witam,
jest wspolnota - do mojego bloku nalezy akurat trawnik z drugiej strony - a
TRAWNIK gdzie parkuje auto do bloku- wspolnoty naprzeciwko. NA tym trawniku,
bo trawy tam nie ma za wiele, dzieciaki graja w pilke i na jakis 3, od ulicy
parkuja samochody - sa 3 miejsca.
Jakis czas temu ja zaczeto parkowac na srodku tego miejca, gdzie graly
dzieciaki i wspolnota postawila znak - zakaz parkowania - ale wlasnie te 3m
od drogi, tak ze zaparkowac mozna przed znakiem, a za maja cos ala boisko -
ok 80m2. Non stop pilka uderza o auta, bo maja bramke w te strone...

zeby bylo weselej, dzisiaj zwrocilem im uwage, ze ze boisko maja doslownie
100m dalej... albo niech troche uwazaja, to ojciec jednego z dzieciakow
zaczal krzyczec do niego, ze maja grac i dlaczego nie graja - poziom
intelektualny niesamowity...

ma ktos jakis pomysl, poza parkowaniem w innym miejscu, bo nie ma gdzie?
pozdrawiam
Michał