-
51. Data: 2011-11-23 19:38:31
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: to <t...@x...abc>
begin Nixe
> Nie ośmieszaj się.
:D
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
52. Data: 2011-11-23 19:38:45
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: to <t...@x...abc>
begin Nixe
>> Nie ogarniasz nawet tego, co sama piszesz?
>
> Nie, Ty nie ogarniasz.
> EOT.
:D
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
53. Data: 2011-11-23 19:40:20
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: to <t...@x...abc>
begin Nixe
>> Napisałem zupełnie co innego. On twierdzi, że Allegro ma jakąś
>> definicję "błędnego komentarza", tymczasem Allegro nie ma żadnej
>> definicji "błędnego komentarza", a jedynie "komentarza, który usuną".
>
> Ale skończyłeś gimnazjum?
Widzę, że nawet własnych tekstów nie potrafisz wymyślić, tyle, że skoro
już korzystasz z czyichś to postaraj się je chociaż z sensem zastosować.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
54. Data: 2011-11-23 19:55:06
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: Jacek Midura <j...@...krakow.pl>
On 11/22/11 17:27, Nixe wrote:
> W dniu 2011-11-22 16:13, Jacek Midura pisze:
>
>> Czemu? Przecież niezgodność towaru w aukcji i komentarzu zazwyczaj
>> wystarczy do stwierdzenia, że komentarz trafił przez pomyłkę do
>> niewłaściwego użytkownika.
>
> O ile komentarz nie jest sformułowany w sposób uniemożliwiający
> zidentyfikowanie towaru lub użytkownika.
Owszem. Chociaż w tym wątku to zostało już stwierdzone tyle razy, że
naprawdę nie wiem, po co to jeszcze raz powtarzasz.
>> Drżyjcie, fakty! Nadchodzi Logika!
> No fakt, nie zakładałam tego, że niektórzy allegrowicze nie posługują
> się logiką :)
Chwilę temu dałaś przykład, ile warta jest twoja "logika", więc jeśli
allegrowicze jej nie stosują, to tylko o nich dobrze świadczy.
>> Aha. Dobrze, że Allegro ma na ten temat inne zdanie. Tym bardziej, że od
>> momentu wystawienia komentarz już nie jest tylko wystawcy, ale również
>> osoby, która go otrzymała.
>
> Ooo, ale - tym razem ja zapytam - masz jakieś wsparcie? A może
> wystawiony komentarz jest wręcz własnością Allegro i dlatego to ono
> decyduje kiedy i jak usuwać?
Coś w tym dziwnego, że wystawiony komentarz to wspólna sprawa wystawcy,
odbiorcy i Allegro? W tym sensie zgadzam się - komentarz jest własnością
Allegro (choć nie wyłączną).
>> to: Rusz głową!
>
> Ruszyłam. Nadal nie wiem, jaki nieuczciwy cel przyświeca osobie, która
> chciałaby odwołać swój komentarz.
Trudno. W takim razie pogódź się z myślą, że przyjdzie ci nieświadomą
zejść z tego łez padołu. Możesz napisać, że mnie to przerosło czy
cokolwiek, co ci podpowie "logika".
--
Jacek Midura
-
55. Data: 2011-11-23 20:07:43
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2011-11-23 20:55, Jacek Midura pisze:
> Trudno. W takim razie pogódź się z myślą, że przyjdzie ci nieświadomą
> zejść z tego łez padołu. Możesz napisać, że mnie to przerosło czy
> cokolwiek, co ci podpowie "logika".
Zatem zakładam, że Cię to przerosło.
Gdybyś bowiem faktycznie wiedział, to po prostu byś to napisał, zamiast
wzorem Kaczyńskiego krygować się "wiem, ale nie powiem".
Ale jeśli wolisz rżnąć głupa myśląc, że to ze mnie uda Ci się zrobić
idiotkę, to rżnij dalej - ja już podziękuję za rozmowę :)
N.
