-
1. Data: 2014-06-26 16:01:57
Temat: afera podsluchowa - wizyta we wprost
Od: Murzyńska Murzyńskość Jestem Literatem <h...@a...pl>
Ale powinni miec prokuratorzy nakaz sadowy, czy nie?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prokuratura-zaprezent
owala-nagrania-z-akcji-we-wprost/kbveq
1)
"- Prokurator dążył do "ugodowego przejęcia nośnika" w gabinecie
redaktora naczelnego "Wprost" - zapewniła Renata Mazur"
ugodowe przejecie - bez nakazu sadu mozliwe?
2)
Mecenas podkreślił też, że tajemnica dziennikarska, obok adwokackiej,
radcowskiej i notarialnej, jest specjalnie chroniona w polskim prawie. -
Tajemnica handlowa, bankowa, ubezpieczeniowa, nawet lekarska - w tym
przypadku prokuratura może mieć dostęp do niej po zgodzie sądu. W
przypadku sprawy o morderstwo czy zagrożenia podstawowych interesów
państwa sąd może zwolnić z zachowania tajemnicy, ale i tak nie może
dotyczyć to ujawnienia informatorów - powiedział.
-
2. Data: 2014-06-26 23:08:22
Temat: Re: afera podsluchowa - wizyta we wprost
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Jun 2014, Murzyńska Murzyńskość Jestem Literatem wrote:
> ugodowe przejecie - bez nakazu sadu mozliwe?
Tak.
Bardzo powszechna praktyka np. przy sprawach skarbowych.
Jak podatnik pozwoli się zasugerować że coś "musi" i na tej podstawie
zrobi coś czego wcale nie musi, to skarbówce na ogół ułatwia robotę ;)
Dlaczego miałoby nie działać w innych przypadkach?
Wszak nie ma zakazu, aby obywatel tak sam od siebie coś zrobił, prawda?
A nawet jak złamie przy okazji np. tajemnicę zawodową, to przecież
sam chciał, nikt go nie zmuszał, prawda? :>
"ja tylko pytałem!" (c) min. Lepper :>
pzdr, Gotfryd
-
3. Data: 2014-06-26 23:13:58
Temat: Re: afera podsluchowa - wizyta we wprost
Od: hiqi <h...@a...pl>
On 26.06.2014 23:08, Gotfryd Smolik news wrote:
> On Thu, 26 Jun 2014, Murzyńska Murzyńskość Jestem Literatem wrote:
>
>> ugodowe przejecie - bez nakazu sadu mozliwe?
>
> Tak.
> Bardzo powszechna praktyka np. przy sprawach skarbowych.
rutynowych czy zadaniowych? :D
--
Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!
http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-interne
tu/
Czyż nie? ;)
-
4. Data: 2014-06-28 20:37:07
Temat: Re: afera podsluchowa - wizyta we wprost
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Jun 2014, hiqi wrote:
> On 26.06.2014 23:08, Gotfryd Smolik news wrote:
>> On Thu, 26 Jun 2014, Murzyńska Murzyńskość Jestem Literatem wrote:
>>
>>> ugodowe przejecie - bez nakazu sadu mozliwe?
>>
>> Tak.
>> Bardzo powszechna praktyka np. przy sprawach skarbowych.
>
> rutynowych czy zadaniowych? :D
Hm... trudno mi się odnieść, ale sądząc z opisów wygląda tak, że zdarzały
się "wytyczne", powodujące iż wiele skarbówek w różnych miejscach wpadało
na podobny pomysł, np. aby kazać podatnikom składać zestawienie własnych
*wydatków*.
Nie mam pojęcia czy to mogły być "wytyczne" służbowe czy np. jakiś skutek
szkoleń (być może o ponadregionalnym zasięgu), ale okresami o pewnych
zachowaniach, na które "paragraf" trudno znaleźć, dawało się poczytać
w różnych miejscach (w postaci artykułów w prasie na przykład).
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2014-06-28 21:03:26
Temat: Re: afera podsluchowa - wizyta we wprost
Od: hiqi <h...@a...pl>
On 28.06.2014 20:37, Gotfryd Smolik news wrote:
> On Thu, 26 Jun 2014, hiqi wrote:
>
>> On 26.06.2014 23:08, Gotfryd Smolik news wrote:
>>> On Thu, 26 Jun 2014, Murzyńska Murzyńskość Jestem Literatem wrote:
>>>
>>>> ugodowe przejecie - bez nakazu sadu mozliwe?
>>>
>>> Tak.
>>> Bardzo powszechna praktyka np. przy sprawach skarbowych.
>>
>> rutynowych czy zadaniowych? :D
>
> Hm... trudno mi się odnieść, ale sądząc z opisów wygląda tak, że zdarzały
> się "wytyczne", powodujące iż wiele skarbówek w różnych miejscach wpadało
> na podobny pomysł, np. aby kazać podatnikom składać zestawienie własnych
> *wydatków*.
znaczy czego? poniedzialek - serek, ogorek, wodka, bilet do kina, wtorek
- kilo schabu, ...
?
> Nie mam pojęcia czy to mogły być "wytyczne" służbowe czy np. jakiś skutek
> szkoleń (być może o ponadregionalnym zasięgu), ale okresami o pewnych
> zachowaniach, na które "paragraf" trudno znaleźć, dawało się poczytać
> w różnych miejscach (w postaci artykułów w prasie na przykład).
>
> pzdr, Gotfryd
--
Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!
http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-interne
tu/
Czyż nie? ;)
-
6. Data: 2014-06-30 08:55:37
Temat: Re: afera podsluchowa - wizyta we wprost
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 28 Jun 2014, hiqi wrote:
> On 28.06.2014 20:37, Gotfryd Smolik news wrote:
>> Hm... trudno mi się odnieść, ale sądząc z opisów wygląda tak, że zdarzały
>> się "wytyczne", powodujące iż wiele skarbówek w różnych miejscach wpadało
>> na podobny pomysł, np. aby kazać podatnikom składać zestawienie własnych
>> *wydatków*.
>
> znaczy czego? poniedzialek - serek, ogorek, wodka, bilet do kina, wtorek -
> kilo schabu, ...
>
> ?
Być może zadowalali się "tydzień pierwszy - 300zł na życie".
Celem było oczywiście wyłapanie "nieprzeciętnych" wydatków, typu "w lutym
odkurzacz wodny, w marcu plazma 52 cale" i podsumowanie za całokształt.
Jak kto woli - wykazanie, że podatnik wydawał na tyle dużo, że nie mógł
z wykazanych zarobków odłożyć np. na nowe auto.
Niby zarobić i oszczędnie żyjąc mógł, ale jak się policzy co nakupował
zbytków i przehulał to braknie :P
pzdr, Gotfryd