-
21. Data: 2010-05-03 17:21:12
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 02 May 2010 22:39:27 -0500, witek napisał(a):
> Nie.
> Będzie czekał, aż dzieci znajdą bank mając cichą nadzieję, że nie znajdą.
To było pytanie retoryczne, bo sprawa jest oczywista. Głupotą jest
odkładanie zasobów na kontach, o których nie wie nikt z rodziny. Ludzie,
którzy tak postępują, są ponizej krytyki - nie dlatego, ze chowają przed
rodziną pieniadze, ale dlatego, ze nie umieli stworzyć rodziny, w której
zaufanie jest podstawą.
-
22. Data: 2010-05-03 17:29:19
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 3 May 2010 12:31:44 +0200, Bydlę napisał(a):
> On 2010-05-03 01:19:59 +0200, Ikselka <i...@g...pl> said:
>
>> Dnia Sun, 2 May 2010 23:22:29 +0200, Bydlę napisał(a):
>>
>>> jak _nie podzielić_ spadku przed
>>> śmiercią drugiego małżonka)
>>
>> O ile wiem, drugi współmałżonek nie musi się zgadzać na propozycje
>> podziału, jesli mu one nie odpowiadają, nawet jeśli przypada mu w spadku
>> minimalna cząstka, a choćby i 1/100. Nawet sąd nie może mu nakazac
>> opuszczenia lokalu, jeśli nie posiada żadnego innego.
>
> Dziękuję, podrążę tę ścieżkę.
Proszę.
Ponadto widzę, że nikt tutaj nie porusza tematu tzw "dożywocia". A jest to
wygodna sprawa, bo można np darować komuś swój udział (najlepiej komuś z
rodziny z pierwszym stopniem pokrewieństwa, wtedy nie bedzie podatku od
darowizny) i w tej darowiźnie zastrzec sobie dożywocie, tj, prawo do
zamieszkiwania w lokalu do śmierci. Osoba obdarowana na pewno będzie
chętnie zabezpieczała swoje prawa do tego udziału, a tym samym poniekąd
chroniła interesy darczyńcy wobec pozostałych współwłaścicieli.
-
23. Data: 2010-05-03 20:56:54
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Ikselka napisal:
> To było pytanie retoryczne, bo sprawa jest oczywista. Głupotą jest
> odkładanie zasobów na kontach, o których nie wie nikt z rodziny.
Byłbym ostrożny z wyrażaniem tak kategorycznych sądów.
> Ludzie,
> którzy tak postępują, są ponizej krytyki - nie dlatego, ze chowają przed
> rodziną pieniadze, ale dlatego, ze nie umieli stworzyć rodziny, w której
> zaufanie jest podstawą.
Na świecie jest więcej dziwnych zdarzeń niż się filozofom śniło, a w sądach
na rozprawach rozwodowych spotykają się ludzie, którzy mieli do siebie
kiedyś zaufanie. No i co z tego zaufania zostało? Lepiej mieć klarowną
sytuację decyzyjną. BTW: uważam, że intercyza majątkowa i rozdział
majątkowy małżonków powinien zachodzić przez domniemanie, a wspólnota
majątkowa tylko poprzez aktywne wyrażenie woli. Oszczędziłoby to wielu
ludziom zbytecznych, upodlających walk o pieniądze.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
24. Data: 2010-05-03 21:54:58
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Jacek_P wrote:
> Ikselka napisal:
>> To było pytanie retoryczne, bo sprawa jest oczywista. Głupotą jest
>> odkładanie zasobów na kontach, o których nie wie nikt z rodziny.
>
> Byłbym ostrożny z wyrażaniem tak kategorycznych sądów.
>
>> Ludzie,
>> którzy tak postępują, są ponizej krytyki - nie dlatego, ze chowają przed
>> rodziną pieniadze, ale dlatego, ze nie umieli stworzyć rodziny, w której
>> zaufanie jest podstawą.
>
> Na świecie jest więcej dziwnych zdarzeń niż się filozofom śniło, a w sądach
> na rozprawach rozwodowych spotykają się ludzie, którzy mieli do siebie
> kiedyś zaufanie. No i co z tego zaufania zostało? Lepiej mieć klarowną
> sytuację decyzyjną. BTW: uważam, że intercyza majątkowa i rozdział
> majątkowy małżonków powinien zachodzić przez domniemanie, a wspólnota
> majątkowa tylko poprzez aktywne wyrażenie woli. Oszczędziłoby to wielu
> ludziom zbytecznych, upodlających walk o pieniądze.
