Witam,

kupilem buty, podeszwa przyklejona do podloza zrolowala sie, oddalem na
gwarancje...
po 2 tygodniach telefon, podjechalem odebrac... naprawa polegala na
przyklejeniu, krzywym, podeszwy i niecalkowitym naprawieniu wady. Odmowilem
przyjecia, po rozmowie z kierownikiem dostalem nowa pare na nowy paragon.

Teraz nowa para butow zepsula sie w identyczny sposob jak stara...
pytanie czy mam prawo zadac od reki zwrotu pieniedzy badz wymiany na nowe?
(watpliwe zeby jeszcze mieli ten model)
Czy znowu musze odczekac 2 tygodnie i chodzic boso?...

Jak w praktyce stosuje sie KC Art. 580. § 1.i Art. 580. § 2. mam kawalek
do tego sklepu, niby dlazcego mam 3 i potem 4x jechac 20km na swoj koszt
/http://eber.kul.lublin.pl/~fajgiel/StaraWWW/Ap/Kc/k
c3113.htm/

I chyba najwazniejsze na koniec - paragon nie decyduje w zaden sposob o tym
czy jest to gwarancja czy rekojmia? Jesli jeszcze stosuje sie rekojmie...


dziekuje z gory wszystkim

do góry

Użytkownik "Marx" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:edmrkk$5ml$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
> I chyba najwazniejsze na koniec - paragon nie decyduje w zaden sposob o
> tym czy jest to gwarancja czy rekojmia? Jesli jeszcze stosuje sie
> rekojmie...

Ani gwarancja, ani rekojmia.
USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. (Dz. U. Nr 141, poz. 1176)

EWa

do góry

>> I chyba najwazniejsze na koniec - paragon nie decyduje w zaden sposob o
>> tym czy jest to gwarancja czy rekojmia? Jesli jeszcze stosuje sie
>> rekojmie...
>
> Ani gwarancja, ani rekojmia.
> USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
> konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. (Dz. U. Nr 141, poz. 1176)

z tym, ze tam nie ma nic o procedurze gwarancyjnej... ;/

do góry

> czy jest to gwarancja czy rekojmia? Jesli jeszcze stosuje sie rekojmie...
Rekojma Cie nie dotyczy , chyba ,ze kupiles buty na firme.
Gwarancja powinna miec karte gwar. gdzie producent okresla warunki
gwarancyjne.
Jak nie masz to odpowiedzialnosc sprzedawcy - jezeli to n-ty raz z kolei i
nie minelo 6 miesiecy to zadaj kategorycznie zwrotu kasy - jako powod podaj
kolejne identyczne uszkodzenie i uciazliwosc reklamacji ( daleki dojazd).

Ale zabranie kasy moze byc trudne - moze sprzedawca da sie namowic , na
zamiane na calkiem inne buty.

PS: jak kupowalem ostatnio buty dostalem karte gwarancyjna ,ktora byla
nadrukowana na odwrocie dowodu zakupu, mzoe Ty tez ja tam masz?.

K.

do góry

>> czy jest to gwarancja czy rekojmia? Jesli jeszcze stosuje sie rekojmie...
> Rekojma Cie nie dotyczy , chyba ,ze kupiles buty na firme.
> Gwarancja powinna miec karte gwar. gdzie producent okresla warunki
> gwarancyjne.
> Jak nie masz to odpowiedzialnosc sprzedawcy - jezeli to n-ty raz z kolei i
> nie minelo 6 miesiecy to zadaj kategorycznie zwrotu kasy - jako powod
> podaj kolejne identyczne uszkodzenie i uciazliwosc reklamacji ( daleki
> dojazd).
>
> Ale zabranie kasy moze byc trudne - moze sprzedawca da sie namowic , na
> zamiane na calkiem inne buty.
>
> PS: jak kupowalem ostatnio buty dostalem karte gwarancyjna ,ktora byla
> nadrukowana na odwrocie dowodu zakupu, mzoe Ty tez ja tam masz?.

hmm czyli zle zaczalem cala zabawe w ogole, bo ja mam paragonik tylko...
buty maja jakos miesiac. poprzednie tez sie rozwalily w niecale dwa
miesiace...

w takim razie co daje mi paragon :|

do góry

Marx napisał(a):
> z tym, ze tam nie ma nic o procedurze gwarancyjnej... ;/

a jakie są postanowienia gwarancji?

KG

do góry

Daje Ci odpowiedzialnosc sprzedawcy.

K.

do góry

> Daje Ci odpowiedzialnosc sprzedawcy.

a czy ona jest jakos prawnie uregulowana? musi byc... jakis przepis?
bo to nie jest tzn rekojmia?

do góry

Użytkownik "Marx" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:edrooc$sg$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Daje Ci odpowiedzialnosc sprzedawcy.
>
> a czy ona jest jakos prawnie uregulowana? musi byc... jakis przepis?
> bo to nie jest tzn rekojmia?

Widać nie przeczytałeś tej ustawy, którą wskazałem ci na początku, a to
tylko kilka stron tekstu.
Tam masz odpowiedź na wszystkie swoje pytania. Czego jeszcze chcesz?
EWa

do góry

> Widać nie przeczytałeś tej ustawy, którą wskazałem ci na początku, a to
> tylko kilka stron tekstu.
> Tam masz odpowiedź na wszystkie swoje pytania. Czego jeszcze chcesz?

No widzisz, gdyby tam było napisane to czego szukam, to bym się nie pytał.
Czytałem ustawę dwa razy, może też ją sobie przypomnij i przejrzyj jeszcze
raz moje pytania?

No np,
Art 8
1. "Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać
doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo
wymianę na nowy"
4. "Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy
ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu
w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na
znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny
albo odstąpić od umowy;"



i jeszcze gdzieś po drodze:

"Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1,
nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał
je za uzasadnione."



Daje mi to tyle, że idę do sklepu, mówię, że chcę nowe buty, czekam znowu
14dni i albo je dostaję, albo dostaję pieniądze. Nie mówi mi to dalej czy
jest jakis przepis, który regulowałby n-krotne reklamowanie danego towaru i
dawał mi z tego tytułu jakieś profity. Co więcej w tej ustawie co podałeś
nic nadzwyczajnego nie ma, idę, mówię co i jak, czekam swoje i odbieram
buty... Do tej ustawy są późniejsze zmiany, może w nich coś jest? Nie
potrafię ich znaleźć.

A ja dalej nie widzę powodu dla którego miałbym kolejne 2-3 tygodnie chodzić
w czymś innym i dostać znowu nową parę tych samych butów, które jak sądzę są
źle skonstruowane.

Wg tej ustawy mogę tak się bujać z nimi do śmierci, no ew wcześniej jeśli
przestaną produkować ten model... ;/

do góry