
Katowicach, coraz więcej się mówi o alianckich zbrodniach wojennych. Moze
wreszcie będzie można zweryfikować także i inne propogandowe kłamstwa... np
to o pochowaniu w zbiorowych gronach Treblince 700,000 ludzi, co równałoby
się w praktyce, co do łącznej objetości rzekomo pochowanych zwłok, zakopaniu
tam średniej wielkości pancernika... i to o wykopaniu i spaleniu potem tych
ciał na stosach, co wymagałoby w najlepszym przypadku wycięcia na opał 2
kilometrów kwadratowych lasu... i to o pakowaniu do komory gazowej 20 osób
na metr kwadratowy... Kurde, nie powinienem czytać tych rewizjonistycznych
książek... zaczynam myśleć, a to niezdrowo.
-
7. Data: 2004-01-31 12:30:32
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: Marcin <m...@z...com>
Dnia 2004-01-31 12:01, Użytkownik Rodrig von Falkenstein napisał:
>
> bo o tym nie mówiono.
>
> polecam strony IPNu, chociażby tą o obozie w Swiętochłowicach
> http://www.ipn.gov.pl/odd_oboz_swiet_hist.html
mimo wszystko mysle, ze popelniasz spory nietakt porownujac Oswicim z
Swietochlowicami.... to jednak nie byl z definicji oboz zaglady.
a sposob dzialania, no coz... to byli komunisci, to samo ugrupowanie
polityczne w ktorym zaczynali Kwasniewski, Oleksy, Miller. i najbardziej
mnie zastanawia, jakim $&#*$ trzeba byc, aby na nich teraz glosowac...
komunizm jest jak amputacja reki. nigdy Ci nowa nie odrosnie...
ale to NTG, wiec koncze :)
marcin
-
8. Data: 2004-01-31 14:45:15
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin" <m...@z...com> napisał w wiadomości
news:bvg78l$sln$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 2004-01-31 12:01, Użytkownik Rodrig von Falkenstein napisał:
>
>
> >
> > bo o tym nie mówiono.
> >
> > polecam strony IPNu, chociażby tą o obozie w Swiętochłowicach
> > http://www.ipn.gov.pl/odd_oboz_swiet_hist.html
>
> mimo wszystko mysle, ze popelniasz spory nietakt porownujac Oswicim z
> Swietochlowicami.... to jednak nie byl z definicji oboz zaglady.
>
Spory nietakt? Oswięcim był to obóz koncentracyjny, dostarczający siły
roboczej. Zginęło tam 350-500 tysiecy ludzi, głownie z głodu i chorób,
większośc pod koniec wojny. Takie są wyniki najnowszych badań. Bujdę o 4
milionach ofiar odrzucono już w 1990 r. (zmieniono nawet tablice pamiątkowe
przy pomniku, pisze teraz na nich teraz, że zginęło tam 1,5 miliona i to
też za dużo) Informacje o komorach gazowych oparte sa na zeznaniach byłych
więźnóiów, którzy wzajemnie sobie przecza i wymuszonych tortuturami
zeznaniach nazistów. Na ścianach "komór gazowych" nie ma śladów pozostałości
Cyklonu B, a w ich dachach otworów wrzutowych do gazu. Dwie dziury
pokazywane dzisiaj turystom są różnej wielkości, mają nierówne kształty i
prawdopodobnie zostały ordynarnie wykute dłutem już po wojnie. Na żadnym z
licznych zdjęć lotniczych obozu z okresu wojny nie widać ani otworów
wrzutowych gazu ani płonących stosów spaleniskowych, ani śladów po takich
stosach. Zagazowanie 2000 ludzi naraz wymagałoby upchnięcia 10 osób na 1
metrze kwadratowym i uzycia 20 kg gazu, a wobec tego, że HCN wydziela się z
granulek cyklonu przez minimum 2 godziny wejście do komory przed upływem
tego czasu groziłoby śmiercią, i niepomogłaby tu nawet wentylacja
mechaniczna, której w owych "komorach" nie było.
To piszą rewizjoniści holocaustu. (polecam stronę www.vho.org) W odpowiedzi
na ich rzeczowe i poparte dowodami argumenty spływają na nich oskarżenia,
groźby i wyzwiska. Wszak holocaust i komory gazowe są dogmatem
niepodlegającym dyskusji i nikt nie ma nawet prawa tego kwestionować...
mniej więcej to samo mówiła św Inkwizycja tym, co ośmielili się poddawać w
wątpliwośc fakt, ze ziemia jest płaska, a czarownice latają na miotłach...