-
56. Data: 2011-11-23 21:15:20
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: to <t...@x...abc>
begin Nixe
> Zatem zakładam, że Cię to przerosło. Gdybyś bowiem faktycznie wiedział,
> to po prostu byś to napisał (...)
Nie każdy dzieli się wszystkim, co wie, z kimkolwiek. To nie koncert
życzeń.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
57. Data: 2011-11-23 21:20:59
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: to <t...@x...abc>
begin Wojtek
>> Allegro w ogóle nie ma żadnej definicji "błędnego komentarza". Mają
>> tylko definicję "komentarza, który usuną".
>
> W rzeczywistości mają definicję komentarzy/odpowiedzi, które mogą
> usunąć, edytować i zablokować możliwości wystawienia. Tak więc zanim
> zaczniesz zastanawiać się nad synonimami znaczeń w ustalonym kontekście
> i po podaniu definicji sytuacyjnych to przeczytaj ten regulamin sam.
Dlaczego w polemizujesz z czymś, z czym zgodziłeś się w innym poście i w
dodatku robisz to bez sensu?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
58. Data: 2011-11-23 21:21:23
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2011-11-23 22:15, to pisze:
> begin Nixe
>
>> Zatem zakładam, że Cię to przerosło. Gdybyś bowiem faktycznie wiedział,
>> to po prostu byś to napisał (...)
>
> Nie każdy dzieli się wszystkim, co wie, z kimkolwiek. To nie koncert
> życzeń.
Jeśli się stawia jakąś tezę, to się ją udowadnia, a nie robi z siebie
idiotę.
Ale skoro obaj wybraliście drugą opcję, to choice is yours - nie mam na
to wpływu.
Nie rozumiem tylko dlaczego ciągle pytasz innych o gimnazjum, skoro sam
mentalnie nawet poza przedszkole nie wyszedłeś.
N.
-
59. Data: 2011-11-23 21:26:47
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: to <t...@x...abc>
begin Wojtek
>> Skoro jego treść nic nie mówi na temat istnienia, bądź nie, pomyłki to
>> i ów komentarz nie wskazuje na pomyłkę. Ogarniasz? Oczywiście, nie
>> wskazuje także na brak pomyłki, ale to bez znaczenia, bo Allegro usuwa
>> te komentarze, których treść WSKAZUJE na pomyłkę.
>
> Formalnie masz rację.
"Formalnie". :D
> Formalnie też jesteś debilem nie rozumiejącym
Widzę, że już zupełnie zabrakło argumentów, skoro sięgasz po prostackie
inwektywy. Ale to w sumie typowe dla sfrustrowanych pieniaczy.
> że
> model allegro jest modelem fałszującym rzeczywistość i bazującym na
> kilku podstawach nie wyczerpujących problemu.
Bzdura, oni po prostu nie chcą wdawać się w niekończące się dyskusje z
trollami na temat spraw, których nie da się sensownie rozstrzygnąć, bo
należą do kategorii "słowo przeciwko słowu" i podobnych. Gdybyś miał
jakiekolwiek doświadczenie z klientem masowym to wiedziałbyś, że nie ma
nic gorszego niż niekonkretnie sformułowany regulamin i zostawianie w nim
furtek do kreatywnych interpretacji prowadzących do debilnych dyskusji.
> Zazwyczaj firmy stawiane w
> takiej sytuacji kompensują model rozbudowując go o dodatkowe
> funkcjonalności.
Firmy zazwyczaj kierują się rachunkiem zyskiem i strat, a nie widzimisię
niewielkiej grupy (z moich doświadczeń ok. 1%) trolli, pieniaczy i
przygłupów.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
60. Data: 2011-11-23 21:28:28
Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
Od: to <t...@x...abc>
begin Nixe
> Jeśli się stawia jakąś tezę, to się ją udowadnia, a nie robi z siebie
> idiotę.
"Udowadnianie" oczywistych rzeczy jest stratą czasu.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway