-
1. Data: 2005-05-12 21:55:47
Temat: jak sie bronic przed falszywymi zeznaniami?
Od: <w...@i...pl>
witam i prosze o pomoc,
sasiedzi wspolnie (2 osoby ) skladaja falszywe zeznania , ze halasuje.
niestety zlozyli juz 2 razy doniesienie.
poniewaz przewaznie bywam sam nie mam swiadkow (z poprzedniego donosu
zostalem skazany ale sie odwolalem). syn, ktory po poprzednim donosie zlozyl
zeznanie, ze tosasiadka z gory halasuje a nie ja nie przekonal sadu....
Nie wiem co robic, oskarzenia sa falszywe, ja w trudnej sytuacji bo sasiedzi
oczywiscie klamia a ich glownym celem jest eksisja (na co nie maja zadnych
instrumentow prawnych) albo takie utrudnienie mi zycia poprzez donosy zebym
sam sie wyprowadzil (mieszkam w mieszkaniu juz 20 lat!).
Dodam, ze zaczelo sie od zlozenia doniesienia na sasiada, ktory wybil mi
szybe i nie chcial za nia zaplacic.
Teraz sei mszcza!
prosze o pomoc bo nerwowo juz nie wytrzymuje a nei satc mnie na prawnika
(zreszta co w takie prostej sytuacji moze pomoc prawnik?).
WSZEYSTKIE rady mile widzaine. POMOZCIE.
C.
-
2. Data: 2005-05-13 01:05:28
Temat: Re: jak sie bronic przed falszywymi zeznaniami?
Od: "pifpaf" <p...@i...pl>
Użytkownik <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d60jcq$ef$1@opal.futuro.pl...
> witam i prosze o pomoc,
>
> sasiedzi wspolnie (2 osoby ) skladaja falszywe zeznania , ze halasuje.
> niestety zlozyli juz 2 razy doniesienie.
> poniewaz przewaznie bywam sam nie mam swiadkow (z poprzedniego donosu
> zostalem skazany ale sie odwolalem). syn, ktory po poprzednim donosie
> zlozyl
> zeznanie, ze tosasiadka z gory halasuje a nie ja nie przekonal sadu....
> Nie wiem co robic, oskarzenia sa falszywe, ja w trudnej sytuacji bo
> sasiedzi
> oczywiscie klamia a ich glownym celem jest eksisja (na co nie maja zadnych
> instrumentow prawnych) albo takie utrudnienie mi zycia poprzez donosy
> zebym
> sam sie wyprowadzil (mieszkam w mieszkaniu juz 20 lat!).
>
> Dodam, ze zaczelo sie od zlozenia doniesienia na sasiada, ktory wybil mi
> szybe i nie chcial za nia zaplacic.
> Teraz sei mszcza!
>
> prosze o pomoc bo nerwowo juz nie wytrzymuje a nei satc mnie na prawnika
> (zreszta co w takie prostej sytuacji moze pomoc prawnik?).
>
> WSZEYSTKIE rady mile widzaine. POMOZCIE.
Widze, ze juz ktorys raz zamieszczasz tego psota wiec moze postaram sie
pomoc :)
Jak sam zauwazyles z prawnego pkt. widzenia niewiele da sie wskorac z tak
przebieglymi sasiadami.
Ale czy zastanawiales sie dlaczego tak jest, ze chca cie wykurzyc z
mieszkania? Tak po prostu im sie znudzilo twoje sasiedztwo czy tez moze
jestes dla nich dokuczliwy i znalezli w koncu na ciebie skuteczny sposob?
Hmm ? Nie zrozum mnie zle. Nie oskarzam cie o nic tylko probuje cie sklonic
do namyslu zebys dluzej nie walil glową w mur (straszny hałas ;-) !
Wiem, ze sa ludzie, z ktorymi nie mozna sie dogadac, ale jesli postarasz sie
dociec tego dlaczego chca cie wykurzyc to osiagniesz swoj cel - spokoj.
Nie odgryzaj sie w sadzie tylko pogadaj z nimi. Nie raz, bo to pewnie nie
wsytarczy, ale przez tydzien ,miesiec moze rok. Potrafisz ?
