-
1. Data: 2004-03-02 10:45:34
Temat: czy mam szanse na unieważnienie umowy?
Od: "tompac [TK]" <t...@U...pl>
witam
sprawa miała się tak:
rozpocząłem kolejną inwestycję z ludźmi do których miałem pełne zaufanie, po długich
negocjacjach ustaliliśmy warunki współpracy, sporządziliśmy umowę, podpisałem ją ja
oraz menażer budowy, brakowało podpisu dyrektora oddziału.
wszedłem na obiekt z dużym rozmachem, dużo pieniędzy w materiale itp., podpisu cały
czas brakowało na umowie, po 6 tygodniach odsunięto ludzi z którymi ustalałem
warunki.
nogi się ugięły pode mną jak słyszałem relacje z przebiegu wizyty dyrektora oddziału
na budowie, wymskło mu się nawet stwierdzenie "no to materiał mamy za darmo".
niestety świadomość wtopy na 300tys złoty doprowadziła mnie do poważnej depresji, ale
nie poddawałem się, robót nie przerwałem ale byłem zmuszony na nowo "negocjować"
kontrakt z nowym menażerem,
niestety, przy zostawionych stawkach gość znacznie obniżył mi wartość robót
(zmieniając sposób ich rozliczenia), jakimś cudem przeżyłem te rozmowy choć stan
psychiki był na skraju wytrzymałości.
zmiana warunków umowy kosztowała mnie ok 100tys. zł potem doszły jeszcze inne sprawy
gdzie do pewnych rzeczy zmuszano mnie niemal szantaże (nie zrobisz tego nie pójdą
pieniądze z zaległej faktury).
suma sumarum gość zrobił mnie na 200tys.
czy mam szanse zaskarżyć taką umowę?
czy ma tu jakieś znaczenie że wykorzystano mój stan i sytuację do osiągnięcia
konkretnych korzyści?
pozdr -
2. Data: 2004-03-02 16:32:31
Temat: Re: czy mam szanse na unieważnienie umowy?
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "tompac [TK]" <t...@U...pl> napisał w wiadomości
news:c21ook$qog$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witam
>
> sprawa miała się tak:
Gdybys napisal to bardziej schludnie to moze wiecej osob przeczytaloby twoja
wypowiedz. Ja zniechecilem sie po 2 zdaniach.
Sprobuj pisac w 1 linijce nie wiecej niz 80-90 znakow - wygodniej sie czyta
--
Pozdrawiam
NoMAD