-
341. Data: 2023-12-24 12:20:15
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24.12.2023 o 12:09, Shrek pisze:
> Z dzisiejszymi doktorami jest tak, że jak nie wyjdzie poza uczelnię to
> na ogół (choć nie zawsze oczywiście) pożytek z niego bedzie... średni.
To jeszcze zależy od specjalności. Doktor medycyny, czy inżynier mogą
być pożyteczni. ale jak wśród doktorów prawa i socjologi zaczniesz
wyjaśniać, że prognozowanie ilości przestępstw w przyszłym roku na
podstawie średnich liczonych z poprzednich lat ma średni sens, bo nie
zawsze to jest rozkład normalny, to kończy się tym, ze łapią faceta po
ogólniaku i to on w kolejnym roku przygotowuje prezentację :-) Bo
musieliby pojąć o czym do nich mówisz, a po co, skoro tak naprawdę sens
ma to niewielki.
--
(~) Robert Tomasik
-
342. Data: 2023-12-24 12:26:53
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2023 o 12:00, Robert Tomasik pisze:
> Ależ ja nie domagam się, by Ci się podobał. Wdowy na stosach palili
> podobno Słowianie, zanim przyszli na nasze ziemie Chrześcijanie. System
> kastowy w Europie też nie jest tak jakoś odległy. Byli rycerze i chłopi.
> Faktem jest, ze chyba nie sraliśmy po ulicach ale rynsztoki, czyli
> kanalizacja biegnąca środkiem ulicy, to XIX wiek.
No i bardzo mi się podoba, że to już w naszej kulturze minąło i niech
tak zostanie. Nie rozumiem dlaczego miałbym nie mieć prawa oceniać co mi
się w innych kulturach podoba a co nie. Zwłaszcza w kontekście tego, że
te kultury robią sobie wjazd do europy i niby nie mamy prawa ich oceniać
bo ich nie rozumiemy. To ma działać na odwrót - jak się przyjezdnym
nasza kultura nie podoba, to niech zostaną przy swojej ale u siebie.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
343. Data: 2023-12-24 12:28:42
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2023 o 12:20, Robert Tomasik pisze:
>> Z dzisiejszymi doktorami jest tak, że jak nie wyjdzie poza uczelnię to
>> na ogół (choć nie zawsze oczywiście) pożytek z niego bedzie... średni.
>
> To jeszcze zależy od specjalności. Doktor medycyny, czy inżynier mogą
> być pożyteczni.
Tyle o ile... Na ogół będzie pożyteczny o tyle że będzie lepiej lub
gorzej kształcił kolejnych, bo w rzetelnej pracy naukowej to uczestniczy
optymistycznie co 10.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
344. Data: 2023-12-24 12:42:32
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24.12.2023 o 12:17, Shrek pisze:
>>>> Tylko krytykującym umyka drobny - acz w mojej ocenie
>>>> krytycznie ważny - szczegół, że w Islamie małżeństwo nie łączy
>>>> się w żaden sposób z seksem.
>>> Tak - i dlatego za seks pozamałżeński dalej w niektórych ich
>>> krajach grozi śmierć:P
>> Przypominam Ci, że stosunkowo nie dawno kara śmierci w tej
>> cywilizowanej Europie groziła za "czary".
> No i? nie dyskutujemy o czarownicach a rzekomym brakiem związku
> małżeństwa z seksem w kulturze arabskiej. Jaki brak związku jak
> oficjalnie można się seksić tylko i wyłącznie w małżeństwie?
Nie zrozumiałeś. To wyjaśnię bardziej przyziemnie. W kulturze
Europejskiej naturalną konsekwencją ślubu jest noc poślubna. Ot taki
zwyczaj, a nawet prawo, b tylko skonsumowane małżeństwo jest nierozerwalne.
Choć para młodych akurat pewnie ma czym innym zajętą głowę. Pan
młody często z powodu alkoholu, to w ogóle jest do tego nie przydatny.
Dziewczyna też nie zawsze może. Ogólnie często, to nei jest ich ierwsza
noc i sensu większego arcie na siłę do seksu nie ma. Ale nikt się nie
przyzna, że jej nie było - no może prawie nikt.
