Witam
Kupiłem działkę budowlaną w 2002 roku.
Przed zakupem owej działki dowiadywałem się w Urzędzie Gminy, czy to jest
faktycznie działka budowlana i dostałem odpowiedź twierdzącą.
Oprócz tego sprawdziłem w uchwale Urzedu Gminy dotyczącej zagospodarowania
przestrzennego tego terenu. Nic nie budziło zastrzeżeń.

Po uzyskaniu mapy sytuacyjno wysokościowej okazało się, że przez środek
działki biegnie wodociąg !!!
Sprzedawca zataił przede mną ten fakt.
Wodociąg został założony przez gminę w 1996 roku.
Uchwała o planie zagospodarowania terenu została wydana w 2000 roku i nie
ma w nie ani słowa o tym wodociągu.
Ja widzę tu ewidentne zaniedbanie ze strony gminy, która sporządziła plan
zagospodarowania na podstawie nieaktualnych map.

Wójt twierdzi, że Urzedu Gminy jest bez winy.
Co mam robic ???
Moze ktoś miał podobny przypadek.
Bardzo prosze o pomoc.

Pozdrawiam,
Piotr

PS. Marzę o wybudowaniu domu. Skończyłem szkołę. Zaczęłem pracować. Utopiłem
wszystkie pieniądze, aby kupić tą działkę. Teraz mogę na nie jedynie rozbić
namiot.
Czy ten kraj będzie kiedyś normalny !?!

do góry