-
31. Data: 2013-07-16 13:06:42
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: "hiki o!" <h...@a...pl>
On 16.07.2013 13:00, Budzik wrote:
> Mówie ogólnie, nie o Tusku. Chociaż trudno sie doszukać jakis obiektywnych
> przesłanek, dlaczego nie udał sie dokonać zmian w tym podatku.
Sprawdz jaki mamy deficyt w budżecie :)
I stanie si ejasne, ze dodatkowe obciazenia budzetu sa nierealne, skoro
teraz mozna kosic z abonamentu wraz z odsetkami :)
--
POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS
UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:
http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx
-
32. Data: 2013-07-16 13:15:16
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.07.2013 13:00, Budzik pisze:
> Ale ja nie mówie o tym, jak powiedział i jaki słów użył, tylko jaki był
> kontekst.
> Bo to sie liczy. To była obietnica.
Obietnica postarania się.
Jestem realistą i deklaracje polityków traktuję w najlepszym przypadku
jak umowy, gdzie w każdym słowie czy przecinku może tkwić haczyk ;)
> Mało tego - zrobię a postaram sie zrobić nie ma żadnego znaczenia.
> Róznica to tylko tyle, czy jestes kłamcą czy nieudacznikiem.
I tylko takie dwie widzisz możliwości?
Powiedzmy, że umówisz się na wykonanie jakiejś pracy. Masz wypadek,
trafiasz do szpitala i nie możesz dokończyć tej pracy. Jesteś kłamcą czy
nieudacznikiem?
> Mówie ogólnie, nie o Tusku. Chociaż trudno sie doszukać jakis obiektywnych
> przesłanek, dlaczego nie udał sie dokonać zmian w tym podatku.
Kryzys?
Zwróć uwagę, że te deklaracje były składane w 2008. Potem nastąpiło
"tycie" tąpnięcie na rynkach, jeśli nie zauważyłeś...
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
33. Data: 2013-07-16 13:28:00
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: "hiki o!" <h...@a...pl>
On 16.07.2013 13:15, Andrzej Lawa wrote:
> Zwróć uwagę, że te deklaracje były składane w 2008. Potem
mozna powiedziec - 3 lata pozniej.
a nawet 4.
Wiec troche "to trwalo" (wiecej niz 15 milisekund!)
Ogolnie od 6 lat rzadza nami tak, ze doprowadzaja ludzi i kraj do ruiny.
Jedyny sposob na pozyskiwanie wplywow do budzetu to podnoszenie podatkow
(vide vat) i obnizanie swiadczen (vide emerytury od 67 roku).
Reform, ktore zatykalyby dziury, przez ktore z budzetowego wiadra
wycieka szerokim strumieniem kasa (po chuj nam wiecej rzednikow, skoro w
budzecie pusto) - nie ma.
CO da UE, to jest. Co sie wydrze z podatkow, mandatow, to jest.
NAwet na aktywizacje mlodych bezrobotnych prosza w UE.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ogromne-problemy-mlod
ych-na-rynku-pracy-rzad-i-ue-,1,5561819,wiadomosc.ht
ml
A gospodarka jest prosta jak but - jak sie nie oplaca zatrudniac, to sie
nie oplaca zatrudniac (vide wysokie koszty pracy).
Efekt jest taki, ze ludzie zdupczaja do szarej strefy (i calkiem nie
placa daniny, haraczu) albo zdupczaja na dzialalnosc i placa jak
najmniej moga, dodatkowo zbierajac kazdy swistek/fakture w koszty.
Swoja droga rzad sam nakrecil spirale "iddzcie na swoje i placcie
mneijsze podatki" cala promocja jednego okienka przy zakladaniu
dzialalnosci. No coz, zamiast obnizyc koszty pracy i duzo ludzi dalej
pracowaloby na etatach, to pracuja inaczej.
Umowy smieciowe obecnie to wlasnie etat (patrz stopka).
Dzien wolnosci podatkowej przypadl w polowie (po polowie?) roku 2013.
Komu sie chce "tyrac" gdy wie, ze polowe mu zabiora?
Jak to jest, ze USA znow sie podnosi po "zapasci gospodarczej". Tylko
dla nas to co u nich to ciagle jakas fikcja... jak mieli 5% bezrobocia
to lamentowali. Jak paliwo mieli za 1/3 ceny u nas to lamentowali. A
jakby im wprowadzic VAT to dopiero bylby lament.
