W dniu 01.06.2024 o 18:41, alojzy nieborak pisze:

> Sporo dupochronów w tym tyczący się EKG:
> O ile nie zaznaczono inaczej, produkty i usługi Fitbit nie są
> urządzeniami medycznymi ani nie są przeznaczone do diagnozowania i
> leczenia chorób ani zapobiegania im.

Ba... nawet musisz kliknąć, że nigdy nie miałeś migotania przedsionków i
ogólnie to zdajesz sobie sprawę że to EKG niczemu nie służy a tak wogóle
to że go nie potrzebujesz bo jesteś zdrowy:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.06.2024 o 18:45, Shrek pisze:
> W dniu 01.06.2024 o 18:41, alojzy nieborak pisze:
>
>> Sporo dupochronów w tym tyczący się EKG:
>> O ile nie zaznaczono inaczej, produkty i usługi Fitbit nie są
>> urządzeniami medycznymi ani nie są przeznaczone do diagnozowania i
>> leczenia chorób ani zapobiegania im.
>
> Ba... nawet musisz kliknąć, że nigdy nie miałeś migotania przedsionków i
> ogólnie to zdajesz sobie sprawę że to EKG niczemu nie służy a tak wogóle
> to że go nie potrzebujesz bo jesteś zdrowy:P
>

To co tam się wyrabia na na tej kopercie zegarka, że chce cię zabić?


Robert

do góry

W dniu 01.06.2024 o 22:18, Robert Wańkowski pisze:

> To co tam się wyrabia na na tej kopercie zegarka, że chce cię zabić?

Pewnie się boją, że ekg nie wykryje czegoś co powinno. Albo że po prostu
żeby wykonywaćkwg trzeba mieć papiery a zegarek nie ma;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.06.2024 o 22:25, Shrek pisze:
> W dniu 01.06.2024 o 22:18, Robert Wańkowski pisze:
>
>> To co tam się wyrabia na na tej kopercie zegarka, że chce cię zabić?
>
> Pewnie się boją, że ekg nie wykryje czegoś co powinno. Albo że po prostu
> żeby wykonywaćkwg trzeba mieć papiery a zegarek nie ma;)
>
Już myślałem, że jakiś promień śmierci czy inny sygnał z koperty generuje.


Robert

do góry

W dniu 01.06.2024 o 22:32, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 01.06.2024 o 22:25, Shrek pisze:
>> W dniu 01.06.2024 o 22:18, Robert Wańkowski pisze:
>>
>>> To co tam się wyrabia na na tej kopercie zegarka, że chce cię zabić?
>>
>> Pewnie się boją, że ekg nie wykryje czegoś co powinno. Albo że po
>> prostu żeby wykonywaćkwg trzeba mieć papiery a zegarek nie ma;)
>>
> Już myślałem, że jakiś promień śmierci czy inny sygnał z koperty generuje.

https://imgflip.com/i/8sh0s0 :)


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 2024-06-01 o 22:39, Shrek pisze:
> W dniu 01.06.2024 o 22:32, Robert Wańkowski pisze:
>> W dniu 01.06.2024 o 22:25, Shrek pisze:
>>> W dniu 01.06.2024 o 22:18, Robert Wańkowski pisze:
>>>
>>>> To co tam się wyrabia na na tej kopercie zegarka, że chce cię zabić?
>>>
>>> Pewnie się boją, że ekg nie wykryje czegoś co powinno. Albo że po
>>> prostu żeby wykonywaćkwg trzeba mieć papiery a zegarek nie ma;)
>>>
>> Już myślałem, że jakiś promień śmierci czy inny sygnał z koperty
>> generuje.
>
> https://imgflip.com/i/8sh0s0 :)
>
>


Jak w PL pozwiesz gógla i przepierdzielisz procesik wtedy płacisz góglom
za koszt obrońcy, a w usie nie płacisz.

cyt.
W prawie amerykańskim brak jest regulacji, które pozwalałyby stronie
wygrywającej proces żądać od strony przegrywającej zwrotu poniesionych
kosztów.

Dlatego mali częściej pozywają dużych.


I od dupy strony w PL:
https://www.signs.pl/jak-dawid-z-goliatem.-konferenc
ja-o-pozwach-typu-slapp,403886,artykul.html

do góry

W dniu 01.06.2024 o 23:13, alojzy nieborak pisze:

> Jak w PL pozwiesz gógla i przepierdzielisz procesik wtedy płacisz góglom
> za koszt obrońcy, a w usie nie płacisz.

