-
1. Data: 2004-02-07 21:30:07
Temat: jak cierpieć bez winy?
Od: "i." <z...@m...pl>
mam żonę z którą żyję w takich sobie stosunkach (niepisana separacja),
pracuję w innym mieście,
daję srodki na utrzymanie domu w stopniu podstawowym, dla kilkuletniego syna
dużo daję,
do domu przyjeżdżam rzadko,
przez przypadek dowiedziałem się,
że moja żona ma zobowiązania wobec banku o których nic mi nie powiedziała,
sprawy tak daleko zaszły, że są już u komornika na ok 25.000 zł
szlag mnie trafił,
pod żadnym kwitkiem kredytowym nie podpisywałem się,
wiem, że miała złote karty kredytowe
i że straciła pracę z wysokim wynagrodzeniem,
teraz ledwo zarabia,
nie mamy rozdzielności majątkowej,
co mogę zrobić, żeby komornik nie przyszedł zabrać nam mieszkania,
żebym nie musiał spłacać jej długów?
co mogę zrobić żeby nie płacić za niezamierzone przeze mnie długi?
czy zrobienie teraz rozdzielności majątkowej coś da?
czy rozwód coś da?
co robić?
nie mam tylu pieniędzy żeby spłacić ten dług, a miszkanie jest spółdzielcze
bez hipoteki
pozdrawiam
smutny
-
2. Data: 2004-02-08 13:14:37
Temat: Odp: jak cierpieć bez winy?
Od: "nvjaj1py" <n...@n...e-wro.pl>
Użytkownik i. <z...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c03lct$9r1$...@s...pl...
> mam żonę z którą żyję w takich sobie stosunkach (niepisana separacja),
hm jesli sa dowody mozna by pokusic sie na zniesienie wspolnosci majatkowej
z data wsteczna jednak nie mozna w tej sytuacji liczyc na wiele :( szanse
male
Sandra
-
3. Data: 2004-02-08 14:31:05
Temat: Re: jak cierpieć bez winy?
Od: "i." <z...@m...pl>
> hm jesli sa dowody mozna by pokusic sie na zniesienie wspolnosci
majatkowej
> z data wsteczna jednak nie mozna w tej sytuacji liczyc na wiele :( szanse
> male
>
> Sandra
>
z dużą nadzieją przyjmę każdą poradę,
nie bardzo wiem jakie są możliwości uzyskania wstecznej daty rozdzielności
majątkowej?
pozdrawiam
smutny ale z nadzieją na rozwiązanie problemu