U nas mocne przykrecenie sruby skutkuje intensywnym lawirowaniem i silna
checia unikania podatkow.
Jakby zamiast zabierac polowe zabierali 1/5 to komu chcialoby sie
podejmowac ryzyko (pewnie komus, ale zdecydowanie mniejszosci).
Obiecana druga irlandia, psiamac ;)
--
POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS
UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:
http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx
-
34. Data: 2013-07-16 13:37:07
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: Adam Klobukowski <a...@g...com>
On Tuesday, 16 July 2013 13:28:00 UTC+2, hiki o! wrote:
> On 16.07.2013 13:15, Andrzej Lawa wrote:
> Jak to jest, ze USA znow sie podnosi po "zapasci gospodarczej". Tylko
> dla nas to co u nich to ciagle jakas fikcja... jak mieli 5% bezrobocia
> to lamentowali. Jak paliwo mieli za 1/3 ceny u nas to lamentowali. A
> jakby im wprowadzic VAT to dopiero bylby lament.
1. Cykle gospodarcze nie są w 100% zsynchronizowane. Kryzys zaczął się w USA i jak
widać kończy się w USA. W innych krajach jest to nieco opóźnione (nieco może oznaczać
lata). Z wielkim kryzysem było podobnie.
2. W USA nie ma VATu, ale za to są różne (zależnie od stanu) Sales Taxy które z
punktu widzenia konsumenta niczym się od VATu nie różnią.
AdamK
-
35. Data: 2013-07-16 13:38:44
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.07.2013 13:37, Adam Klobukowski pisze:
> On Tuesday, 16 July 2013 13:28:00 UTC+2, hiki o! wrote:
>> On 16.07.2013 13:15, Andrzej Lawa wrote:
>> Jak to jest, ze USA znow sie podnosi po "zapasci gospodarczej". Tylko
>> dla nas to co u nich to ciagle jakas fikcja... jak mieli 5% bezrobocia
>> to lamentowali. Jak paliwo mieli za 1/3 ceny u nas to lamentowali. A
>> jakby im wprowadzic VAT to dopiero bylby lament.
>
> 1. Cykle gospodarcze nie są w 100% zsynchronizowane. Kryzys zaczął się w USA i jak
widać kończy się w USA. W innych krajach jest to nieco opóźnione (nieco może oznaczać
lata). Z wielkim kryzysem było podobnie.
>
> 2. W USA nie ma VATu, ale za to są różne (zależnie od stanu) Sales Taxy które z
punktu widzenia konsumenta niczym się od VATu nie różnią.
Do niego racjonalne argumenty nie docierają...
U nas źle, u nas spisek...
Moja odpowiedź? Jak się nie podoba: won! Granice otwarte.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
37. Data: 2013-07-16 14:12:42
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail h...@a...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> Mówie ogólnie, nie o Tusku. Chociaż trudno sie doszukać jakis
>> obiektywnych przesłanek, dlaczego nie udał sie dokonać zmian w tym
>> podatku.
>
> Sprawdz jaki mamy deficyt w budżecie :)
>
> I stanie si ejasne, ze dodatkowe obciazenia budzetu sa nierealne,
> skoro teraz mozna kosic z abonamentu wraz z odsetkami :)
Ile wpływa z abo?
bo wydaje sie, ze duzo wieksze kwoty były rozpodysponowywane na nowo.
A z drugiej strony niedocenienie społecznej nośnosci takiej obietnicy...
oj, to moze boleć...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"
-
36. Data: 2013-07-16 14:12:42
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> Ale ja nie mówie o tym, jak powiedział i jaki słów użył, tylko jaki
>> był kontekst.
>> Bo to sie liczy. To była obietnica.
>
> Obietnica postarania się.
>
> Jestem realistą i deklaracje polityków traktuję w najlepszym przypadku
> jak umowy, gdzie w każdym słowie czy przecinku może tkwić haczyk ;)
>
Masz do tego prawo.
Kazde zdanie polityków mozesz rozkładac na czynniki pierwsze, sprawdzac czy
tryb jest oznajmiajacy, czy przypuszczajace, czy sa jakies ale itp.
A dla mnie ważna jest wymowa a nie łapanie za słówka.
