-
31. Data: 2007-09-29 21:25:20
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Johnson <j...@n...pl>
Henry (k) pisze:
>
>
> A niby dlaczego ma go grodzić? Jest jakiś przymus?
>
Nie ma. Właściciel musi umieścić tabliczkę - art. 26 ustawy o lasach.
Jak jest zakaz wchodzenia to skutkiem jest również zakaz zbierania
grzybów, bo nie można tego robić telepatycznie.
> Co do zbierania grzybów:
Grzyby w lasie państwowym wolno zbierać na własny użytek wszędzie gdzie
można wchodzić.
A nie można wchodzić do:
Stałym zakazem wstępu objęte są lasy stanowiące:
1) uprawy leśne do 4 m wysokości;
2) powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne;
3) ostoje zwierząt;
4) źródliska rzek i potoków;
5) obszary zagrożone erozją.
6) parki narodowe i krajobrazowe
Lasy objęte stałym lub okresowym zakazem wstępu, z wyjątkiem upraw
leśnych do 4 m wysokości, oznacza się tablicami z napisem "zakaz wstępu"
oraz wskazaniem przyczyny i terminu obowiązywania zakazu
A poza tym ustawa o lasach jest bardzo interesująca :)
--
@2007 Johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
-
32. Data: 2007-09-29 21:31:12
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Johnson <j...@n...pl>
Przemek Lipski pisze:
>
> Akurat w przypadku lasu można zakładac, że nie jest prywatną własnością, bo taki
status to
> raczej margines lasów w polsce.
Nie państwowych lasów w Polsce jest 17% - więc to nie jest margines.
--
@2007 Johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
-
33. Data: 2007-09-29 22:11:21
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd wrote:
>>> Jako właściciel kawałka lasu nie życzę sobie na swojej własności
>> To postaw ogrodzenie.
>
> Rozumując w taki sposób: jeśli widzę niezamknięty samochód to mogę wsiąść
> i pojechać? Bo przecież właściciel powinien był go zamknąć i pilnować?
Jeśli wykażesz, że
1) do tego samochodu nie są potrzebne kluczyki
2) nie więcej jak 20% samochodów jest własnością prywatną, a cała reszta
jest "wspólna"
to wtedy twoje porównanie może mieć jakiś sens.
Póki co jest idiotyczne. Zwłaszcza, że lasem nie odjedziesz ;)
> No więc nie, ogrodzenie jakiegoś terenu nie jest wymagane dla objęcia go
> ochroną wynikającą z prawa własności. Lepiej rozumieją to w krajach,
> gdzie płoty stosuje się tylko tam, gdzie krowy mogą wejść w szkodę.
Jak ty w takim razie w ogóle jesteś w stanie wyjść gdziekolwiek? Skąd
wiesz, czy dane miejsce nie jest czyjąś prywatną własnością i czy
właściciel sobie życzy, żebyś tam przebywał?
-
34. Data: 2007-09-29 22:13:43
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Sat, 29 Sep 2007 21:10:27 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):
> A z czego wynika ta "domyślność"?
to troche przykre
--
marcin
-
35. Data: 2007-09-29 23:27:59
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik zly napisał:
> A to jakas roznica? Poprzegradzana, czy z biegajacymi ludkami krzyczacymi,
> ze to ich teren?
Zdecydowana różnica.
W pierwszym przypadku możesz zapomnieć o swobodnych spacerach.
pozdrawiam
Arek
--
www.arnoldbuzdygan.com
-
36. Data: 2007-09-29 23:56:16
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sat, 29 Sep 2007 22:06:27 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>> Dnia Sat, 29 Sep 2007 17:40:48 +0200, Przemek Lipski napisał(a):
>>> nie jest prywatną własnością, bo taki status to raczej margines lasów w polsce.
>> 17,6% (2005r.) uważasz za margines?
> Co to jest 'polska'?
P.Lipskiego się pytaj, nie mnie. Ja zgaduję, że ort.
--
pozdro
poreba
-
37. Data: 2007-09-29 23:56:20
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sat, 29 Sep 2007 22:40:30 +0200, zly napisał(a):
>> I wbrew temu co twierdzi R.T. to niech intruz dowodzi,
>> że ma prawo przebywać na moim gruncie.
> No wiec scenka:
> TY: CO pan tu robi? To moj las, prosze opuscic to miejsce
> ON: Ze co? To przeciez moj las, sam pan sie wynos
> No i co. On ci mowi, ze to jego las. Odejdziesz?
Nie, _zażądam_ żeby natychmiast opuścił moją nieruchomość i spróbuję jakoś
- nie wiem wprawdzie jak to praktycznie wykonać - zabezpieczyć dowód na
popełnienie wykroczenia z art. 157. §1 kw.
--
pozdro
poreba
-
38. Data: 2007-09-29 23:56:49
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sat, 29 Sep 2007 22:56:52 +0200, zly napisał(a):
>> No więc nie, ogrodzenie jakiegoś terenu nie jest wymagane dla objęcia go
>> ochroną wynikającą z prawa własności.
> Domyslnie samochod jestt czyjas prywatna wlasnoscia
> Domyslnie las jest panstwowy
A łącka i pole Pse Pana tes rzondowa kazda? NMSP
--
pozdro
poreba
-
39. Data: 2007-09-30 00:01:14
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sat, 29 Sep 2007 22:07:09 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>> Oczywiście, że można zakładać. Ale tylko do czasu jak ktoś
>> podejdzie i powie, że naruszasz jego własność.
>> Wtedy nie możesz już sobie zakładać, że możesz sobie zbierać
>> grzyby, jagody itd.
> Kude, przecież mówiłem, żebyś się wynosił z mojego internetu!
Proszę bardzo. Tylko musisz wyrazić żądanie inaczej.
Np. przemów do swojego czytnika "score -9999" czy "kill-file add"
i już mnie nie ma. ;)
--
pozdro
poreba
-
40. Data: 2007-09-30 00:08:41
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sat, 29 Sep 2007 22:56:52 +0200, zly napisał(a):
>> No więc nie, ogrodzenie jakiegoś terenu nie jest wymagane
>> dla objęcia go ochroną wynikającą z prawa własności.
> Domyslnie samochod jestt czyjas prywatna wlasnoscia
> Domyslnie las jest panstwowy
82,3% to dla Ciebie domyślnie?
W niektórych rejonach Polski jeszcze dziś większość gruntów rolnych to
własność SP. Uważasz, że możesz tam sobie po pierwszym lepszym polu łazić?
Art. 26. ust. 1 ustawy o lasach dotyczy jedynie lasów SP, a jak poczytasz
dalsze art. zorientujesz się, że i po państwowym lesie nie możesz łazić
gdzie Ci się żywnie podoba.
--
pozdro
poreba