Natomiast w wypadku Muzułmanów, czy Romów małżeństwo wiąże się z tym, że
pana młoda przechodzi do domu męża i tam zostaje. Jeśli jest dzieckiem,
to po prostu teściowa ją dalej wychowuje. Ponieważ mąż często bywa też
dzieckiem, więc nie ma tu "parcia" na łóżko czy seks. I do tego
zmierzam, a nie do tego, że on jakiś wolny seks rekreacyjny preferują.
>> Uważam, że nie jestem osobą uprawnioną do oceniania tego i tyle.
> A niby dlaczego?
Bo mam zbyt wiele szacunku do wyboru innych ludzi i głębokie
przekonanie, że nie jestem nieomylny i nie zawsze to, co mnie się wydaje
dobre, słuszne, mądre musi takie być. Czasem warto poznać i spróbować
zrozumieć inne poglądy. Na epwno zawsze warto je szanować, o ile nie
stają jawnie w sprzeczności z prawami innych ludzi.
> No i rozmawiamy o potencjalnym zatrudnianiu ich żeby mogli osiągnąć
> sukces finansowy bez socjalu. IMHO generalnie bez szans - znaczy
> zapewne są jednostki które nie dość że sobie poradzą to jeszcze będą
> błyszczeć, ale generalnie bez szans. Po prostu w naszej kulturze się
> ich nawyki nie sprawdzą, więc albo ją muszą zmienić albo będą
> krzyczeć o rasiźmie, że ktoś jest do nich w robocie uprzedzony albo
> wręcz nie chce ich zatrudniać. Sorry - jak do nas przyjeżdzają to
> mamy jak najbardziej prawo a poniekąd obowiązek oceniać czy ich
> kultura jest dla nas akceptowalna czy nie.
Dla nas, czy dla Ciebie? Bo to nie do końca musi być to samo.
>
>> Ty tu czasem przypominasz takiego ucznia właśnie. Nie było Cię na
>> miejscu. Nie masz zielonego pojęcia o tym, z czego dana sytuacja
>> wynika.
> Ty też. Ale snujesz swoje teorie i _zawsze_ finalnie okazuje się, że
> to ty nie miałeś racji. I nic a nic się na tym nie uczysz:P
Nic, bo ja nigdy nie uważam, że muszę mieć rację. Mierzysz wszystkich
swoją miarą. Ja tam nigdy nie twierdzę, że jest inaczej. Po prostu
zwracam uwagę na inne możliwości. To Ty te stwierdzenia odbierasz jako
próbę przekonania przeze mnie, że było inaczej. A skąd ja mam wiedzieć,
co tam było, skoro mnie tam nie było? Tyle, że przeważnie Ciebie też.
Kolejny raz odkreślam, że nigdy nie wypowiadam się, jeśli wiem, jak
gdzieś było. Dlatego, że obowiązuje mnie tajemnica. Nie chce mi się
analizować, czy dana rzecz jest już publicznie znana, czy nie. Czasem od
tego robię wyjątki, ale wówczas zawsze wskazuję źródło opublikowane.
Wynika to z faktu, że jest takie orzeczenie Sądu Najwyższego, że nie
stanowi naruszenia prawa zdradzenie zdradzonej tajemnicy. Choć staram
się i tego unikać, żeby później nie było udowadniania, kto był pierwszy
i jak bardzo.
>
>> Nigdy nie miałeś okazji uczestniczenia osobiście w podobnym
>> zdarzeniu. Nie musiałeś podjąć podobnej decyzji. Ale Ty już wiesz,
>> że podjęto złą decyzję. ale to tylko tak dla zachowania zwyczaju
>> "przepychania się" się z Tobą przy Wigilii, byśmy mieli ku temu
>> powód przez cały kolejny rok. To Twoje prawo i możesz sobie
>> krytykować :-)
> Też wszystkiego najlepszego:p Poważnie;)
>
Normalnie Wigilia! :-)
--
(~) Robert Tomasik
-
345. Data: 2023-12-24 12:49:33
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24.12.2023 o 12:26, Shrek pisze:
>
> No i bardzo mi się podoba, że to już w naszej kulturze minąło i niech
> tak zostanie. Nie rozumiem dlaczego miałbym nie mieć prawa oceniać co mi
> się w innych kulturach podoba a co nie. Zwłaszcza w kontekście tego, że
> te kultury robią sobie wjazd do europy i niby nie mamy prawa ich oceniać
> bo ich nie rozumiemy. To ma działać na odwrót - jak się przyjezdnym
> nasza kultura nie podoba, to niech zostaną przy swojej ale u siebie.
