-
31. Data: 2003-12-09 14:25:18
Temat: Odp: bezrobotni
Od: "tch" <t...@w...pl>
a ja patrzac na swoje miasto widze ze z tysiac osób mialo by co robic
non stop i nikt by przez to nie stracil roboty.
a zyskalo by tylko miasto i jego mieszkancy
:
>
> > A to dlatego ze to robia ludzie tez bioracy pieniadze. Jezeli by zaczeli
> > robic to bezrobotni to momentalnie bezrobotnymi stali by sie ludzie
ktorzy
> > dotychczas sie tym zajmowali.
> >
> > Pozdrawiam
> >
> > Marcin
>
> Dlatego zupelnie powaznie proponuje utworzyc
> "Zaklad Pracy Bezuzytecznej"...ktory przejsciowo
> zatrudni "bezrobotnych"...
>
> Boguslaw
-
32. Data: 2003-12-09 14:37:10
Temat: Re: Odp: bezrobotni
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2003-12-09 15:25, tch wrote:
> a ja patrzac na swoje miasto widze ze z tysiac osób mialo by co robic
> non stop i nikt by przez to nie stracil roboty.
> a zyskalo by tylko miasto i jego mieszkancy
Miasto i mieszkańcy by zyskali, a bezrobotni stracili, bo nie byłoby
czym zapłacić - chyba, że zgodzisz sie na opłaty za parkowanie 50 zł/h,
podatek od czystych ulic np 300 zł/mies., grzywnę za brudzącego psa np.
5000 zł/mies., etc.
Pzdr: Catbert
-
33. Data: 2003-12-09 23:23:05
Temat: Odp: Odp: bezrobotni
Od: "tch" <t...@w...pl>
za co zapłacili?
chodzi mi o to żeby bezrobotny zapracował na ten zasiłek
niech to nawet będzie 10zł /h krzywda?
a i on się będzie lepiej czuł że nie jest ciężarem tylko zarobił. te 500zł
budzet nie straci gwarantuję że co drugi bezrobotny odmówi pracy,
tak że kasy zostanie więcej i miasto będzie czyste
a i liczba bezrobotnych będzie bardziej realna.
sam znam takich co są bezrobotnymi tylko po to aby mieć opłacone zdrowotne
a pracują gdzie indziej na czarno. i mam wrażenie że to jest dość powszechne
zjawisko.
M
-
34. Data: 2003-12-10 08:59:55
Temat: Re: bezrobotni
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 9 Dec 2003, bosz wrote:
>+ Marcin S. wrote:
>+
>+ > A to dlatego ze to robia ludzie tez bioracy pieniadze. [...]
>+ Dlatego zupelnie powaznie proponuje utworzyc
>+ "Zaklad Pracy Bezuzytecznej"...ktory przejsciowo
>+ zatrudni "bezrobotnych"...
Przetestowane, AFAIR "w książkach opisali" (działa).
Budowa autostrad "łopatą do przodu" co jakoby "nie ma prawa
działać" a przetestował niejaki A.Hitler. Wtedy też wydajność
"łopatologiczna" nie była rewelacyjniejsza niż dziś...
Tak sobie podejrzewam (pomijając wszelkie inne wątki polityczne,
ideologiczne i inne ...iczne) że ów czynnik znacząco wpłynął
na fizyczną niemożność bycia "bezrobotnym formalnie" :]
(i niestety spowodował znaczny wzrost *faktycznego* poparcia
w społeczeństwie ! *Wtórne* efekty propagandy i "armaty czy
masło" pomijając...)
pozdrowienia, Gotfryd
-
35. Data: 2003-12-10 09:04:11
Temat: Re: Odp: bezrobotni
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 9 Dec 2003, Catbert wrote:
[...]
>+ Miasto i mieszkańcy by zyskali, a bezrobotni stracili, bo nie byłoby
>+ czym zapłacić
A czym się teraz płaci ?
Oczywiście wiem, że przypadki płacenia "zaliczek na zasiłek"
(w wysokości niższej niż wartość biletu dojazdowego do UP)
niestety miewały miejsce (horror, swoją drogą).
Prawdą jest że *prawo* aktualnie uniemożliwia takie uzależnianie
wypłaty zasiłku.
>+ - chyba, że zgodzisz sie na opłaty za parkowanie 50 zł/h,
Wliczyłeś pensję prezesa firmy, która zajmie
się nadzorem - jak widzę ? ;)
pozdrowienia, Gotfryd
-
36. Data: 2003-12-10 10:06:51
Temat: Re: Odp: bezrobotni
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2003-12-10 10:04, Gotfryd Smolik news wrote:
> On Tue, 9 Dec 2003, Catbert wrote:
> [...]
