-
1. Data: 2002-03-14 21:28:56
Temat: jak to jest z OEM
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl>
Witam. Mam propozycje odkupic Win 98 OEM z drugiej reki (nawet
nierozpakowany). Oczywiscie legalny z umowa itp. Pytanie tylko czy mi to cos
daje, czy w swojej firmie moge go legalnie uzywac.
Marek
-
2. Data: 2002-03-14 22:19:15
Temat: Re: jak to jest z OEM
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Thu, 14 Mar 2002, Marek wrote:
> Witam. Mam propozycje odkupic Win 98 OEM z drugiej reki (nawet
> nierozpakowany). Oczywiscie legalny z umowa itp.
AFAIK to wersji OEM nie można odsprzedawać, chyba że ze sprzętem do
którego są "przywiązane"?
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]
-
3. Data: 2002-03-14 23:28:44
Temat: Re: jak to jest z OEM
Od: Jacek <g...@p...onet.pl>
"Gwidon S. Naskrent" wrote:
>
> On Thu, 14 Mar 2002, Marek wrote:
>
> > Witam. Mam propozycje odkupic Win 98 OEM z drugiej reki (nawet
> > nierozpakowany). Oczywiscie legalny z umowa itp.
>
> AFAIK to wersji OEM nie można odsprzedawać, chyba że ze sprzętem do
> którego są "przywiązane"?
Nalezy jednak sobie przypomniec co oznacza skrot: OEM
Original Equipment Manufacturer
czyli producent oryginalnego sprzetu
i formalnie z softem nie ma nic wspolnego.
Jedynym equipmentem moze byc nosnik, czyli cd,
ale jego producentem nie jest autor programu, co najwyzej dokonal
powielenia z uzyciem nosnika, czyli teoretycznie jest producentem
nosnika.
Ale nosnik nadal nie jest zadnym sprzetem, zatem zbudowana zostala ta
dziwaczna konstrukcja laczenia softu ze sprzetem, aby licencja OEM
miala jakikolwiek sens.
Ale poniewaz definicja sprzetu nie jest definicja prawna, zatem za
sprzet moze byc uznana zapalniczka, latarka, cokolwiek, co nazwiemy
sprzetem i doszlismy do wypaczenia sensu OEM.
I kupujac nowy samochod zawsze chcemy kupic go od OEM, a nie jako
skladak z czesci od poddostawcow z calego swiata, ktorzy sa jedynie
dostawcami podzespolow czesci dla OEM.
Natomiast wracajac do licencji OEM na soft, to konstrukcja jest wyraznie
wadliwa.
Jezeli soft jest laczony ze sprzetem i sprzedawany w formie licencji
OEM.
To przeciez ta czesc zwana sprzetem, np. dysk, nie zostala wyprodukowana
przez producenta softu, a przez producenta dysku.
I wlasciwie to licencji powinien udzielac producent dysku twardego
a nie producent softu.
A wartoscia dodana dla OEM (producenta dysku) byloby wlasnie
zainstalowanie softu na dysku (pre-instalacja).
Cena producencji softu tak wypaczyli sens i znaczenie OEM to nie wiem.
Jednym wytlumaczeniem bylo obnizenie kosztow produkcji i dystrybucji
nosnika softu wraz z softem.
Zamiast tloczyc milion kopii softu w kraju X po kosztach AAA
mozna udzielic licencji firmie F z kraju Y, aby wytloczyla milion kopii
softu po kosztach 20% x AAA i dokonala dystrybucji na lokalnym rynku.
Odpowiednikiem OEM na rynku producentow towarow fabrycznych, jest
produkcja zarowek energooszczednych w Chinach przez producenta, ktory
uzyskuje status dostawcy dla OEM producenta zarowek w Europie
Zachodniej.
I ten OEM z Europy jedynie metkuje dostarczone gotowe produkty swoim
znakiem handlowym i sprzedaje jako swoje.
W przypadku softu nalezy ustalic kto jest producentem sprzetu.
Jezeli sprzetem jest dysk, to producentem sprzetu jest producent dysku i
on moze zostac uznany za OEM.
