-
21. Data: 2007-07-05 10:51:07
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Robert Osowiecki <r...@r...art.pl>
Klara Bemol napisał(a):
> Robert Osowiecki napisał(a):
>
>> Hipotetyczna babcia musiałaby być bardzo cwana i dużo kręcić, żeby
>> nakłonić kapłana do udzielenia chrztu. Owszem, ktoś wyżej wspominał,
>> że ochrzcić może każdy, ale Kościół zastrzega taki przypadek tylko do
>> sytuacji nazdzwyczajnej.
>>
> to prawda, jednak taki chrzest nalezy potem, po ustaniu sytuacji
> nadzwyczajnej (np. niebezpieczeństwo śmierci w szpitalu), powtórzyć wg
> rytuału sakramentu chrztu
Z dodaniem formułki "jeżeli nie jesteś ochrzczony(a), to ja ciebie
chrzczę", bo nie można ochrzcić dwa razy. Moja młodsza siostra tak miała.
R.
-
22. Data: 2007-07-05 10:51:52
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Thu, 05 Jul 2007 12:44:17 +0200, Wrak Tristana napisał(a):
> W odpowiedzi na pismo z czwartek, 5 lipca 2007 12:25 (autor mvoicem
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <p...@g...com>):
>
>> Każdy może, może i babka bez księdza.
>
> A nie tak tylko w przypadku zagrożenia życia?
Z tego co wiem, dziecko ochrzczone bez zagrożenia życia dalej jest
ochrzczone.
>
>>> czy i jakie kroki prawne mozna ewentualnie podjac wzgledem ksiedza
>>> ktory ochrzcil dziecko bez zgody rodzicow?
>> Wg. mnie żadne. Zakładając że to jedno z rodziców które się
>> sprzeciwia
>> ochrzczeniu jest niewierzące, to dla niego ochrzczenie dziecka jest
>> tylko zmoczenie mu głowy drobną ilością wody. Żadna krzywda się dziecku
>> od tego nie stanie.
>
> No ale tak nie jest. Skoro się sprzeciwia to nie jest niewierzący, ale
> innej wiary.
Nie jest to takie oczywiste że skoro się sprzeciwia to jest innej
wiary. Ja bym stawiał na wojującego ateistę.
p. m.
-
23. Data: 2007-07-05 10:52:07
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Johnson <j...@n...pl>
szerszen pisze:
>
> nie chodzi o inna religie, chodzi o wolnosc wyboru, wolnosc jednostki
> chrzczonej, ktora to powinna sama i swiadomie dokonac pewnych wyborow
A jaką wolność wyboru ma gość który sobie spaceruje i nagle zacznie
podać deszcz? Nawet jakby nie chciał to zostanie zmoczony. W tej samej
sytuacji jest chrzczone dziecko. Siła wyższa :)
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
24. Data: 2007-07-05 10:52:08
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Robert Osowiecki <r...@r...art.pl>
szerszen napisał(a):
> Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w
> wiadomości news:op.tuzlpfrergp2nr@sempron...
> straty moralne, duzo sie o tym mowi, szczegolnie kosciol duzo mowi o
> moralnosci ;)
Polskie prawo daje chyba mało możliwości w tej kwestii... nie sugerujmy
się amerykańskimi filmami.
R.
-
25. Data: 2007-07-05 10:53:23
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Robert Osowiecki <r...@r...art.pl>
Johnson napisał(a):
> Wrak Tristana pisze:
>> Chyba że ktoś wyznaje inną religię. Wtedy może być problemem. A wyraźnie
>> widać, że pytający wyznaje inną
> Jak problem? Nie znam religi, która by robiła z tego problem.
Jest islam. Tam za ochrzczenie się skracają o głowę.
R.
-
26. Data: 2007-07-05 10:55:56
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Robert Osowiecki" <r...@r...art.pl> napisał w wiadomości
news:f6ihu3$7g0$1@opal.futuro.pl...
> Hipotetyczna babcia musiałaby być bardzo cwana i dużo kręcić, żeby
> nakłonić kapłana do udzielenia chrztu.
no coz, jestem dziwnie spokojny ze w naszym panstwie pewnie nie az tak
duzo, no ale to takie dywagacje
> Przedstawiony przez Ciebie scenariusz nosi wszelkie znamiona sakramentu
> udzielonego niegodziwie... co jednak nie znaczy, że nieważnego :)
no tego to sie akurat spodziewam, z ta instytucja podobnie jak z zusem,
biora chetnie, oddaja pod presja sily
> A chodzi Ci znów o prawo kanoniczne czy cywilne?
raczej cywilne, na kanoniczne nawet nie licze w takim wypadku
> A pytasz teoretycznie, czy istotnie jest taka sytuacja?
pytam hipotetycznie, bo mysle ze sprawy tak daleko mimo wszystko sie nie
posuna, ot poprostu wpadl mi taki szatanski pomysl do glowy i jestem
ciekaw co prawo na to
bardziej prawo cywilne, i bardziej wzgledem ksiedza, czy moznaby jakies
konsekwencje wzgledem niego wyciagnac
-
27. Data: 2007-07-05 10:56:18
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Thu, 05 Jul 2007 12:49:55 +0200, Johnson napisał(a):
> Jak problem? Nie znam religi, która by robiła z tego problem. zawsze
> można odczynić jakieś gusła w tej innej religi (np. kolejny chrzest),
> który usunie rzekome skutki chrztu katolickiego.
Mylisz się. Większość wyznań chrześcijańskich uznaje wzajemnie ważność
chrztu, ale zaleca chrzest we "własnym" kościele. I tu może być problem,
bo rodzice chcieliby chrztu z właściwym dla danej religii ceremoniałem, a
tu ktoś im zrobił psikusa i już się nie da.
-
28. Data: 2007-07-05 10:56:40
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:f6iii7$hev$3@atlantis.news.tpi.pl...
> A jaką wolność wyboru ma gość który sobie spaceruje i nagle zacznie
> podać deszcz? Nawet jakby nie chciał to zostanie zmoczony. W tej samej
> sytuacji jest chrzczone dziecko. Siła wyższa :)
a ty co niewierzacy jestes?
-
29. Data: 2007-07-05 10:58:13
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Robert Osowiecki napisał:
> Jest islam. Tam za ochrzczenie się skracają o głowę.
Świadome przejście na inną religię jest tam niemile widziane.
Trzymajmy się faktów.
pozdrawiam
Arek
--
www.arnoldbuzdygan.com
-
30. Data: 2007-07-05 10:59:19
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Robert Osowiecki" <r...@r...art.pl> napisał w wiadomości
news:f6iiln$927$2@opal.futuro.pl...
> Polskie prawo daje chyba mało możliwości w tej kwestii... nie sugerujmy
> się amerykańskimi filmami.
nie sugeruje sie, dlatego pytam, jakbym sie sugerowal, to juz z gory
zacieralbym rece na milionowe odszkodowanie ;)