>
>>+ Miasto i mieszkańcy by zyskali, a bezrobotni stracili, bo nie byłoby
>>+ czym zapłacić
> A czym się teraz płaci ?
Rzecz w tym, że ilość pobierających zasiłek maleje i stanowi znacząco
mniej niż 100% bezrobotnych - więc byłoby to tylko rozwiązanie
częściowe, przypuszczam , że bardzo kulawe.
Istnieje zakres prac, które mogłyby byc wykonywane bez dodatkowych
kosztów - jednakże nawet do sprzatania ulic (nie mówiąc o budowie dróg)
potrzeba dodatkowych środków - istnieje też relacja pomiedzy poziomem
wynagrodzenia, a uzyskanym efektem, który domniemuję, że byłby opłakany.
>>+ - chyba, że zgodzisz sie na opłaty za parkowanie 50 zł/h,
> Wliczyłeś pensję prezesa firmy, która zajmie
> się nadzorem - jak widzę ? ;)
Przemawia w mojej ocenie czysty pragmatyzm - tzn. wysoce prawdopodobne
byłoby wygenerowanie dodatkowych kosztów, których nie ma z czego pokryć.
Założenie, że da się coś zorganizowac sprawnie i bez znaczących nakładów
jest mało realistyczne.
Pozxdrawiam: Catbert
-
37. Data: 2003-12-10 11:03:00
Temat: Re: Odp: bezrobotni
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
tch wrote:
> a ja patrzac na swoje miasto widze ze z tysiac osób mialo by co robic
> non stop i nikt by przez to nie stracil roboty.
> a zyskalo by tylko miasto i jego mieszkancy
Tylko tak sie panu wydaje.
Straciliby Ci, ktorzy te prace i wykonaja,
ktore maja firmy wykonujace te prace...
Boguslaw
>> > A to dlatego ze to robia ludzie tez bioracy pieniadze. Jezeli by
>> > zaczeli robic to bezrobotni to momentalnie bezrobotnymi stali by sie
>> > ludzie
> ktorzy
>> > dotychczas sie tym zajmowali.
>> >
>> > Pozdrawiam
>> >
>> > Marcin
>>
>> Dlatego zupelnie powaznie proponuje utworzyc
>> "Zaklad Pracy Bezuzytecznej"...ktory przejsciowo
>> zatrudni "bezrobotnych"...
>>
>> Boguslaw
-
38. Data: 2003-12-12 22:46:28
Temat: Re: bezrobotni
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 7 Dec 2003, Andrzej_K. wrote:
[...do jacroza...]
>+ wie, że *nie wszyscy bezrobotni* takimi są? Może tę
>+ "nienawiść" powinien przelać z większości bezrobotnych
>+ na większość *złodziei_wyłudzaczy_naciągaczy* żyjących
>+ na nasz koszt poprzez zasiłki (wypłaty?) z MOPR'u?.
I tu chyba argumentacja Ola ma jakieś podstawy: wprowadzenie
zasady "nie ma pieniędzy za nic" (co NIE MUSI ZNACZYĆ że "nie
ma pieniędzy dla bezrobotnych" !) lekko odsieje właśnie
chętnych do wstawania rano coby gdzieś się udać.
Nadto - choć nie da się podjąć dyskusji ze stanowiskiem
że takie prace publiczne "mogą generować koszty" (przynajmniej
dopóki nie zostanie empirycznie wykazane że tak być nie musi),
to zawsze wraca pytanie: a co my mamy z przestępców siedzących
we więzieniu ??
Bo jeśli przypadkiem nas *kosztują*, to bezrobotny do którego
trzeba będzie dopłacić niewątpliwie "wyjdzie" społeczeństwo
taniej. No to do kogo dopłacać: "faktycznego bezrobotnego"
(przyjmując że skoro pracuje to ów zasiłek nie może mieć
wysokości "wyłącznie socjalnej") czy do więzień ?
Biorąc na deser pod uwagę że wypowiedź bezrobotnego ("no to
tnę te kable, bo co mam robić skoro pracy nie ma ?") słyszałem
w radiu.... - niezależnie czy samo stanowisko owego bezrobotnego
powoduje czyjeś wzburzenie czy nie, to lepiej jakby te kable
*kładł* niż *kradł*. IMHO oczywiscie. Dla reszty, która niezależnie
od poglądów na praworządność, humanitaryzm itp. ma wybór: płacić
na bezrobotnego czy złodzieja...
pozdrowienia, Gotfryd