eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"babcia""babcia"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.m
    an.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Bozena" <b...@t...net>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: "babcia"
    Date: Fri, 25 Jan 2002 14:46:27 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 27
    Message-ID: <a2rnet$rm1$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 195.116.220.210
    X-Trace: news.tpi.pl 1011966237 28353 195.116.220.210 (25 Jan 2002 13:43:57 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 25 Jan 2002 13:43:57 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:81934
    [ ukryj nagłówki ]

    Dzień dobry,
    chciałabym prosić o pomoc w bardzo trudnej sprawie; mianowicie, co można
    zrobić od strony prawnej gdy osoba bardzo niemile widziana nachodzi
    domowników o wybranych przez siebie porach, ubliża, robi awantury, nawet w
    godzinach nocnych i w obecności malutkich dzieci, które wtedy płaczą ze
    strachu. Jest to mama męża, który na jej widok najczęściej wychodzi z domu,
    a po spotkaniach z mamą (nawet u niej w domu): 1)nie odzywa się do mnie i
    dzieci tygodniami 2)staje się bardzo agresywny w słowach i czynach. Bywa b.
    niebezpieczny. Dochodzi do niszczenia telefonu, wykopywania gniazdek ze
    ścian, rozbijania np. kubków z gorącą herbatą nad głową, rzucania w moim
    kierunku różnych sprzętów i przedmiotów (czasami trafia we mnie lub
    dziecko), gróźb, że mnie zabije lub ze mną skończy, straszenia nadmierną
    niedozwoloną prędkością i łamaniem przepisów podczas jazdy samochodem.
    Pracujemy w jednej firmie i do niedawna, takie sytuacje miały miejsce
    jedynie poza nią. Akualnie nawet w firmie nie czuję się bezpieczna, ponadto
    nie wpływa to dobrze na efektywność pracy. Mamy też małe dzieci i nie chcę
    aby wychowywały się w takiej atmosferze. Chciałabym dodać, że nie kłócimy
    się, mąż nie jest alkoholikiem i takie sytuacje wynikają (przynajmniej dla
    mnie) wprost bez powodu. Nie ma wówczas mowy o wyjściu z domu lub
    zatelefonowaniu gdziekolwiek, mąż używając siły na to mi nie pozwala.
    "Babcia " uważa, że "nikt nie kocha dzieci tak jak ona i nic im się nie
    stanie jeśli np. tatuś porozbija o ściany trochę kubków, które nota bene
    powinien rozbijać o moją głowę". Proszę o radę.

    Dorota


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1