-
1. Data: 2002-07-19 12:17:43
Temat: biologiczny ojciec
Od: <g...@p...onet.pl>
Witam grupowiczów!
Powiedzcie mi jak to jest:
Poznałem dziewczynę po rozwodzie z dzieckiem. Ona wychowuje je, ojciec widuje
je okresowo (jakoś tam sąd orzekł).
Wyszedłem kiedyś na spacer z małą i spotkałem wspomnianego "tatusia", który
miał wielkie pretensje, że idę z jego córką. Zażądał natychmiastowego "wydania"
małej i, że sobie nie życzy i takie tam... Prawie doszło do szamotaniny ale
jakoś załagodziłem sprawę.
Co proponujecie robić w takich sytuacjach? W końcu Mała była pod moją opieką.
Pozdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2002-07-19 12:27:33
Temat: Re: biologiczny ojciec
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
<g...@p...onet.pl> wrote in message
news:5db6.0000059e.3d380367@newsgate.onet.pl...
> Witam grupowiczów!
> Powiedzcie mi jak to jest:
> Poznałem dziewczynę po rozwodzie z dzieckiem. Ona wychowuje je, ojciec
widuje
> je okresowo (jakoś tam sąd orzekł)
Mysle, ze wiele zalezy od tego JAK to ten sad orzekl...
Boguslaw
-
3. Data: 2002-07-19 12:33:58
Temat: Re: biologiczny ojciec
Od: Marcin <s...@f...id.pl>
g...@p...onet.pl oznajmił:
> Wyszedłem kiedyś na spacer z małą i spotkałem wspomnianego "tatusia", który
> miał wielkie pretensje, że idę z jego córką. Zażądał natychmiastowego "wydania"
> małej i, że sobie nie życzy i takie tam...
on może wykonywać władzę rodzicielską ("sprawoać opiekę) czy tylko
widywać dziecko?
> Prawie doszło do szamotaniny ale
> jakoś załagodziłem sprawę.
a trzeba bylo mu sypnąć
(wiem, że to wbrew prawu, ale mam uraz do takich ojców)
> Co proponujecie robić w takich sytuacjach? W końcu Mała była pod moją opieką.
ja bym mu "sypnął".
Albo wezwal Policję i powiedział, ze jakiś obcy chce mi zabrać dziecko.
Niech się tłumaczy.
--
nie VIm po co mi taka głupia sygnaturka.