>> Mało tego - zrobię a postaram sie zrobić nie ma żadnego znaczenia.
>> Róznica to tylko tyle, czy jestes kłamcą czy nieudacznikiem.
>
> I tylko takie dwie widzisz możliwości?
>
Jeżeli coś jest stosunkowo proste to tak.
> Powiedzmy, że umówisz się na wykonanie jakiejś pracy. Masz wypadek,
> trafiasz do szpitala i nie możesz dokończyć tej pracy. Jesteś kłamcą
> czy nieudacznikiem?
>
*Obiektywne* przeszkody to coś zupełnie innego.
Ale: ty nie mówisz, ze były obiektywne przeszkody.
Ty mowisz, ze nie było obietnicy.
>> Mówie ogólnie, nie o Tusku. Chociaż trudno sie doszukać jakis
>> obiektywnych przesłanek, dlaczego nie udał sie dokonać zmian w tym
>> podatku.
>
> Kryzys?
>
Proszę cię.
> Zwróć uwagę, że te deklaracje były składane w 2008. Potem nastąpiło
> "tycie" tąpnięcie na rynkach, jeśli nie zauważyłeś...
>
Zauwazyłem. I przyjmuje to tłumaczenie w wielu sprawach.
Ale taka pierdoła jak abo - ledwie pol miliarda wpływu. Nie mowiac o
wysokich kosztach kosztach sciagania. W koncu to poczta...
Przykładowo okazało sie, ze to upomnienie nie przyszło od poczty.
Przyszło od firmy, która zajmuje sie sciaganiem długu...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."
-
38. Data: 2013-07-16 14:21:35
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.07.2013 14:12, Budzik pisze:
>> Jestem realistą i deklaracje polityków traktuję w najlepszym przypadku
>> jak umowy, gdzie w każdym słowie czy przecinku może tkwić haczyk ;)
>>
> Masz do tego prawo.
> Kazde zdanie polityków mozesz rozkładac na czynniki pierwsze, sprawdzac czy
> tryb jest oznajmiajacy, czy przypuszczajace, czy sa jakies ale itp.
> A dla mnie ważna jest wymowa a nie łapanie za słówka.
Jeśli takie samo podejście masz do umów, to ja współczuję ;)
>>> Mało tego - zrobię a postaram sie zrobić nie ma żadnego znaczenia.
>>> Róznica to tylko tyle, czy jestes kłamcą czy nieudacznikiem.
>>
>> I tylko takie dwie widzisz możliwości?
>>
> Jeżeli coś jest stosunkowo proste to tak.
W polityce nie ma prostych rzeczy.
>> Powiedzmy, że umówisz się na wykonanie jakiejś pracy. Masz wypadek,
>> trafiasz do szpitala i nie możesz dokończyć tej pracy. Jesteś kłamcą
>> czy nieudacznikiem?
>>
> *Obiektywne* przeszkody to coś zupełnie innego.
> Ale: ty nie mówisz, ze były obiektywne przeszkody.
> Ty mowisz, ze nie było obietnicy.
Piszę o możliwości obiektywnych przeszkód. I owszem - była obietnica ŻE
SIĘ POSTARA. Dotarło, czy za trudne?
Owszem, może i liczył na to, że ludzie zrozumieją to jako obietnicę, że
tak zrobi. I co z tego? Intencji nie udowodnisz.
>>> Mówie ogólnie, nie o Tusku. Chociaż trudno sie doszukać jakis
>>> obiektywnych przesłanek, dlaczego nie udał sie dokonać zmian w tym
>>> podatku.
>>
>> Kryzys?
>>
> Proszę cię.
>
>> Zwróć uwagę, że te deklaracje były składane w 2008. Potem nastąpiło
>> "tycie" tąpnięcie na rynkach, jeśli nie zauważyłeś...
>>
> Zauwazyłem. I przyjmuje to tłumaczenie w wielu sprawach.
> Ale taka pierdoła jak abo - ledwie pol miliarda wpływu. Nie mowiac o
No tak, co to dla ciebie ;->
> wysokich kosztach kosztach sciagania. W koncu to poczta...
> Przykładowo okazało sie, ze to upomnienie nie przyszło od poczty.
> Przyszło od firmy, która zajmuje sie sciaganiem długu...
