-
1. Data: 2005-07-05 13:32:42
Temat: błąd notariusza
Od: "MalcolmX" <m...@t...pl>
Witam,
mam następujący pilny i poważny problem:
parę lat temu kupowałem działkę, która została wraz kilkoma innymi decyzją
podziałową wydzielona z jednej dużej działki. Obecnie stoi na niej moj dom.
W celu dojazdu do niego z głównej drogi w decyzji podziałowej zostały z
innych działek wydzielone pasy służebności gruntowej celem przejazdu. W ub
roku sasiąd obok (mający dużą działkę obok tych naszych podzielonych)
postawił ogrodzenie i tym samym zwęził dojazd do mojej działki do 2,5 m !!!
Oczywiście ruszłem do odpowiednich urzędów i osatecznie po paru miesiącach
otrzymałem odpowiedź, że sąsiąd który postawił ogrodzenie ma absolutnie do
tego prawo. Natomiast bład popełnił notariusz, który spisując akt notrialnym
pominął jeden zapis z decyzji podziałowej wydzielajcy pas szerokości 2m z
działki naprzeciwko, dzieki któremu dojazd wynosłby 4,5 m.
Proszę o pomoc jakie kroki prawne mogę podjąć aby ten bład został
naprawiony. Obecnie, o ile dobrze się orientuję, dojazd do mojego domu nie
spełnia wymogów prawa budowlanego i przepisów p. poż. Nie można z niej
wywieźć nieczystosci płynnych (szambo niedługo przeleje sie do lasu i bedzie
afera), smieci itp nie wspomne co by było gdyby np. wybuchł pożar ... na
obecnej drodze długosci 50 m miesci się z trudem samochód osobowy.
Będę wdzięczny za wszelkie rady i pomoc. Może jakiś dobry prawnik? A może
uderzyć do notariusza, który popełnił błąd? Tylko czy to coś da?
Pozdrawiam
MalcolmX, Warszawa
-
2. Data: 2005-07-05 16:07:29
Temat: Re: błąd notariusza
Od: Johnson <j...@n...pl>
MalcolmX napisał(a):
>
> Będę wdzięczny za wszelkie rady i pomoc. Może jakiś dobry prawnik? A może
> uderzyć do notariusza, który popełnił błąd? Tylko czy to coś da?
>
Z notariusza możesz wydobyć co najwyżej odszkodowanie, a nie szerszą drogę.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
3. Data: 2005-07-05 16:55:28
Temat: Re: błąd notariusza
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "MalcolmX" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dae2go$edo$1@nemesis.news.tpi.pl...
Moim zdaniem pozostaje Ci pozywać sąsiada o drogę konieczną, a kosztów
zamieszania dochodzić na ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej
notariusza.