-
1. Data: 2005-06-10 17:49:45
Temat: doniesienie do prokurat. - jakie konsekwencje ?
Od: news <color@#wytnij.to#gazeta.pl>
witam,
co sie stanie w sytuacji, gdy zloze doniesienie do prok. o podejrzenie
popelnienia przestepstwa np. polegajaca na przywlaszczeniu finansow
przez pewna organizacje ?
- czy i jak prok. zbada sprawe ?
- jesli naruszenie bedzie mialo scisly zwiazek ze sprawozdaniem
finansowym tejze instytucji, czy prok. poinformuje np. izbe skarowa ?
- co sie stanie jak nie potwierdza sie moje podejrzenia ?
- czy groza mi jakies konsekwencje ?
- i w ogole, jak sie do tego zabrac ?
pzdr.
-
2. Data: 2005-06-10 20:26:05
Temat: Re: doniesienie do prokurat. - jakie konsekwencje ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "news" <color@#wytnij.to#gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d8cjrr$c63$1@sklad.atcom.net.pl...
Kluczowe ma, jakie są to nieprawidłowości i czy się je uda udowodnić.
-
3. Data: 2005-06-10 21:19:50
Temat: Re: doniesienie do prokurat. - jakie konsekwencje ?
Od: news <color@#wytnij.to#gazeta.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Kluczowe ma, jakie są to nieprawidłowości i czy się je uda udowodnić.
prawdopodobnie da sie udowodnic, ale udowadnianiem raczej powinna zajac
sie prokuratura (i na tym mi zalezy aby postepowanie odbylo sie z
urzedu), ja mam tylko daleko uzasadnione podejrzenia.
niby moglbym sam probowac dociekac w celu zebrania materialu dowodowego,
ale nie znam sie na tym, nie mam czasu, nie wiem czy informacje ktore
chcialbym uwiarygodnic/sprawdzic zostana mi udostepnione jesli bede
szukal na wlasna reke.
chodzi o pewne sprawy finansowe w spoldzielni mieszkaniowej - nie
rozliczone zaliczki pobrane od mieszkancow, nie wykluczone ze nie
uwzglednione takze w sprawozdaniach finansowych...
chodzi mi tez o to, abym nie byl potem ciagany do odpowiedzialnosci
(jakiejkolwiek) jesli nie uda sie organom potwierdzic moich podejrzen (z
roznych powodow).
-
4. Data: 2005-06-10 21:47:43
Temat: Re: doniesienie do prokurat. - jakie konsekwencje ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "news" <color@#wytnij.to#gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d8d05o$sdp$1@sklad.atcom.net.pl...
> prawdopodobnie da sie udowodnic, ale udowadnianiem raczej powinna
zajac
> sie prokuratura (i na tym mi zalezy aby postepowanie odbylo sie z
> urzedu), ja mam tylko daleko uzasadnione podejrzenia.
No to owe podejrzenia opisz dokałdnei w piśmei do prokuratury z
rozdzieleniem ścisłym tego co wiesz, czego sie domyślasz, a co jest
wynikiem Twoich przypuszczeń. Przy takim ujęciu prokurator po prostu to
bedzie musiał sprawdzić.
>
> niby moglbym sam probowac dociekac w celu zebrania materialu
dowodowego,
> ale nie znam sie na tym, nie mam czasu, nie wiem czy informacje ktore
> chcialbym uwiarygodnic/sprawdzic zostana mi udostepnione jesli bede
> szukal na wlasna reke.
To nie ma sensu. jeśli sie zorientują, ze grzebiesz, to zaczną prostowac
dokumenty. Moze wszystkiego nie wyprostują, ale część pewnie im się uda.
>
> chodzi o pewne sprawy finansowe w spoldzielni mieszkaniowej - nie
> rozliczone zaliczki pobrane od mieszkancow, nie wykluczone ze nie
> uwzglednione takze w sprawozdaniach finansowych...
Rozliczenie lub nie zaliczek, to juz raczej sprawa wewnętrzna
spółdzielni, albo roszczenie cywilne cżłonka. nieujecie tego w ksiegach
było by przestępstwem (art. 303 kk). Ale tego sie akurat jedynie
domyślasz.