Co powoduje wzrost zatrudnienia w takich firmach ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
39. Data: 2013-07-16 14:44:27
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: z <...@...pl>
W dniu 2013-07-16 11:20, Andrzej Lawa pisze:
> Może właśnie dlatego, że się starał zlikwidować? ;)
>
Litości.
Jak nie miał i nie ma pomysłu to powinien od samego początku
uporządkować egzekwowanie prawa jakie jest a nie umie go zmienić.
Dlaczego tylko niektóre US od niektórych domagają się kasy za 5 lat
wstecz? Miesiące mijają a przedawnienie zjada kolejne złotówki do
budżetu. To też się nie udało?
Litości. :-)
z
PS. Nie będzie idealnego rozwiązania. Zawsze ktoś się odezwie że nie
ogląda. Że nie będzie przekazywał opłaty, że ...
Jak kupujesz w sklepie nagrywarkę DVD czy czyste płyty, czy papier ksero
to płacisz daninę rekompensującą potencjalne straty jakie poniosą twórcy
przez piractwo. Możesz sobie pisać na Berdyczów że ty się piractwem nie
trudnisz a materiały wykorzystujesz tylko do archiwizacji.
I tak musisz zapłacić choć jest to NIESPRAWIEDLIWE.
Na jakim świecie żyjesz? :-)
-
40. Data: 2013-07-16 15:10:54
Temat: Re: abo czyli dzieki panie premierze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.07.2013 14:44, z pisze:
> W dniu 2013-07-16 11:20, Andrzej Lawa pisze:
>> Może właśnie dlatego, że się starał zlikwidować? ;)
>>
>
> Litości.
> Jak nie miał i nie ma pomysłu to powinien od samego początku
> uporządkować egzekwowanie prawa jakie jest a nie umie go zmienić.
Uporządkować egzekwowanie? Ty masz jakieś naleciałości z komuny, kiedy
to wszystkiego musiał pilnować Pierwszy Sekretarz ;->
> Dlaczego tylko niektóre US od niektórych domagają się kasy za 5 lat
> wstecz? Miesiące mijają a przedawnienie zjada kolejne złotówki do
> budżetu. To też się nie udało?
Ale co ma do tego premier? Egzekucja istniejących przepisów to co do
zasady nie jego "broszka".
[ciach]
> PS. Nie będzie idealnego rozwiązania. Zawsze ktoś się odezwie że nie
> ogląda. Że nie będzie przekazywał opłaty, że ...
Ano.
> Jak kupujesz w sklepie nagrywarkę DVD czy czyste płyty, czy papier ksero
> to płacisz daninę rekompensującą potencjalne straty jakie poniosą twórcy
> przez piractwo. Możesz sobie pisać na Berdyczów że ty się piractwem nie
Tylko że i tak ceny tych towarów są tak niskie, że nikt tej dodatkowej
opłaty nie dostrzega. Pewną opcją byłoby obciążenie dodatkową daniną
odbiorników RTV lub abonamentów na kablówki/satelitki.
Ale tu znowu premier ma alibi - deklarował, że chce zlikwidować a nie
ukryć ;)
> trudnisz a materiały wykorzystujesz tylko do archiwizacji.
> I tak musisz zapłacić choć jest to NIESPRAWIEDLIWE.
NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA - jak mawiał Śmierć.
> Na jakim świecie żyjesz? :-)
A ile jest do wyboru? ;->
I na jakim świecie żyją te wieczne zrzędy i nie dbający o swoje interesy
na podstawie wrażenia obietnicy? Ja np. nigdy nie miałem swojego TV,
nigdy nie rejestrowałem i nie mam problemu.
Inni mieli, przestali mieć i wyrejestrowali. Jeszcze inni mieli, mają i
płacą. W czym problem?
Może chcieliby mieć system jak w UK, gdzie za tak konsekwentne unikanie
płacenia analogicznej opłaty można trafić do więzienia? ;->
Swoją droga drażni mnie to podejście (notabene niebędące wyłączną domeną
Polaków - w USA "teabeggerzy" zachowują się tak samo!) ciągłego
narzekania, malkontenctwa i _bezmyślnego_ domagania się (bezmyślnego w
postaci np. domagania się obcięcia wydatków budżetowych przy
jednoczesnym sprzeciwie... ich obcięcia!)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...