eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawogroźby karalne › groźby karalne
  • Data: 2011-02-17 15:29:56
    Temat: groźby karalne
    Od: "P_ablo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam
    Dziś miałam taką sytuację:
    Mieszkam na osiedlu gdzie są wąskie uliczki i kiedy dwa samochody ustawią
    się równolegle to nie da sie przejechać między nimi. Zastałam właśnie taką
    sytuacje, Jeden z tych samochodów stoi tam zawsze (sąsiad stawia pod płotem)
    a do 2 sąsiadów przyjechał syn i stanął prawie ze równo i nie dało sie
    przejechać.(mógł stanąć pół metra dalej juz by przejazd był) Wysiadłam z
    samochodu i zadzwoniłam do dzwonka domofonowego z prośbą by kawałek odjechał
    samochodem a oni mi na to ze mam zadzwonić do sąsiadów żeby przestawili swój
    ale wkoncu powiedzieli ze zaraz wyjdą, czekałam dobre 5 min i zadzwoniłam
    jeszcze raz i odpowiedz dostałam taką"przecież mówiłam ze za chwile" Celowo
    przedłużali bo są niestety znani ze złosliwisci na osiedlu.
    No to się lekko zdenerwowałam i zaczęłam dzwonić raz za drugim w końcu synek
    wyszedł i podszedł do mnie na odległość 5 cm i zapytał :"przypierdolić Ci?"
    potem jeszcze sie wygrażał. Następnie wsiadł do samochodu który miał
    przestawić ale zaraz wysiadł i stwierdził ze musi sie wrócić bo czegoś
    zapomniał . Nie wiem co mam zrobić w takiej sytuacji czy to podchodzi pod
    groźby karalne i mogę to zgłosić na policje bo tak nie wolno.I Dodam ze
    byłam z dziećmi które wszystko słyszały.
    A i jeszcze jedno gość to synek policjantów i właśnie u nich był ale
    oczywiście żadnej reakcji z ich strony nie było.
    Poradźcie mi proszę czy można z takimi coś zrobić.?
    Natalia

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1