-
1. Data: 2002-04-24 08:09:20
Temat: dziwne zlecenie.
Od: <j...@w...pl>
Jakis czas temu znajomy kupil dzialke budowlana. PRzez jej sriodek biegla nitka
gazociagu uniemozliwajaca pobudowanie budynku. Kolega wystapil z prosba o
przemieszczenie nitki. Zostala wyrazona zgoda, jakkolwiek sporzadzenie projektu
i jego wykonanie mialo byc na koszt inwestora ( w domniemaniu kolegi ) W tym
celu zostalo podpisane zlecenie z gazownia ( tu jebst jedyny podpis kolegi )
Zlecenie to ma rozliczne uchybienia. Przede wszystkim w miejscu gdzie powinno
znalezc sie wstepne wyliczenie kosztow nie ma nic. jest tam za to pewna
klauzula cyt " Wnoszac przedplate wg wyceny wstepnej zobowiazuje sie zaplacic
za wykonanie roboty wg otrzymanego rachunku" Zadnej wstepnej wyceny kosztow nie
bylo jak rowniez przedplaty. Praca jednak zostala wykonana. Po pewnym czasie
przyszla poczta do kolegi faktura za wykonanie zlecenia, jednak opiewala
na "dziwna" sume kolega jej nie podpisal. Od tego czasu gazownia zaczela
naliczac mu karne odsetki, ktore w tej chwili wynosza niemal 1000zl.
Przebudowana czesc gazociagu, oczywiscie ciagle nalezy do gazowni. Ponadto w
zleceniu gdzie powinien figurowac podpis pracownika gazowni jest puste pole.
Mam pytanie. Czy mozliwe jest uchylenie sie od placenia kosztow przebudowy, a
jesli nie to czy mozliwe jest ponowne zawarcie umowy, gzie zostanie uzgodniony
koszt calego przedsiewziecia i unikniecie karnych odsetek. Z gory dziekuje za
wszelka pomoc i pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl