Wiem, ze bylo, ale nie znalazlam odpowiedzi wprost na moje pytania...
wiec bede wdzieczna za rozjasnienie mrokow mojej niewiedzy. Od razu
zaznacze, ze nie bardzo mam w firmie kogo spytac o to, bo buchalterie i
inne rzeczy robi firma zewnetrzna...

Jestem w 15 tygodniu ciazy, pracuje na umowe o prace na czas
nieokreslony, od 8 tygodni przebywam na zwolnieniu, ktore
najprawdopodobniej potrwa do dnia porodu, ze wzgledu na problemy z
utrzymaniem ciazy.

8 wrzesnia minelo 33 dni zwolnienia, zwolnienie skonczylo sie 24
wrzesnia i 25 zostalo przedluzone na kolejne 4 tygodnie.

I teraz pytanie, kto i kiedy wyplaci mi pensje/swiadczenia za
wrzesnien? Proporcjonalnie pracodawca za tych 8 dni i ZUS za reszte?
Czy jakos inaczej to sie robi?
Kiedy ZUS wyplaci mi pieniadze? Na koniec miesiaca czy na koniec
zwolnienia? Sa jakies odgornie ustalone terminy?
Czy jesli w firmie skladalam pismo, ze prosze o przelewanie pieniedzy
na konto, to firma przekazuje ZUSowi nr konta?
Jestem zameldowana na stale w innym miescie, tutaj tylko czasowo, ale
pod innym adresem, niz ten podawany na zwolnieniach... Pod ktory ZUS
podpadam, gdzie powinnam dzwonic, zeby sie czegos dowiedziec?

Bede wdzieczna za odpowiedzi na te pytania.

Pozdrawiam,

Blondi