-
1. Data: 2003-04-28 14:54:39
Temat: glupi problem - szkola a ubior
Od: "Rumil" <r...@p...onet.pl>
Witam!!!
Tak na wstepie prosze potraktujecie moj problem powaznie (mimo iz moze do
konca powazny nie jest, ale to juz nie moja wina).
Problem przedstawia sie tak: chodze do prywatnego liceum (katolickiego) no
i oczywiscie wiaze sie to z akceptacja tego co jest w regulaminie szkoly
oraz placeniem za szkole. Dzisiaj jeden z dyrektorow chodzil po klasach i
oglaszal iz "nie jest mile widziane chodzenie w 'szerokich spodniach' i ze
bedzie to sprawdzal i nie wpuszczal do szkoly". Teraz moze zacytuje
interesujace punkty z regulaminu:
- "Regulamin obowiazuje na terenie szkoly i w czasie wszelkich zajec przez
nia organizowanych".
- "Uczen ma prawo do: (..) b) poszanowania godnosci osobistej, co oznacza
poszanowanie uczuc, przekonan i dobrego imienia oraz nietyklanosc
osobista. (..)"
Powinnosci i obowiazki:
"1. Swiadoma decyzja wyboru Szkoly zobowiazuje ucznia do utozsamiania sie
w swoim zyciu z wartosciami chrzescijanskimi i dawania im swiadectwa.
(..)"
"3. Uczen ma obowiazek stosowania sie do zarzadzen i polecen, wydawanych
przez dyrekcje szkoly" (czy takie chodzenie po klasach mam traktowac jako
zarzadzenie lub polecenie???)
"9 b) stroj obowiazujacy ucznia na terenie Szkoly powinien byc:
-schludny, czysty, przyzwoity i kompletny - na codzien
-odswietny - w czasie uroczystosci"
(szerokie spodnie chyba nie sa 'nieprzyzwoite')
"12. Zabroniona jest przynaleznosc uczniow do organizacji i ugrupowan,
ktorych idee sa sprzeczne z miedzyludzkimi zasadami tolerancji i
wartosciami chrzescijanskimi"
(kultura hip-hopu nie jest niezgodna z wartosciami chrzescjinskimi, wrecz
przeciwnie Bog stoi w niej dosc wysoko)
I z postanowien koncowych:
"3. Kwestie sporne, nieobjete regulaminem, rostrzyga sie w oparciu o
aktualne zarzadzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej i uchwaly Rady
Pedagogicznej".
Poza tym nie znalazlem nic o tym w regulaminie, ale wiem ze w szkole
zabronione jest chodzenie w krotkich spodenkach (dla fecetow) i
"miniowkach"(dziewczyny), malowanie sie (dla dziewczyn, ale tego nikt nie
egzekwuje), chodzenie w spodniach "moro" (bo maja wydzwiek wojskowy czy
cos).
Czy dyrekcja mogla zrobic cos takiego? A co jezeli nie mam innych spodni?
I nie stac mnie na inne? Przychodzac do tej szkoly zgodzilem sie na ten
regulamin i nie ma w nim nic o szerokich spodniach... Czy moge zostac
usuniety ze szkoly za chodzenie w szerokich spodniach? Poza tym to moge
traktowac to rozporzedzenie jako naruszenie godnosci osobistej przeciez...
Prosze, nie podchodcie do mnie jak do kretyna ;-P, to co napisalem pisalem
w pelni powaznie. Z gory dziekuje.
--
Pozdrowienia
Mateusz Kupisz
-
2. Data: 2003-04-28 15:05:03
Temat: Odp: glupi problem - szkola a ubior
Od: "THOR" <t...@p...onet.pl>
Moj znajomy chodzil do takiego liceum i... musial zgolic zarost na twarzy!
Wiesz, nawet jesli regulaminowo bys sobie chodzi w tych spodniach, to pomysl
o nastepstwach tego - czy uczacy tam nie beda patrzec na Ciebie jak na
wyrostka, poza tym podpadlbys niewatpliwie dyrekcji, chociazby przez
nierespektowanie ich zarzadzen (moze i glupich i niezgodnych z prawem).
Jesli masz troche wlasnego ja, honoru i poszanowania dla wlasnej osoby -
zmien szkole czym predzej.
--
THOR
-
3. Data: 2003-04-28 15:23:18
Temat: Re: Odp: glupi problem - szkola a ubior
Od: "Rumil" <r...@p...onet.pl>
On Mon, 28 Apr 2003 17:05:03 +0200, THOR wrote:
> nierespektowanie ich zarzadzen (moze i glupich i niezgodnych z prawem).
> Jesli masz troche wlasnego ja, honoru i poszanowania dla wlasnej osoby -
> zmien szkole czym predzej.
Hmm... latwo powiedziec... Szczerze mowiac nawet lubie te szkole i
praktycznie "nic do niej nie mialem" az do teraz.... Poza tym jest to
dobra szkola i powiedzmy ze jestem z nia juz od dluzszego czasu zwiazany.
-
4. Data: 2003-04-28 17:10:08
Temat: Re: glupi problem - szkola a ubior
Od: "przemo77" <p...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rumil" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:pan.2003.04.28.14.54.38.442935@poczta.onet.pl..
.
> Witam!!!
> Tak na wstepie prosze potraktujecie moj problem powaznie (mimo iz moze do
> konca powazny nie jest, ale to juz nie moja wina).
