-
11. Data: 2007-04-05 09:33:08
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 4 Apr 2007 22:15:35 -0500, witek napisał(a):
> Ale jak nie korzystał, to znaczy, że jakoś sobie radzi, a alimentów mu się
> po prostu zachciało.
Może właśnie sobie nie radzi i po to ma syna żeby nie korzystać
z opieki społecznej.
Pozdrawiam,
Henry
-
12. Data: 2007-04-05 10:18:38
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Henry (k) wrote:
>
> ... po to ma syna żeby nie korzystać
> z opieki społecznej.
no niezla opinia.
Mondo
-
13. Data: 2007-04-05 10:21:23
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Pawel wrote:
> Rozumiem Twoja sytuacje. Ale wlasnie prawo to reguluje, jakby nie patrzec jest
> to prawnie Twoj ojciec. Tak jak jednak Ci juz doradzono, przedstaw, ze przede
> wszystkim ojciec moze pomoc sam sobie, ktora moze mu pomoc. Wspomniana chocby
> pomoc spoleczny. Niewiele napisales o nim ogolnie i tym dlaczego motywuje swoj
> pozew, ale naprawde dorosly czlowiek nie ma zadnych mozliwosci zarobkowych?
>
> Jesli natomiast nie pracuje, bo jest na emeryturze / jest chory - to co ze
> swiadczeniami ze strony Panstwa?
ma "umniarkowany stopien niepelnosprawnosci" i jakis niewielki zasilek.
>> napisze wiec chyba cos w rodzaju oswiadczenia w ktorym opisze swoje
>> wydatki i zobaczymy co z tego bedzie.
>
> No przedstawienie Twoich wydatkow i mozliwosci zarobkowych to podstawowa rzecz
> na sprawach alimentacyjnych.
z tego wniosek ze jedyna droga to wykazac ze mnie na to nie stac, i ze
wyplacanie mu alimetow godzi w moja wlasna rodzine finansowo.
>
> A ogolnie to skontaktuj sie z prawnikiem (najlepiej takim, ktory dobrze sie
> zna na sprawach alimentacyjnych - popytaj troche w Twojej okolicy), zabierz
> wszystkie dokumenty procesowe i to co chcesz przedstawic na nowej sprawie. On
> podpowie w Twojej konkretnej sprawie, a za wizyte zaplacisz ok. 50 zl - suma
> sumarum sie chyba oplaci :-).
>
tak, poszukam kogos.
BTW, dlaczego sad odrzucil moje powolanie sie na zasady wpolzycia
spolecznego? powiedzial ze sady rzadko sie na to powoluja, ale to nie
znaczy chyba ze wcale?
pzdr,
Mondo
-
14. Data: 2007-04-05 10:44:58
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Pawel" <p...@W...gazeta.pl>
Witam,
> ma "umniarkowany stopien niepelnosprawnosci" i jakis niewielki zasilek.
Czyli przeciez moze pracowac... Jest teraz nawet taka akcja w mediach
www.zatrudnijniepelnosprawnego.pl ... Pracodawcom to sie oplaca, z tego co
wiem, wiele firm szuka wlasnie osob z niewielkim stopniem niepelnosprawnosci...
> z tego wniosek ze jedyna droga to wykazac ze mnie na to nie stac, i ze
> wyplacanie mu alimetow godzi w moja wlasna rodzine finansowo.
Ze nie stac to Ci sie moze nie udac, bo jesli pojdziesz tym tropem to Ci sad
moze powiedziec ktore z Twoich wydatkow sa zbyt luksusowe w Waszej sytuacji i
w ten sposob znalezc pieniadze na alimenty dla ojca. Raczej wykazuj jego
mozliwosci zarobkowe. Alimenty to nie jest zasilek dla osob nie chcacych
podjac pracy.
> BTW, dlaczego sad odrzucil moje powolanie sie na zasady wpolzycia
> spolecznego? powiedzial ze sady rzadko sie na to powoluja, ale to nie
> znaczy chyba ze wcale?