>
kazdy kij ma dwa konce i nie wiadomo co lepsze.
Jakby bylo odwrotnie to mialbys wielkie artykuly w wyborczej o
placzacych małżonkach, którzy nie wiedzieli, że to co męża/żony to nie ich.
Można aktywnie nie brać ślubu lub pdopisać intercyzę od samego początku.
Wowczas kazdy bedzie świadomy co jego, a co nie jego.
-
25. Data: 2010-05-04 13:53:32
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 03 May 2010 16:54:58 -0500, witek napisał(a):
> Można aktywnie nie brać ślubu lub pdopisać intercyzę od samego początku.
> Wowczas kazdy bedzie świadomy co jego, a co nie jego.
Dokładnie.
-
26. Data: 2010-05-04 13:55:41
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 3 May 2010 20:56:54 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a):
> Ikselka napisal:
>> To było pytanie retoryczne, bo sprawa jest oczywista. Głupotą jest
>> odkładanie zasobów na kontach, o których nie wie nikt z rodziny.
>
> Byłbym ostrożny z wyrażaniem tak kategorycznych sądów.
No ale powiedz, PO CO pieniądze, o których nikt z rodziny poza właścicielem
konta nie wie? Przecież np w chwili śmierci lub niemożności dysponowania
pieniędzmi na takie "osierocone" konta czai się wiele obcych hien, jak np
na nieruchomosci.
-
27. Data: 2010-05-04 14:58:28
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 2 May 2010, Jacek_P wrote:
> Hm, przychodzi mi na myśl tylko jedno rozwiązanie, dość skuteczne:
> mieszkanie jedynie wynajmować, a kasę trzymać w złocie, kamieniach lub
> gotówce na wspólnym koncie, o którym dzieci wiedzieć nie będą.
A toto pod 284 KK przypadkiem nie podpadnie? ("w razie jakby
jednak wyszło")
pzdr, Gotfryd
-
28. Data: 2010-05-04 15:02:39
Temat: Re: Re[3]: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 2 May 2010, Bydlę wrote:
> On 2010-05-02 17:03:46 +0200, Grupy dyskusyjne <...@...pl> said:
>
>> Witam
>>
>>>> Zapis w testamencie że całość zostawia w spadku małżonce.
>>
>> No tak ale przy takim zapisie dzieci mogą domagać się zachowku
>>
>> Podstawa prawna:
>> Spadkobiercy ustawowi, którzy w testamencie zostali pozbawieni
>> jakiegokolwiek udziału w spadku,
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> Czy to może być wykorzystane jako kruczek?
Nie, bo przepis wcale tak nie brzmi.
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
+++
Art. 991
[...]
§ 2. Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bšd
w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bšd w postaci
powołania do spadku, bšd w postaci zapisu, przysługuje mu
przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej
potrzebnej do pokrycia zachowku
albo do jego uzupełnienia.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
---
pzdr, Gotfryd
-
29. Data: 2010-05-04 15:05:30
Temat: Re[5]: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 2 May 2010, Grupy dyskusyjne wrote:
> podstawa prawna:
> "..muszą otrzymać zachowek. Co ważne, zaniżona lub zerowa wartość aktywów
> spadkowych nie wyłącza możliwości domagania się zachowku od
> spadkobierców"
Podaj numer dziennika ustaw tego "aktu" ;)
To jest czyjaś gdybologia przybliżona, bo co to mają być "aktywa
spadkowe"? Zasady zachowku reguluje art 991 KC (i następne):
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
pzdr, Gotfryd
-
30. Data: 2010-05-04 15:08:03
Temat: Re: dziedziczenie dzieci i dylemat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 3 May 2010, Animka wrote:
> Chyba można w testamencie napisać
Gratulacje składam :)
Poproszę bez urazy, ale dość rzadko stosujesz "chyba"... ;)
(a meritum już opisali - w testamencie napisać sobie można, ale
w tym zakresie nie jest to wiążące dla sądu, sąd uzna wedle siebie
co jest "obiektywną" przyczyną i już).
pozdrowienia, Gotfryd