Dnia 17 paź o godzinie 21:53, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):


>> Z dwóch powodów...
>> a) klient końcowy może sobie nie życzyć, że informacja o jakichś działaniach w
>> jego firmie była ujawniana na zewnątrz (jest to ostatecznie tajemnica handlowa
>> za ile i co zrobiliśmy... )... a napisanie, że wdrażałem system X w firmie Y
>> mówi, że firma ta ma system Y, no nie ?
>
> No to jak sobie tego nie .zyczy, to stosowną kaluzulę umieszczacie w umowie.

A jako pracodawca mam wszystkim pracownikom machać umowami które zawieram
ze swoimi kontrahentami?
A może jeszcze po takim zapoznaniu się przez pracownika z umowa pomiędzy
firmami mam brać potwierdzenie że ci pracownicy zapoznali się z MOJĄ umową?
Albo jeszcze lepiej - przekazać pracownikom ksero umowy i wziąść od nich
potwierdzenie - bo przecież w razie sporo za kilka lat będą się bronić że
nic w tej umowie nie było o zakazie umieszczania informacji na swojej
stronie www.

> Dalej, Ty stosowną klauzulę umieszczasz w jakiej tam umowie z Twoim pracownikiem

Przed każdą "robotą" ma ze swoimi pracownikami zawierać DODATKOWE UMOWY??
Przecież jest umowa o pracę zawarta i za PRACĘ wykonaną w mojej formie ten
pracownik otrzymuje wynagrodzenie.

Nie popadajmy w skrajności - konkretne zadanie wykonywała firma, strona
umowy, a pracownicy za prace otrzymali wynagrodzenie.


--
Herbi
18-10-2006 10:32:37

do góry

Dnia Wed, 18 Oct 2006 10:32:40 +0200, Herbi napisał(a):

> A może jeszcze po takim zapoznaniu się przez pracownika z umowa pomiędzy
> firmami mam brać potwierdzenie że ci pracownicy zapoznali się z MOJĄ umową?
> Albo jeszcze lepiej - przekazać pracownikom ksero umowy i wziąść od nich
> potwierdzenie - bo przecież w razie sporo za kilka lat będą się bronić że
> nic w tej umowie nie było o zakazie umieszczania informacji na swojej
> stronie www.

To że firma zawarła umowę z inną firmą nie jest żadną tajemnicą.
Tajemnicą jest treść tej umowy - i jej nie zdradzi ten kto
nie ma do niej dostępu. Jeśli każdy pracownik w firmie ma dostęp
do wszystkich umów to tak - masz od każdego załatwić oświadczenie
że dane umów są tajemnicą firmy.
W mojej firmie załatwi to po prostu polityka bezpieczeństwa - każdy
dokument jaki dostaję jest oznaczony trzema etykietkami:
- publiczne,
- tylko między moją firmą a klientem z którym podpisaliśmy umowę
o poufności danych
- poufne
I dzięki temu z każdą daną która do mnie trafia wiem co mogę zrobić.
Informacja o tym z kim podpisaliśmy kontrakt i że będę pracował dla tego
klienta jest informacją publiczną. Co innego jeśli robię coś dla klienta
przed podpisaniem umowy - wtedy jest to tajne.

> Przecież jest umowa o pracę zawarta i za PRACĘ wykonaną w mojej formie ten
> pracownik otrzymuje wynagrodzenie.
> Nie popadajmy w skrajności - konkretne zadanie wykonywała firma, strona
> umowy, a pracownicy za prace otrzymali wynagrodzenie.

zadanie = praca do wykonania/wykonana.
Pracownicy wykonali pracę i się tym chwalą - jest ok.
Nie chwalą się tym że "podpisali" umowę, tylko tym że wykonali jakąś
pracę.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Herbi wrote:
> A jako pracodawca mam wszystkim pracownikom machać umowami które zawieram
> ze swoimi kontrahentami?
> [...]
> Przed każdą "robotą" ma ze swoimi pracownikami zawierać DODATKOWE UMOWY??

Tak _też_ można. Ale dlaczego nie zrobić prościej? Przykład z
autentycznej umowy, zawartej raz na cały okres współpracy: "zobowiązuję
się do zachowania w tajemnicy wszelkich informacji dotyczących
strategii, technologii oraz struktury kontaktów handlowych firmy
[nazwa]". I już.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Użytkownik "Herbi" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bkjnaerkqyoj$.dlg@onet.pl...

> A jako pracodawca mam wszystkim pracownikom machać umowami które zawieram
> ze swoimi kontrahentami?

Nie, ale możesz niektóre z dokumentów opatrywać klauzulą "tajemnica firmy" i
jednocześnie w regulaminie zakazać ich ujawniania. Tyle, że faktu, że to oni
robili to zlecenie tajemnicą skutecznie ochronić się nie da.

do góry