-
1. Data: 2008-11-18 08:42:02
Temat: jaki finał takiej sprawy?
Od: "fiki" <b...@a...pl>
Załóżmy sytuację:
W 2003r umiera babcia i zostawia testamentem wnukowi mieszkanie, które
zostaje wycenione przez US na ok. 55 000zł. Jeden ze spadkobierców
ustawowych domaga się zachowku i otrzymuje zaraz po odczytaniu testamentu
(do którego nie miał żadnych uwag) 10 000zł - choć nalezało mu się ok.
13000. Jednak więcej nie chciał.
Mieszkanie z lat 70tych zostaje sprzedane jeszcze w 2003 roku za 60 000zł,
co było ceną rynkowa za mieszkanie w takim stanie i w takiej okolicy.
Pod koniec 2005r roku, tuż przed przedawnieniem okresu jeśli chodzi o
roszczenia o zachowek, kiedy to ceny nieruchomości znacznie poszły w górę,
spadkobierca ustawowy składa do sądu sprawę o zachowek. W toku sprawy
przyznaje się, że otrzymał te 10 000zł ale mieszkanie (które zostało
sprzedane w 2003r) wycenia na 200 000zł (na dzień z końca 2005roku) i
zamiast 3000zł domaga się 40 000zł. (początkowo w pozwie domagał się 50
000zł)
Jak taka sprawa może się zakończyć?