> Problem przedstawia sie tak: chodze do prywatnego liceum (katolickiego) no
nie przejmuj sie glupotami. zaloz po prostu inne spodnie i juz. zycie
naprawde pelne jest powazniejszych zmartwien niz spodnie.
PS; jak ja chcialbym miec twoje problemy :-)
-
5. Data: 2003-04-28 19:43:17
Temat: Re: glupi problem - szkola a ubior
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Moim zdaniem są dwa rozwiązania:
1. Zmienić szkołę - w końcu pewnie kilka z nich w okolicy się znajduje;
2. Próbować negocjować - samorząd szkolny macie? Może uda się przekonać
dyrektora, że przesadził. Tylko proponowałbym bardzo delikatnie to zaczynać,
bo jak gość ma tego typu pomysły, to świadczy to o tym, że ma kłopoty z
własną psychiką. Może reagować nienaturalnie. Jak samorząd nie pomoże, to
może rodzice (w końcu płacą za tę szkołę). Jak to nie pomoże, to albo
zaakcetujesz ten przepis i dzas wyraz tolerancji dla myslących inaczej, albo
pozostaje punkt pierwszy.
Osobiście odradzam walkę na noże. Bitwę pewnie możesz wygrać, bo faktycznie
to zarządzenie nijak nie przystaje do obowiązującego prawa. Ale co z
wojną!?
--
Jestem tylko człowiekiem i mogę się mylić. Przedstawiony wyżej
punkt widzenia jest moją prywatną opinią i upraszam o nie trakto-
wanie jego jako bezwzględnie obowiązującego stanu prawnego.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-04-28 20:48:27
Temat: Re: Odp: glupi problem - szkola a ubior
Od: Tomasz Pyra <h...@s...iq.pl>
Rumil wrote:
> On Mon, 28 Apr 2003 17:05:03 +0200, THOR wrote:
>
>> nierespektowanie ich zarzadzen (moze i glupich i niezgodnych z prawem).
>> Jesli masz troche wlasnego ja, honoru i poszanowania dla wlasnej osoby -
>> zmien szkole czym predzej.
> Hmm... latwo powiedziec... Szczerze mowiac nawet lubie te szkole i
> praktycznie "nic do niej nie mialem" az do teraz.... Poza tym jest to
> dobra szkola i powiedzmy ze jestem z nia juz od dluzszego czasu zwiazany.
To zmien spodnie :)
-
7. Data: 2003-04-28 22:11:16
Temat: Re: glupi problem - szkola a ubior
Od: a...@o...pl
to nie żart jestem nieco starszy i za moich szkolnych czasów " ścigali" za
długie włosy, 2 kolegów obcieło się na łyso.... to był numer.REWELACJA
może przyjdźcie w leginsach?
Szkołę skończyłem z długimi włosami, teraz mam długie, a że czasami był
dylemat praca, albo włosy to wybierałem inną pracę. SPODNIE ALBO ZDROWIE WYBÓR
NALEŻY DO CIEBIE
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2003-04-29 04:05:54
Temat: Re: glupi problem - szkola a ubior
Od: poreba <d...@p...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
news:b8k2e8$qeh$3@inews.gazeta.pl:
> Moim zdaniem są dwa rozwiązania:
> 1. Zmienić szkołę - w końcu pewnie kilka z nich w okolicy się
Stwierdził, że odpada.
> 2. Próbować negocjować - samorząd szkolny macie?
Ale jakie argumenty? Samorząd też na czymś musi się oprzeć.
> Osobiście odradzam walkę na noże.
A ja doradzam metodę miękko-twardą. metody miękkie w rodzaju
perswazji i zdroworozsądkowego tłumaczenia były już wspomniane. Z
metod twardych ograniczających się do delikatnych sugestii: może
dyrektor założył kiedyś krawat z odcieniami czerwonego, może ubrał
się nieprzyzwoicie w krótki rękaw na upalne majowe, może chodził
roześmiany w Wielki Post...
--
pozdro
poreba
-
9. Data: 2003-04-29 20:25:51
Temat: Re: glupi problem - szkola a ubior
Od: "Karol" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rumil" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> Dzisiaj jeden z dyrektorow chodzil po klasach i
> oglaszal iz "nie jest mile widziane chodzenie w 'szerokich spodniach'
Trzeba poprosic o parametry "szerokości" z uwzględnieniem budowy fizycznej
uczniów (osoba grubsza musi mieć szersze).
Karol
-
10. Data: 2003-05-02 21:25:37
Temat: Re: glupi problem - szkola a ubior
Od: "Roman" <n...@N...gazeta.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Bitwę pewnie możesz wygrać, bo faktycznie
> to zarządzenie nijak nie przystaje do obowiązującego prawa.
Do podstawowych zadań szkoły i nauczyciela (art. 6 Karty nauczyciela)
należy "wychowywać" i "sprawować opiekę". Każda szkoła i każdy nauczyciel
mają dużą swobodę w przekładaniu tych pojęć na język codziennej praktyki.
Każda szkoła ma określony program wychowawczy, ma prawo egzekwować
obowiązujące w niej zasady.
Tak więc polecenie dyrektora ma podstawę prawną i nie nosi znamion
bezprawności.
Nie można mówić o naruszeniu godności, bo z mocy prawa uczeń podlega
oddziaływaniom wychowawczym i poleceniom dyrekcji i nauczycieli wydawanym na
podstawie uprawnień do kierowania zakładem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/