> I teraz cytuję dwie twoje wypowiedzi. Jeśli nie widzisz różnicy, to po
> co w słowach przepłacać ...:
>
> Cytat 1: "jas72 pyta czy 'kruk' moze mu cos zabrac w razie odwiedzin."
>
> Cytat 2: "ze nie chce skoro obawia sie czy moga mu cos wziac."
>
> To do wafla Pana , sprecyzuj, wedle ciebie OBAWIA SIE czy mogą mu coś
> wziąć, a może PYTA SIĘ czy mogą mu coś wziąć ...

no i gdzie sprzecznosc?


> A w drugą stronę ?
> Teraz ponownie odsyłam cię do innego wątku :
> <cdleui$mll$1@nemesis.news.tpi.pl> - napisałem, jaś niczego nie
> napisał ... żadnych szczegółów, "światła sprawy" ... pieprzenie o
> szopenie.
>
> >>A czytasz moje posty ?
> >>A przeczytaj <cdlhjg$7sb$1@nemesis.news.tpi.pl>
> > ??
>
> Otwierasz przeglądarkę internetową.W polu adresu wpisujesz
> http://www.google.pl/advanced_group_search?hl=pl , W polu "Szukaj
> wiadomości zawierającej *ID wiadomości* wpisujesz podany przezemnie
> Message-ID i klepiesz paluszkiem w klawisz ENTER. Czytaj - negowałeś
> to co ja powiedziałem "dokładnie" moimi słowami.

nie mam czasu na takie zabawy, aby wklepywac i czegokolwiek szukac
zwlaszcza jak Ty wciaz nie rozumiesz moich slow.

EOT

pozdr.
marcin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Stasio Podróżnik wrote:
> Może ... ale ty możesz mu tego nie wydać ... W związku z powyższym:
>
> Art 284. § 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą,
> podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
>
> Nie wiem ,czy ta "NIEMOŻNOŚĆ" wyszła by komuś na dobre .. Fakt. Zabrać w
> opisywanej przeze mnie sytuacji nie może ... Ale źle to się skończy ...

Nie każda odmowa wydania rzeczy, szczególnie firmie windykacyjnej, która
zwykle słabo radzi sobie z wykazaniem podstaw swojego roszczenia, jest
od razu przywłaszczeniem.

KG

do góry

Użytkownik kam napisał:

> Nie każda odmowa wydania rzeczy, szczególnie firmie windykacyjnej, która
> zwykle słabo radzi sobie z wykazaniem podstaw swojego roszczenia, jest
> od razu przywłaszczeniem.

P:iszę o przypadku, który ja opisuję.
Jaś opisał zupełnie NIC.
W sytuacji, gdy umowa była odpowiednio skonstruowana, a następnie
prawa do niej w pełni scedowane na inną firmę, ma ona takie samo prawo
dochodzić swoich roszczeńjak pierwszy wierzyciel.
Nie chcesz zapłacić - nie chcesz wydać towaru (A może go już nie masz)
mam 100 % podstawę zrobić to co napisałem ... Dopóki Jaś nie
przedstawi konkretnie swojego przykładu możemy pieprzyćtrzy po trzy
... BO może ja powiem, że mam w pełni własnośc towaru udokumentowaną,
odmowę wydania towaru w której dłużnik powołuje się na to, że świadom
jest odpowiedzialności karnej i co więcej chce ją ponieść - to
tymożesz od razu mi napisać, a jak ci się kawa na papiery wyleje , to
co zrobisz ?

EOT
--
Stasio Podróżnik
Black 525 tds E-34 nr rej.RP XXXXX (pl.misc.samochody-bez naklepki ;))
e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/

do góry

Dnia Wed, 21 Jul 2004 12:45:53 +0200, Stasio Podróżnik naskrobał(a):

> Użytkownik kam napisał:
>
>> Nadal nie może niczego zabrać z domu - tu sie chyba zgadzamy?
>
> Może ... ale ty możesz mu tego nie wydać ... W związku z powyższym:

jesteś jak Wałęsa - za a nawet przeciw :D

Kruk ani wierzyciel nie ma prawa niczego wynieść z czyjegoś domu - nad czym
się tu w ogóle zastanawiać?????


> Art 284. § 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą,
> podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

spokojnie, od paragafów to mamy sądy póki co


> Jeśli chcemy rozważać temat w stronę " Czy Heniek może mi Pie%^$&^ć"
> dojdziemy do wniosku, że żaden przepis nie uprawnia go do tego ...
> prawda ?


ba nawet kilkadziesiąt zabrania.



--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

Dnia Wed, 21 Jul 2004 13:29:08 +0200, Traaq naskrobał(a):

> "tak" - w cudzysłowie dla jasności,
> słysząc często o tej firmie myślę, że jest już dość znana i ustawiona
> na rynku,
> nie sądzę żeby popełniali szkolne błędy grożące procesem i
> odszkodowaniem,
> tj wysyłanie smutnychj łysych panów.
> przyjdą z komornikiem i zabiorą.

