witam

mam niewielkie pytanko, a wiem ze tutaj moge uzyskac odpowiedz

na poczatku roku dokonalem zakupu plytek do kuchni (scienne + podlogowe) ...
... plytki zostaly "zamontowane" kolo marca
... po pewnym czasie plytki podlogowe zaczely ulegac uszkodzeniu pod wplywem
roznych czynnikow, min wypadajacy z lodowki lakier do paznokci
objawia sie to odpryskami na owych plytkach, zaznaczam iz sa to plytki
podlogowe "(gres o odpowiedniej klasie scieralnosci)
...coz nie zastanawiajac sie dlugo zlozylem reklamacje w pewnej sieci
sklepow ktore posiadaly plytki owego producenta
... wszystko ladnie pieknie - miesiac czasu na zgloszenie sie
przedstawiciela owej firmy u mnie w domku celem dokonania ogledzin
... mija ponad miesiac - glucho wszedzie
... po kilku interwencjach (rowniez telefonach do producenta) pojawia sie
przedstawiciel z calkiem innego regionu, tlumaczac iz kolega z tego regionu
jest nowy (nie wiem czy to bylo takze powodem jego absencji)
... po pierwsze PRIMO - za przeproszeniem dupa (przepraszam), gdyz do
rozpatrzenia reklamacji powinienem posiadac cala plytke (sztuk jedna) w celu
dokonania badan przez producenta - ja talowej nie posiadalem bo podczas
montazu wyliczony zapas sie rozszedl - tu byla peknieta, tu spadla, tu
costam i nie zostalo nic...
... po drugie PRIMO - mija termin wyznaczony przez przedstawiciela firmy i
nie ma odpowiedzi na reklamacje (ktora na pewno zostanie odrzucona - slowa
przedstawiciela)

wiec moje pytanie: - czy jest jakis przepis mowiacy ze jezeli nie zostanie
odrzucona w terminie reklamacja to jest to rownoczesne (jednoznaczne) z
uznaniem reklamacji (zdaje sie mi ze cos takiego kiedyszalem) ??

czy ktos wie (mial juz takie doswiadczenie) co teraz zrobic ??

dzieki i pozdrawiam

barth

ps. nazwe producenta i sieci sklepow gdzie to kupilem moge chetnie zapodac
na "forum"