>
> chodzi mi tez o to, abym nie byl potem ciagany do odpowiedzialnosci
> (jakiejkolwiek) jesli nie uda sie organom potwierdzic moich podejrzen
(z
> roznych powodow).
Jeśli zastosujesz się do mojego pierwszego akapitu, czyli ściśle
wyodrębnisz to co wiesz, od tego, czego się domyślasz, to nikt Cię nie
może ścigać dokąd to, co opisałeś jako pewnik nie zostanie podważone.
-
5. Data: 2005-06-10 22:52:34
Temat: Re: doniesienie do prokurat. - jakie konsekwencje ?
Od: news <color@#wytnij.to#gazeta.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Rozliczenie lub nie zaliczek, to juz raczej sprawa wewnętrzna
> spółdzielni, albo roszczenie cywilne cżłonka. nieujecie tego w ksiegach
> było by przestępstwem (art. 303 kk). Ale tego sie akurat jedynie
> domyślasz.
tak, to jest wewnetrzna sprawa (ale spoldzielnia to takze spoldzielcy) z
tym, ze wszystkie zaliczki badz niedobory finansowe wynikajace ze
zuzycia mediow zawsze decyzjami zarzadu byly oficjalnie rozliczane (na
koniec roku, czy kwartalu...) per budynek. ta jedna - wychwycona przeze
mnie po prostu sie chyba rozmyla... i mimo ze indywidualnie domagalem
sie jej rozliczenia (roszczenie indywidualne), od 2002 roku spoldzielnia
unika jakiejkolwiek odpowiedzi czy chociazby odpowiedzi na moje pisma.
sprawa nie dotyczy tylko mnie ale chyba tylko ja to probuje te zaleglosc
wyprostowac - na mnie przypada prawie 200 pln, na caly budynek lub
osiedle - spoooro wiecej.
> Jeśli zastosujesz się do mojego pierwszego akapitu, czyli ściśle
> wyodrębnisz to co wiesz, od tego, czego się domyślasz, to nikt Cię nie
> może ścigać dokąd to, co opisałeś jako pewnik nie zostanie podważone.
dzieki, to cenna informacja
-
6. Data: 2005-06-10 23:14:53
Temat: Re: doniesienie do prokurat. - jakie konsekwencje ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "news" <color@#wytnij.to#gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d8d5jl$3sh$1@sklad.atcom.net.pl...
> tak, to jest wewnetrzna sprawa (ale spoldzielnia to takze spoldzielcy)
z
> tym, ze wszystkie zaliczki badz niedobory finansowe wynikajace ze
> zuzycia mediow zawsze decyzjami zarzadu byly oficjalnie rozliczane (na
> koniec roku, czy kwartalu...) per budynek. ta jedna - wychwycona
przeze
> mnie po prostu sie chyba rozmyla... i mimo ze indywidualnie domagalem
> sie jej rozliczenia (roszczenie indywidualne), od 2002 roku
spoldzielnia
> unika jakiejkolwiek odpowiedzi czy chociazby odpowiedzi na moje pisma.
> sprawa nie dotyczy tylko mnie ale chyba tylko ja to probuje te
zaleglosc
> wyprostowac - na mnie przypada prawie 200 pln, na caly budynek lub
> osiedle - spoooro wiecej.
Jest coś takiego, jak komisja rewizyjna przy spółdzielni. Od nich bym
zaczął. Wbrew pozorom, to dość bezpieczne wyjście. Bo albo ustalą, że
nie masz racji i udzielą Ci odpowiedzi, albo nie zostaje im nic innego,
jak złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Ty w każdym razie wówczas masz
czyste sumienie, ze wyczerpałeś wszelkie możliwości wyjaśnienia tej
sytuacji we własnym zakresie. Prokurator też na to patrzy. Co innego,
jak ktoś pisze ni z gruchy, ni z pietruchy że prezes kradnie. A co
innego, jak wskazuje dowody na to oraz wykazuje, że próby wyjaśnienia
tego w racjonalny sposób okazały się niemożliwe. co więcej, to
jakakolwiek odpowiedź komisji rewizyjnej może być znamienna.