A od kiedy to komornicy w ogóle pokazują sie z jakimiś chipkami z
windykacji? W ogóle nie są mu do niczego potrzebni.

--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

Dnia Wed, 21 Jul 2004 15:38:59 +0200, Stasio Podróżnik naskrobał(a):

>> Stasiu wyobraz sobie, ze posiadam cos, co nalezy do Ciebie i trzymam to
>> w swoim mieszkaniu. co Ty mozesz? mozesz mnie wezwac do oddania tego,
>> co Twoje. a ja moge powiedziec spadaj i Ty nie masz prawa wejsc mi do domu
>> w celu odebrania swojej wlasnosci.
>
> A czytasz moje posty ?
> A przeczytaj <cdlhjg$7sb$1@nemesis.news.tpi.pl>

problem w tym że, niewiele w nim prawdy a jeszcze mniej na temat :>


>
>> musisz isc do sadu i jak bedziesz
>
> A po co do sądu ? Prokuratura załatwi wszystko ... w sumie nie muszę
> stawiać się na rozprawach ...

buhehehe :) a prokuratura już biegnie po twój telewizor. W 99,99%
przykadkach odpowiedz z prokuratury jest jedna - sprawa dotyczy roszczenia
cywilego które powinno być dochodzone na DRODZE SĄDOWEJ.

Świadomie pomijam fakt kiedy dłużnik oświadczy, że sprzet uległ zniszczeniu
( co za pech!) a w rzeczywistości jest u wujka w Gdańsku.


>> dysponowal wyrokiem zaopatrzonym w klauzule wykonalnosci mozesz udac
>> sie do komornika i on moze do mnie przyjsc i rzecz odebrac
>
> Klauzula wykonalnosci na wyrok nakazujacy odebrac np szafke ... Cos mi
> nie gra ...

co ci nie gra? że trzeba mieć wyrok sądowy najpierw ? :D







--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

Użytkownik "Traaq" <T...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdlm6q$2g4$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > 2. czy realna jest wizja ze taka firma pokusi się o sądowe
> dochodzenie
> > swoich roszczeń zakładając ze odpowiedz na pierwsze pytanie brzmi
> "tak"
> tak,
> jezeli nie ma jeszcze przedawnienia, a pisanina była obliczona na "a
> nuż się uda"

Ok, to jeszcze pytanko inspirowane pózniejszym tematem. Jaszczur napisal
"musisz mieć dowód doręczenia, który stanowi załącznik do
pozwu o nakaz zapłaty"
[news:slrncfss68.a8d.jaszczur@workstation.at.my.home
.or.workplace.pl ] Czy
dobrze z tego wnoszę, ze zanim Kruk itp pognają do sądu po nakaz zapłaty
muszą wysłac choć jeden list pocztą poleconą? Art.485 paragraf 1 mówi, ze do
pozwu nalezy dołaczyć dokumenty uzasadniające dochodzone żądanie w postaci
1. dokumentu urzędowego [ czy mogłabym poprosić o wyjasnienie?:-)], 2.
zaakceptowanego przez dluznika rachunku [gdzies spotkalam sie tez z
okresleniem zaakceptowanej faktury - i tu moje pytania - jesli np ktos
otrzymuje od TPSA/Cyfra/Idea etc rachunki/faktury to czy nalezy przyjąć ze
je akceptuje nie wnosząc do nich sprzeciwu?] 3. wezwaniem dłużnika do
zapłaty i pisemnym oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu [czyli..?:-)]

Sorrki, ze tak drąże ale kwestia firm windykacyjnych wraca przynajmniej 1x
na tydzien i sie zaciekawilam. Ojcu wole głowy nie zawracac a do
pazdziernika grupa jest moim jedynym źrodlem wiedzy:-)

HaNkA

do góry

Dnia Wed, 21 Jul 2004 13:55:32 +0200, HaNkA ReDhUnTeR naskrobał(a):

> 1. czy Kruk itp ma prawo operować danymi dłuznika - vide np ta sprawa
> http://gazetabankowa.pl/dzialy_gb_3/instrumenty/praw
o/0,5810,141,art.html

Kruk ma prawo inna sprawa czy wierzyciel ma prawo przekazać dane do Kruka
:D
Poza tym wyrok nie jest prawomocny wiec odpowiedz: MOŻE


> 2. czy realna jest wizja ze taka firma pokusi się o sądowe dochodzenie
> swoich roszczeń zakładając ze odpowiedz na pierwsze pytanie brzmi "tak"

Jeżeli roszczenie jest bezsporne to jest to bardzo prawdopodobne.

> 3. czy mozna krukowi i innym windykacyjnym kazac spadac na drzewo i żądać
> zaprzestania przetwarzania danych osobowych zakladajac ze odpowiedz na
> pierwsze pytanie brzmiala "nie"

1. Krukowi czy wierzycielowi można kazać spadać na drzewo zawsze,
niezależnie od sytuacji
2. Komornikowi dla odmiany nie wolno bo to własnie jemu ( a nie
windykatorom) KPC daje uprawnienia do przeszukania czy nawet rewizji
osobistej (!!!).



--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

HaNkA ReDhUnTeR wrote:
> Ok, to jeszcze pytanko inspirowane pózniejszym tematem. Jaszczur napisal
> "musisz mieć dowód doręczenia, który stanowi załącznik do
> pozwu o nakaz zapłaty"
> [news:slrncfss68.a8d.jaszczur@workstation.at.my.home
.or.workplace.pl ] Czy
> dobrze z tego wnoszę, ze zanim Kruk itp pognają do sądu po nakaz zapłaty
> muszą wysłac choć jeden list pocztą poleconą?

Jeśli nie jest to sprawa gospodarcza, to nic nie musi. Naraża się
ewentualnie na poniesienie kosztów procesu.
A Kruk raczej pogna po nakaz zapłaty ale w postępowaniu upominawczym, a
nie nakazowym.

KG

do góry

Użytkownik Sebol napisał:

>>>Nadal nie może niczego zabrać z domu - tu sie chyba zgadzamy?
>>Może ... ale ty możesz mu tego nie wydać ... W związku z powyższym:
> jesteś jak Wałęsa - za a nawet przeciw :D

Ale jeśli taki "KRUK" przyjdzie i powie, chcemy nasz sprzęt, a ty nie
masz przeciwskazań to MOŻE WEJŚĆ CI DO DOMU I TO ZABRAĆ (Nie masz
przeciwskazań, dobrowolnie wpuszczasz do domu, udostępniasz sprzęt)

> Kruk ani wierzyciel nie ma prawa niczego wynieść z czyjegoś domu - nad czym
> się tu w ogóle zastanawiać?????
>>Art 284. § 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą,
>>podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
> spokojnie, od paragafów to mamy sądy póki co

Ale to wierzyciel składa zawiadomienie ... Nie sąd. WIerzyciel
korzysta z istniejącego kodeksu - dzialania dłużnika noszą znamiona
przestępstwa opisanego w tym artykule, wierzyciel zawiadamiania organy
ścigania. Rozprawa, jeśli nie okaże się, że jest inaczej (czyli
popełniono przestępstwo) to chciał, nie chciał wyrok taki zapadnie ;)

>>Jeśli chcemy rozważać temat w stronę " Czy Heniek może mi Pie%^$&^ć"
>>dojdziemy do wniosku, że żaden przepis nie uprawnia go do tego ...
>>prawda ?
> ba nawet kilkadziesiąt zabrania.

A na omawianą windykację Kruka nie ma paragrafów zabraniających ...
dopóki JAŚ nie wyraża zdecydowanych sprzeciwów i ułatwia postępowanie,
to przychodzi KRUK, bierze co swoje ... Jak wspominałem ... możemy tak
pie%&^$&^$^ bez końca ... Szanowny Jaś zawalił temat ala Czy tato może
rozwieść się z mamą ...

Do ku&^*%^*( nędzy .... ale nie podał szczegółu np jednego - Mama i
tato nie żyją ... i może skończmy to trollowanie , bo jakoś mam
wrażenie (łacznie z moimi wypowiedziami) , że wątek w tą stronę
poszedł ... dopóki koleś nie powie jaki ma problem to ja
pie%^&%^&*%&*( tą dyskusję.

A może zacznijmy dla równowagi nowy wątek. Czy w Polsce obowiązuje prawo.

bA ... padnie odpowiedź ... obowiązuje oczywiście ... ktoś napisze, że
np tu nie postąpiono zgodnie z prawem ... a ktoś inny, że w jego
przypadku jeszcze inaczej ... zatem, czy możemy skończyć to pieprzenie
bez konkretów ???
Zwróć uwagę na to, że nasz wesoły jasio, zapodał trollowy temat i ani
razu mordy nie otworzył, bo pomóc ukierować tą dyskusję na jakieś
konkretne rzeczowe rozwiązania w problemie , jaki go dręczy ... Ja bym
ocipiał widząc mnogość odpowiedzi tak rozbieżnych i przedstawił sprawę
tak by można byłop iść dalej, bądź udzielić jakiejś konkretnej
odpowiedzi ....

Dla mnie EOT




--
Stasio Podróżnik
Black 525 tds E-34 nr rej.RP XXXXX (pl.misc.samochody-bez naklepki ;))
e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/

do góry