Zacznij od tego sasiada, ktory wybil ci szybe. Good luck.
pifpaf
-
3. Data: 2005-05-13 05:58:41
Temat: Re: jak sie bronic przed falszywymi zeznaniami?
Od: "Harry" <f...@U...fm>
pozycz dyktafon, pojdz do sasiada i pogadaj, jesli mowisz ze cie
bezpodstawnie oskarzaja, to gosc zacznie na ciebie nadawac, wygada sie a
wszystko masz na kasecie, i jest po klopocie przy najblizszym donosie
idziesz do sadu i przedstawiasz to jako dowod, bo z tego co mi sie wydaje to
mozesz nagrywac wlasne rozmowy z kimkolwiek chcesz, albo powiedziec ze
uprzedzales sasiada ze jest nagrywany(zaprzeczy to tylko jego slowo przeciw
twojemu)
jak nie masz dyktafonu to do MM i potem zwrucisz ;)
--
--==Pozdro Harry==--
---==GG 833844==---
!!!Popraw adres przy bezposrednim odpowiadaniu!!!
-
4. Data: 2005-05-13 06:32:47
Temat: Re: jak sie bronic przed falszywymi zeznaniami?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
Użytkownik "Harry" <f...@U...fm> napisał w wiadomości
news:d61fnc$nfk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> jak nie masz dyktafonu to do MM i potem zwrucisz ;)
Pomijając uroczą znajomość ortografii czy mógłbys rozwinąć co miałeś na
myśli pisząć "potem zwrócisz"?
HaNkA
-
5. Data: 2005-05-13 08:33:56
Temat: Re: jak sie bronic przed falszywymi zeznaniami?
Od: <w...@i...pl>
Dziekuje, ze wogole ktos sie odezwal.
Tak, wiem, ze najlepiej zawsze sie dogadac, ze porozmawiac, ale z sasiadami
nie sposob sie dogadac. Wczesneij wezwa policje niz otworza mi drzwi.
Ale jesli sie uda to dyktafon wykorzystam (sprobuje).
Problem jest w tym, ze zaczelo sie od zwyklych "przepychanek" kto i ile ma
placic ze wspolnego licznika. Potem okazalo sie, ze sasiedzi (wlasnie ci,
ktorzy chca mie zastarszyc) podlaczeni sa na lewo do sieci... mojej! Wlasnie
wtedy powinienem wezwac policje a nie elektryka. Ale przepadlo chyba bo to
bylo 1 rok temu.
Od tego czasu zaczal narastac konflik kto i ile ma placic (wspolne
ogrzewanie) itp.
To bylo jeszcze do zniesienia - problem pojawil sie kiedy juz poleciala
szyba, pojawilo sie niszczenie mojego mienia, napisy an scianach.
Najdziwniejsze jest to, ze Policja wzywana za kazdym razem nie jest na tyle
inteligentna, zeby stwierdzic, ze oskarzanie o halasowanie (ktoremu trudno
zaprzeczyc jesli swiadcza 2 osoby...) bylo odwetem za skierowanie kilku
spraw do sadu za niszczenie moich rzeczy...
Rozjasnilem troche?
Jeszce raz zapytam, czy mozna jakos proceduralnie sie "dobrze " zachowac -
na sali sadowej i poza.
Prawnik- sam nie wiem czy brac - nie za bardzo mnei na niego stac a efekt
moze byc zaden.
C
Użytkownik "pifpaf" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d60v0p$5i1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik <w...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:d60jcq$ef$1@opal.futuro.pl...
>> witam i prosze o pomoc,
>>
>> sasiedzi wspolnie (2 osoby ) skladaja falszywe zeznania , ze halasuje.
>> niestety zlozyli juz 2 razy doniesienie.
>> poniewaz przewaznie bywam sam nie mam swiadkow (z poprzedniego donosu
>> zostalem skazany ale sie odwolalem). syn, ktory po poprzednim donosie
>> zlozyl
>> zeznanie, ze tosasiadka z gory halasuje a nie ja nie przekonal sadu....
