Jest taka sytuacja: matka chce podarowac synowi polowe domu jednorodzinnego.
Dom ma parter i pietro, syn z zona faktycznie mieszka na pietrze a matka na
parterze. Pietro nie ma osobnego wejscia - wchodzi sie przez parter. Matka
dowiedziala sie u znajomego notariusza ze konieczne jest podzielenie domu
przez architekta, co ma kostowac okolo 12.000 zl, poza tym nie wiadomo czy
sie uda bo nie ma osobnego wejscia.
Z tego co czytalem mozliwa jest rowniez wspolwlasnosc np 50%/50% bez
podzialu domu. W zasadzie jest im wszystko jedno czy beda to dzielic czy
nie.
- czy da sie przekazac polowe domu bez drogiego podzialu przez architekta?
- co radzicie - dzielic, nie dzielic i miec wspolwlansnoc 50/50?
- czy od takiej darowizny (tzw. grupa zerowa pokrewienstwa) moze byc jakis
podatek? O ile wiem trzeba to zglosic do US?
- jakie moga byc koszty calej operacji? hipoteka, notariusz (minimalnie),
inne?