eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoallegro - treść aukcji jest umową?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 31. Data: 2008-06-24 04:35:45
    Temat: Re: allegro - treść aukcji jest umową?
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    PlaMa napisał(a):

    > ale to naprawdę bez sensu jest. Przecież ja jako NIESTRONA w umowie
    > dostarczenia przedmiotu nie mogę nawet zażalenie na nic złożyć. Jakiś
    > prawny koszmar.

    Co konkretnie masz na mysli piszac "zlozyc zazalenie"?

    j.


  • 32. Data: 2008-06-24 15:16:25
    Temat: Re: allegro - treść aukcji jest umową?
    Od: "Prawicowiec pełną gębą." <p...@j...qe>

    PlaMa pisze:

    > Zniechęca do kupowania przez internet :/

    no a kto każe kupować przez internet? Są jeszcze markety, bazary,
    targowiska miejskie itp.
    Ty wybierasz forme swoich zakupów, więc i ty ponosisz tego konsekwencje
    i ciężary. Zresztą możesz za odpowiednią kwotę wybierać opcje tych
    wysyłek. Możesz opłacić ubezpieczenie itp. Ty płacisz i na Tobie
    spoczywa ciężar i odpowiedzialność Twoich wyborów. Jest to słuszne i
    sprawiedliwe.
    A zażalenie oczywiście możesz składać i w Twoim imieniu sprzedawca ma
    taki obowiązek. Musi tez Ci udostępnić pełną dokumentację reklamacyjną.

    Ja wiem, że kupujący najchętniej chciałby przesyłke darmową, ponadto jak
    towar mu sie nie podoba, to może zwrócić (jest obecnie takie prawo)
    najlepiej na koszt sprzedawcy i jeszcze ani złotówki na tym nie stracić.
    A jak zginie, to niech się sprzedawca martwi, ja płace i wymagam!
    Niestety tak nie ma.


  • 33. Data: 2008-06-24 21:56:13
    Temat: Re: allegro - treść aukcji jest umową?
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    Prawicowiec pełną gębą. pisze:

    > Ja wiem, że kupujący najchętniej chciałby przesyłke darmową,

    miło by było, ale cóż nie będę rozpaczał, że zapłacę za wysyłkę.

    > ponadto jak
    > towar mu sie nie podoba, to może zwrócić (jest obecnie takie prawo)

    i słusznie

    > najlepiej na koszt sprzedawcy i jeszcze ani złotówki na tym nie stracić.

    pisałem coś takiego?

    > A jak zginie, to niech się sprzedawca martwi, ja płace i wymagam!

    i tu na zdrowy rozsądek (wiem polskie prawo i rozsądek to dwie różne
    drogi) tak być powinno, skoro klient zapłacił za dostarczenie towaru do
    siebie a sprzedawca zawiera umowę z przewoźnikiem to tak było by
    rozsądnie. niech on się martwi bo ja zapłaciłem i wymagam. Niestety vbn
    uświadomił mnie jakie pomylone jest sądownictwo i ogólnie prawo w naszym
    country.

    > Niestety tak nie ma.

    Niestety.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1