>> Nie wiem co robic, oskarzenia sa falszywe, ja w trudnej sytuacji bo
>> sasiedzi
>> oczywiscie klamia a ich glownym celem jest eksisja (na co nie maja
>> zadnych
>> instrumentow prawnych) albo takie utrudnienie mi zycia poprzez donosy
>> zebym
>> sam sie wyprowadzil (mieszkam w mieszkaniu juz 20 lat!).
>>
>> Dodam, ze zaczelo sie od zlozenia doniesienia na sasiada, ktory wybil mi
>> szybe i nie chcial za nia zaplacic.
>> Teraz sei mszcza!
>>
>> prosze o pomoc bo nerwowo juz nie wytrzymuje a nei satc mnie na prawnika
>> (zreszta co w takie prostej sytuacji moze pomoc prawnik?).
>>
>> WSZEYSTKIE rady mile widzaine. POMOZCIE.
>
> Widze, ze juz ktorys raz zamieszczasz tego psota wiec moze postaram sie
> pomoc :)
>
> Jak sam zauwazyles z prawnego pkt. widzenia niewiele da sie wskorac z tak
> przebieglymi sasiadami.
>
> Ale czy zastanawiales sie dlaczego tak jest, ze chca cie wykurzyc z
> mieszkania? Tak po prostu im sie znudzilo twoje sasiedztwo czy tez moze
> jestes dla nich dokuczliwy i znalezli w koncu na ciebie skuteczny sposob?
> Hmm ? Nie zrozum mnie zle. Nie oskarzam cie o nic tylko probuje cie
> sklonic do namyslu zebys dluzej nie walil glową w mur (straszny hałas ;-)
> !
>
> Wiem, ze sa ludzie, z ktorymi nie mozna sie dogadac, ale jesli postarasz
> sie dociec tego dlaczego chca cie wykurzyc to osiagniesz swoj cel -
> spokoj.
>
> Nie odgryzaj sie w sadzie tylko pogadaj z nimi. Nie raz, bo to pewnie nie
> wsytarczy, ale przez tydzien ,miesiec moze rok. Potrafisz ?
>
> Zacznij od tego sasiada, ktory wybil ci szybe. Good luck.
>
>
>
>
> pifpaf
>
-
6. Data: 2005-05-13 08:43:44
Temat: Re: jak sie bronic przed falszywymi zeznaniami?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Problem jest w tym, ze zaczelo sie od zwyklych "przepychanek" kto i ile ma
> placic ze wspolnego licznika. Potem okazalo sie, ze sasiedzi (wlasnie ci,
> ktorzy chca mie zastarszyc) podlaczeni sa na lewo do sieci... mojej!
> Wlasnie wtedy powinienem wezwac policje a nie elektryka. Ale przepadlo
> chyba bo to bylo 1 rok temu.
elektryka jako swiadka wezwij.
P.
--
http://cafe.love-office.com
... Molestowanie Seksualne, miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...
-
7. Data: 2005-05-13 08:44:58
Temat: Re: jak sie bronic przed falszywymi zeznaniami?
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Harry" <f...@U...fm> napisał w wiadomości
news:d61fnc$nfk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> pozycz dyktafon, pojdz do sasiada i pogadaj, jesli mowisz ze cie
> bezpodstawnie oskarzaja, to gosc zacznie na ciebie nadawac, wygada sie a
> wszystko masz na kasecie, i jest po klopocie przy najblizszym donosie
> idziesz do sadu i przedstawiasz to jako dowod, bo z tego co mi sie wydaje
> to mozesz nagrywac wlasne rozmowy z kimkolwiek chcesz, albo powiedziec ze
> uprzedzales sasiada ze jest nagrywany(zaprzeczy to tylko jego slowo
> przeciw twojemu)
> jak nie masz dyktafonu to do MM i potem zwrucisz ;)
jezeli cos takiego by nagral to nie do sadu a do prokuratury powinien sie
udac.
P.
ps. dobre z tym media markt
--
http://cafe.love-office.com
... Molestowanie Seksualne, miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...