Nikt nie stara się wytknac im błędów, wykazać, że się mylą, przedstawić
kontrdowodów. Ja długo wierzyłem i w 6 milionów ofiar i w komory gazowe,
oprowadzałem nawet zagranicznych gości po terenach obozów w Polsce,
opowiadałem im wszystko, co wyczytałem w oficjalnej literaturze. Ale teraz
przeczytałem książki rewizjonistów, i niestety musze przyznać, że przekonali
mnie, i dopóki nie zobaczę kontrdowodów obalających ich twierdzenia będę
twierdził, że w Oświęcimu nie było komór gazowych.
sorry za NTG, ale można to przekuć w pytanie. Czy istnienie w Niemczech,
Szwajcarii, francji i Austrii karalności "Kłamstwa oświęcimskiego" nie
oznacza, że pewne fakty zostały oficjalnie uznane za prawdziwe i nie
podlegające dyskusji? Jak religijne dogmaty?
-
9. Data: 2004-01-31 15:03:19
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: "Roman G." <r...@N...gazeta.pl>
Rodrig von Falkenstein <r...@g...pl> napisał(a):
> Spory nietakt? Oswięcim był to obóz koncentracyjny, dostarczający siły
> roboczej. Zginęło tam 350-500 tysiecy ludzi, głownie z głodu i chorób,
> większośc pod koniec wojny. Takie są wyniki najnowszych badań. Bujdę o 4
> milionach ofiar odrzucono już w 1990 r. (zmieniono nawet tablice pamiątkowe
> przy pomniku, pisze teraz na nich teraz, że zginęło tam 1,5 miliona i to
> też za dużo) Informacje o komorach gazowych oparte sa na zeznaniach byłych
> więźnóiów, którzy wzajemnie sobie przecza i wymuszonych tortuturami
> zeznaniach nazistów. Na ścianach "komór gazowych" nie ma śladów pozostałości
> Cyklonu B, a w ich dachach otworów wrzutowych do gazu. Dwie dziury
> pokazywane dzisiaj turystom są różnej wielkości, mają nierówne kształty i
> prawdopodobnie zostały ordynarnie wykute dłutem już po wojnie. Na żadnym z
> licznych zdjęć lotniczych obozu z okresu wojny nie widać ani otworów
> wrzutowych gazu ani płonących stosów spaleniskowych, ani śladów po takich
> stosach. Zagazowanie 2000 ludzi naraz wymagałoby upchnięcia 10 osób na 1
> metrze kwadratowym i uzycia 20 kg gazu, a wobec tego, że HCN wydziela się z
> granulek cyklonu przez minimum 2 godziny wejście do komory przed upływem
> tego czasu groziłoby śmiercią, i niepomogłaby tu nawet wentylacja
> mechaniczna, której w owych "komorach" nie było.
>
> To piszą rewizjoniści holocaustu. (polecam stronę www.vho.org) W odpowiedzi
> na ich rzeczowe i poparte dowodami argumenty spływają na nich oskarżenia,
> groźby i wyzwiska. Wszak holocaust i komory gazowe są dogmatem
> niepodlegającym dyskusji i nikt nie ma nawet prawa tego kwestionować...
> mniej więcej to samo mówiła św Inkwizycja tym, co ośmielili się poddawać w
> wątpliwośc fakt, ze ziemia jest płaska, a czarownice latają na miotłach...
>
> Nikt nie stara się wytknac im błędów, wykazać, że się mylą, przedstawić
> kontrdowodów. Ja długo wierzyłem i w 6 milionów ofiar i w komory gazowe,
> oprowadzałem nawet zagranicznych gości po terenach obozów w Polsce,
> opowiadałem im wszystko, co wyczytałem w oficjalnej literaturze. Ale teraz
> przeczytałem książki rewizjonistów, i niestety musze przyznać, że przekonali
> mnie, i dopóki nie zobaczę kontrdowodów obalających ich twierdzenia będę
> twierdził, że w Oświęcimu nie było komór gazowych.
Myślę, że to podpada pod odpowiedni paragraf. Szerzenie kłamstwa
oświęcimskiego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2004-01-31 15:29:30
Temat: Re: jestem wnukiem osoby ktora przez kilka lat byla w Oswiecimiu i stracila przez to zdrowie (zmarla przedwczesnie na gruzlice nabyta w obozie).
Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>
Bardzo przepraszam wszystkich zainteresowanych za to, co tutaj, w tym watku
napisano poslugujac sie moim nickiem. Osobe winna wlasnie opieprzylem i
dalem szlaban na uzywanie kompa. A zwlaszcza na dyskutowanie bez logowania
sie na swojego nicka.