A jezeli producent oprogramowania sam sie uznaje za OEM, to powinien
jeszcze wykazac ze jest producentem sprzetu.
A gdy wylaczymy dysk, ktory ma innego producenta OEM, po pozostaje
jedynie nosnik, okladka, krotka instrukcja.
Ale trudno je nazywac sprzetem.
Zatem w przypadku producentow softu trudno znalezc element wlasciwy dla
OEM.
Wlasciwe pojecie to
Original Software Manufacturer
OSM
I na takiej licencji powinna byc dokonywana dystrybucja softu
powielonego nie przez oryginalnego producenta softu, a przez dostawcow
dla OSM, ktorzy na podstawie udzielonych licencji sami powielaja soft
i sprzedaja licencje w imieniu producenta softu.
Zatem teraz trolle sio i niech Gwidon mi odpowie,
ktory element zestawu: nosnik + licencja na soft + instalacja + dysk
twardy, ma cokolwiek wspolnego z OEM = Original Equipment Manufacturer.
Odpowiedz bedzie jednoczesnie stanowila definicje "equipment" sprzetu.
1) Czy nosnik to equipment - sprzet ?
2) Czy licencja na soft to equipment ? chyba nie
3) Czy instalacja softu to equipment ? z pewnoscia nie
4) Czy dysk twardy to equipment ? oczywiscie
Ale ad 4) producent dysku to nie producent softu, zatem nie OEM
Pozostaje zatem ad 1)
A skoro nosnik uznajemy za equipment
to oczywiscie nie ma potrzeby wiazania softu na licencji OEM z
jakimkolwiek dyskiem, ktory zostal wyprodukowany przez innego producenta
niz producent dysku.
A zatem to licencji OEM na soft powinien udzielac producent dysku w
uzgodnieniu z producentem softu OSM, a nie OEM, bedacy producentem
softu, a nie dysku.
A zatem dzialajac bez uprawnienia ze strony OEM dysku.
A skoro tak to licencja OEM na soft jest wazna takze bez dysku, z samym
nosnikiem i wtedy wlasciwa jest nazwa OSM (Original Software
Manufacturer) i to OSM udziela licencji a nie OEM dysku.
Co wiecej. Moze sie tak zdarzyc, ze OEM dysku nie wyrazi zgody na
laczenie swego produktu z softem i licencja OSM.
Zatem OEM to sprzet a w sofcie nie ma sprzetu, chyba ze go dodamy do
zestawu. Ale producentem sprzetu (dysku), nadal bedzie OEM dysku
a nie producent softu.
Powyzsze uzasadnienie chcialbym wyslac do Dept. of Commerce,
zatem oczekuje na odpowiedz merytoryczna, ale nie trolla .
Jacek
-
4. Data: 2002-03-14 23:50:55
Temat: Re: jak to jest z OEM
Od: "blurp" <b...@k...net.pl>
"Jacek" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:841-1016148667@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl...
Nie karmcie trola.
B
-
5. Data: 2002-03-15 00:02:17
Temat: Re: jak to jest z OEM
Od: Jacek <g...@p...onet.pl>
blurp wrote:
..
Czy naprawde masz tak wielkie kompleksy, ze raz napiszesz z tego konta,
innym razem z innego.
A do Gwidona.
Nigdy nie zauwazylem abys przeganial trolli , spamerow z grupy prawo.
Czemu ich tolerujesz i akceptujesz.
A gdzie etyka zawodowa ?
Tak sie dziwnie sklada ze odpowiadam na twoj post,
a kolejna odpowiedz to trolla a nie twoja.
Oczekuje odpowiedzi zawodowca i merytorycznej.
Kto sie tutaj uznaje za zawodowca niech odpisze merytorycznie.
Kto sie tutaj uznaje za zawodowca niech przegoni trolle
i wykaze przyzwoity poziom etyki.
Trolle poszly na pl.test tam leczyc kompleksy.
-
6. Data: 2002-03-15 00:19:58
Temat: Re: jak to jest z OEM
Od: "blurp" <b...@k...net.pl>
"Jacek" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:9140-1016150689@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl...
