Witam Szanownych Grupowiczow!
Otoz sprawa jest nastepujaca:
Moi znajomi zamierzali kupic peugeota 307.
W salonie facet im zaproponowal wersje XT Premium warta
63 tys
+ dodatki okolo 4 tys. zl
- rabat 8 tys zl
Czyli razem 59.000zl
Wszystko to bylo spisane w umowie, a samochod mial byc do odbioru jutro.
Otoz facet wczoraj zadzwonil, ze auta nie bedzie...
Jego propozycja jest nastepujaca:
Auto lacznie za
okolo 62-63 tys.
- rabat 3-4 tys zl
Razem tez 59.000 zl za gorsze auto.
Czy mozna cos z tej kwestii zrobic?
Czy dealer moze tak po prostu rozwiazac umowe?
Czy sa szanse wynegocjowania wiekszego rabatu (tego, ktory jest spisany
w umowie, czyli ponad 8 tys zlotych)?
To jest moim zdaniem dosyc nieuczciwe, zeby po dwoch tygodniach czekania
dealer nagle stwierdzil, ze auta nie bedzie i obcina 4-5 tys rabatu.

Dziekuje wszystkim za pomoc!

Pozdrawiam

FoRK