Koszty zastępstwa procesowego to mały pikuś, bo są ustalone i to na
śmiesznym poziomie. Bardziej chodzi o biegłych itp. Ale prawdziwym
problemem są koszty wniesienia sprawy na procencie od kwoty sporu:

Na moim przykładzie "szrekowej żony" ja akurat miałem tą sytuację, że
oficjalnie walczyliśmy o przywrócenie do pracy a nie odszkodowanie, więc
nic za to nie płaciłem, pomijając mój prywatny czas. Ale nieoficjalnie
chodziło o odszodowanie po przywróceniu, co akurat w tym specyficznym
przypadku wynosiło całość wynagrodzenia do czasu wyroku. Ze względu na
szybkość działania sądów trochę to wynosiło. Jakbym miał zapłaci 2% to
bym się nie zdecydował. A i tak mnie (a w zasadzie żonę) państwo wydmało
na podatkach, bo normalie by tą kwotę dostala przez 5 lat z podatkiem
19% a tak wyszło chyba 32% bo dostała w jednym roku. Oczywiście i tak
wyszedłem na plus, bo przecież nie czekała na zasiłku. Ale... w wyniku
tego mamy jednego obywatela mniej bo miałęm w planach drugie dziecko, a
tak wyszło jak wyszło. Strata czy zysk -zależy jak oceniać i niezależnie
od tego jak to ciężke do przeliczenia na PLNy...

Nie mam pomysłu jak do tego podejść, bo z jednej strony jakby nie było
bariery wejścia to możnaby bezkarnie pozywać o cokolwiek, z drugiej
teraz masz konstytucyjne prawo do sądu ale często cię na to nie stać.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On 2024-06-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 01.06.2024 o 01:28, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Po czym... znikła ikonka od EKG. Okazało się że w międzyczasie byłem w
>>> innym kraju, a usługa działa tylko w tych krajach, którego prawodawstwo
>>> przeanalizowali i im wyszło że mogą takie EKG "do celów informacyjnych"
>>> robić bez ryzyka. Co ciekawe po powrocie do Polski musiałem ręcznie
>>> ikonkę dodać bo z automatu nie wróciła.
>>
>> Co to za cudo?
>
> Fitbit czyli w sumie google.

A nie Amazon? Co zresztą bez znaczenia, bo oba mają tu nasrane, ale
Amazon się zwykle daje łatwiej obchodzić, albo lepiej, przymyka oko.

--
Marcin

do góry

On 2024-06-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 01.06.2024 o 18:41, alojzy nieborak pisze:
>
>> Sporo dupochronów w tym tyczący się EKG:
>> O ile nie zaznaczono inaczej, produkty i usługi Fitbit nie są
>> urządzeniami medycznymi ani nie są przeznaczone do diagnozowania i
>> leczenia chorób ani zapobiegania im.
>
> Ba... nawet musisz kliknąć, że nigdy nie miałeś migotania przedsionków i
> ogólnie to zdajesz sobie sprawę że to EKG niczemu nie służy a tak wogóle
> to że go nie potrzebujesz bo jesteś zdrowy:P

Te wszystkie cyrki to wydają się tutaj w związku z rynkiem US. Wystarczy
sobie wyobraźić kogo i na ile możnaby radośnie pozwać jeśli coś by się w
temacie medycznym źle zrozumiało.

--
Marcin

do góry

On 2024-06-01, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 01.06.2024 o 22:18, Robert Wańkowski pisze:
>
>> To co tam się wyrabia na na tej kopercie zegarka, że chce cię zabić?
>
> Pewnie się boją, że ekg nie wykryje czegoś co powinno. Albo że po prostu
> żeby wykonywaćkwg trzeba mieć papiery a zegarek nie ma;)

Z własnych obserwacji na Samsungu, który jakimś wybitnym szmelcem tu nie
jest, żeby to miało sens, to raz, trzeba to ekg zdjąć w dość dobrych
warunkach (odpowiednia wilgotność skóry, bezruch, odpowiednie nacisk), a
i tak są np. false positives. Algorytm dla AF wydaje się brać pod uwagę
kombinację tachykardii komorowej z arytmią, przy czym tachykardia
zwiększa błąd w oszacowaniu arytmi. W każdym razie zegarek raczej nie
rejestruje faktycznego migotania przedsionków, ale głowy nie dam. Jeśli
nie ma znaczącej tachykardii komorowej, a szumy są niskie, może i
rejestruje, choć przedsionki migoczą 350-450x/min czyli próbkowanie
musiałoby być przynajmniej na poziomie 100Hz.

Nie wiem czy dałoby się tym zawał zdiagnozować we wczesnej fazie, bo w
poźniejszej (po kilku godzinach) to prawie na pewno nie. W QRS, Samsung
pokazuje mi RS zawsze poniżej lini bazowej, ale amplituda się tu często
zmienia. Nie wiem czy wyszłaby powyżej lini bazowej przy zawale. Może
przy jakimś rozległymm jakby się zlało z T.
Migotanie komór - jak ktoś by już miał, to pewnie nie zdąrzy nawet
zacząć pomiaru, który też będzie zależał np. od tego czy jest się
spoconym (już lepiej optycznie po pulsie).

--
Marcin

do góry