Trolu, mieszają ci się jaźnie. Nie wiesz już do kogo piszesz.
Sprawdź jeszcze raz NNTP.
Pajacyku.
-
7. Data: 2002-03-15 00:34:05
Temat: Do Gwidona i innych Re: jak to jest z OEM
Od: Jacek <g...@p...onet.pl>
Gwidon,
masz obowiazek przeganiania trolli z dyskusji i z grupy prawo.
Taki obowiazek wynika z zasad etyki.
Jezeli odpowiadam na twoj post, i pojawi sie zaraz troll
to oczekuje twojej etycznej reakcji i przegonienia trolla.
Niestety tak sie dziwnie sklada, ze to troll konczy dyskusje,
a sam to akceptujesz.
Takie zachowanie jest nieetyczne i oczekuje niezwlocznej reakcji kazdego
na posty trolli.
I przeganianie trolli, zamulajacych watki.
Kto nie przegania trolli ten bedzie uznawany za ich sprzymierzence.
Nieetyczne dyskusje i akceptujace nieetyczne zachowania nie maja sensu.
Kazdy sam musi zdecydowac czy przestrzega zasad etyki na usenecie
czy nie.
Ale dzialaniem, usuwajac i wyganiajac trolle, a nie przez zaniechanie.
Jezeli ktos potrafi etycznie dyskutowac nt. licencji OEM na soft to
niech odpowie merytorycznie.
Mam zrodla nt. OEM i moge je przedstawic.
Jacek
blurp wrote:
>
> "Jacek" <g...@p...onet.pl> wrote in message
> news:9140-1016150689@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl...
>
> Trolu, mieszają ci się jaźnie. Nie wiesz już do kogo piszesz.
> Sprawdź jeszcze raz NNTP.
> Pajacyku.
-
8. Data: 2002-03-15 00:57:11
Temat: Re: Do Gwidona i innych Re: jak to jest z OEM
Od: "blurp" <b...@k...net.pl>
"Jacek" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:23907-1016152597@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl...
Czy nie widzisz że większość cię tu nie chce? Nie tyle tu, na pl.soc.prawo,
ale w ogóle w Usenecie? Nie chcą żadnych twoich merytorycznych wymiocin,
żadnych statystycznych popierdółek, żadnego pieprzenia że jest
propozycja...?
Po każdych kilku linijkach twoich bredni widać że to ty, trolu. Jesteś
wielkim pajacem polskiego usenetu, szkoda tylko że ludzie zaczynają pisać na
hierarchie pl. z anglojęzycznych grup, oczywiście z pytaniem co to za debil.
Jesteś po prostu drewnianą pacynką.
Pajacyku.
B
-
9. Data: 2002-03-15 01:25:31
Temat: Re: Do Gwidona i innych Re: jak to jest z OEM
Od: Jacek <g...@p...onet.pl>
Wynos sie stad spamerze.
Usenet jest publiczny i dla kazdego dyskutujacego na temat.
Nazwa grupy to prawo i tylko na ten temat wolno ci dyskutowac.
Wynos sie stad szkodniku i zamulaczu.
Do Gwidona i innych.
Kto chce dzialac etycznie musi wykurzyc stad spamerow, zamulaczy,
szkodnikow.
Dozwolone sa dyskusje tylko merytoryczne i tylko zgodne z tematem.
Inne sa zakazane i naruszaja etykiete usenetu.
wynocha stad spamerze
niech go kazdy stad pogoni, tego szkodnika i zamulacza
snuje sie sierota po usenecie i nie potrafi pisac merytorycznie
a jedynie zamula watki.
Oczekuje Gwidonie, ze go pierwszy przegonisz.
-
10. Data: 2002-03-15 08:56:07
Temat: Re: jak to jest z OEM
Od: "Cudny" <c...@w...pl>
Zgodnie z Twoją prośbą/zaleceniem/nakazem: "Kto chce dzialac etycznie musi
wykurzyc stad spamerow, zamulaczy, szkodnikow" czynię to wobec Ciebie.
Jesteś splonkowany i cała grupa dostaje Twoje namiary do KF.
Cudny