Moze po prostu nie przekonales sadu do jej zastosowania? To jednak nie taki
latwy (poza ewidentnymi przypadkami) do zastosowania przepis.
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2007-04-05 11:33:57
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Pawel wrote:
>> BTW, dlaczego sad odrzucil moje powolanie sie na zasady wpolzycia
>> spolecznego? powiedzial ze sady rzadko sie na to powoluja, ale to nie
>> znaczy chyba ze wcale?
>
> Moze po prostu nie przekonales sadu do jej zastosowania? To jednak nie taki
> latwy (poza ewidentnymi przypadkami) do zastosowania przepis.
wykazalismy dosc szeroko ze jego zainteresowanie rodzina bylo zerowe,
uchylal sie od placenia alimentow, rozwod z jego winy (od wystapil o
rozwod) przedstawilismy zaswiadczenia lekarskie ze sytuacja w jakiej
postawil rodzine posrednio(?) odbila sie na naszym zdrowiu, przemoc w
glownym stopniu psychiczna, ale i fizyczna. dlugo by tu wymieniac.
coz, spisze nowe oswiadczenie, opisze moja sytuacje materialna i
postaram sie wykazac ze moze pracowac.
dzieki za rady
pzdr,
Mondo
-
16. Data: 2007-04-05 12:33:29
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 05 Apr 2007 11:18:38 +0100, Mondo napisał(a):
>> ... po to ma syna żeby nie korzystać
>> z opieki społecznej.
>
> no niezla opinia.
No cóż - jeśli mam wybierać czy utrzymywać go z naszych podatków
czy z Twojej pensji... ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
17. Data: 2007-04-05 13:10:17
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Zbyszek ZiPi" <zipast(Wytnij)@gazeta.pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości > O
ile korzystał to może być.
> Ale jak nie korzystał, to znaczy, że jakoś sobie radzi, a alimentów mu się
> po prostu zachciało.
nie zachciało.ale należą mu się.
Art. 87. Rodzice i dzieci obowiązani są wspierać się wzajemnie.
ZiPi
-
18. Data: 2007-04-05 13:17:53
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Zbyszek ZiPi" <zipast(Wytnij)@gazeta.pl>
Użytkownik "Mondo" <m...@m...mondo> napisał w wiadomości news:ev2ifo$bg3>
> no niezla opinia.
Jedyne wyjście to , na złość ojcu uchulać się od płacenia alimentów, jak
podobno on tak robił.Piszę "podobno" bo nie wiem, czy faktycznie nie miał z
czego płacić alimentów. Ale jeżeli czasem płacił, to mimo, że nie miał
żadnego z Tobą kontaktu od bardzo wielu lat i te pieniądze przyjmowaliście.
ZiPi
ps. A LPR uczy nas , że najlepszą inwestycją jest inwestowanie w dzieci.
Wesołych świąt
-
19. Data: 2007-04-05 13:33:43
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Pawel wrote:
> Witam,
>
>> ma "umniarkowany stopien niepelnosprawnosci" i jakis niewielki zasilek.
>
> Czyli przeciez moze pracowac... Jest teraz nawet taka akcja w mediach
> www.zatrudnijniepelnosprawnego.pl ... Pracodawcom to sie oplaca, z tego co
> wiem, wiele firm szuka wlasnie osob z niewielkim stopniem niepelnosprawnosci...
>
dowiedzialem sie ze ma orzeczenie o czasowej niezdolnosci do pracy. mops
nie chce (pewnie nie moze) podac przyczyny.
czarno to widze...
pzdr,
Mondo
-
20. Data: 2007-04-05 13:41:13
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote in message
news:xvus8r2eh7dg.1wg13ll95954s.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 4 Apr 2007 22:15:35 -0500, witek napisał(a):
>
>> Ale jak nie korzystał, to znaczy, że jakoś sobie radzi, a alimentów mu
>> się
>> po prostu zachciało.
>
> Może właśnie sobie nie radzi i po to ma syna żeby nie korzystać
> z opieki społecznej.
Ha ha ha ha. wesołe.