Znowu się z Tobą zgadzam. Cud wigilijny! Czy nie jest znamiennym, że oni
wyjeżdżają ze swojego kręgu kulturowego do innego, bo uważają, że tam
jest lepiej. Potem usilnie próbują spowodować, by tam, gdzie przyjechali
było podobnie, jak w krajach, z których wyjechali.
Przy czym przypominam o krucjatach, w których Chrześcijanie próbowali
Muzułmanów przekonać, że chrześcijańskie wartości kulturowe są lepsze,
ważniejsze i bardziej pożądane. W tym temacie, to chyba najbardziej
podoba mi się podejście Buddystów. Wierzą, w co wierzą, ale jakoś nigdy
nie próbowali nikogo przekonywać, ze ich wiara jest lepsza. No
przynajmniej ja znam kilku i żaden ne próbował. Jak go nie zapytasz o
wiarę, to sam tego nie porusza. Jak naciągniesz na dyskusję, to wysłucha
i nie protestuje.
--
(~) Robert Tomasik
-
346. Data: 2023-12-24 13:18:13
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2023 o 12:42, Robert Tomasik pisze:
> Nie zrozumiałeś. To wyjaśnię bardziej przyziemnie. W kulturze
> Europejskiej naturalną konsekwencją ślubu jest noc poślubna. Ot taki
> zwyczaj, a nawet prawo, b tylko skonsumowane małżeństwo jest nierozerwalne.
>
> Choć para młodych akurat pewnie ma czym innym zajętą głowę. Pan
> młody często z powodu alkoholu, to w ogóle jest do tego nie przydatny.
> Dziewczyna też nie zawsze może. Ogólnie często, to nei jest ich ierwsza
> noc i sensu większego arcie na siłę do seksu nie ma. Ale nikt się nie
> przyzna, że jej nie było - no może prawie nikt.
No i? Rzeczywiście muszę ci przyznać racją - nic a nic nie rozumiem co
to ma do twojego twierdzenia że w świecie arabskim małżeństwo nie łączy
się w żaden sposób z seksem.
> Natomiast w wypadku Muzułmanów, czy Romów małżeństwo wiąże się z tym, że
> pana młoda przechodzi do domu męża i tam zostaje. Jeśli jest dzieckiem,
> to po prostu teściowa ją dalej wychowuje. Ponieważ mąż często bywa też
> dzieckiem, więc nie ma tu "parcia" na łóżko czy seks. I do tego
> zmierzam, a nie do tego, że on jakiś wolny seks rekreacyjny preferują.
To nie dość że źle napisałeś na początku to jeszcze pominąłeś to że
decyzja raczej nie należy do żony:P
>> A niby dlaczego?
>
> Bo mam zbyt wiele szacunku do wyboru innych ludzi i głębokie
> przekonanie, że nie jestem nieomylny i nie zawsze to, co mnie się wydaje
> dobre, słuszne, mądre musi takie być.
I na przykład dlatego powstrzymujesz się od oceny czy wypierdalanie
śmieci do rzeki jest ok czy nie? Może jeszcze w ramach wzajemnego
szacunku powinniśmy im pozwolić wypierdalać śmieci do naszech rzeka jak
już u nas będą i tego nie oceniać? A może korupcji na ukrainie też nie
należy oceniać bo to ich kultura i tyle. Co najwyżej połowę wsparcia
rozkrdną? Skąd pomsły że nie wolno oceniać innych kultur, nie wolni
mówić źle o zmarłych albo że jak ktoś ma igreka w chromosomach to nie
powinein startować w babskich zawodach sportowych?
> Czasem warto poznać i spróbować
> zrozumieć inne poglądy. Na epwno zawsze warto je szanować, o ile nie
> stają jawnie w sprzeczności z prawami innych ludzi.
A jak stoją?
>> No i rozmawiamy o potencjalnym zatrudnianiu ich żeby mogli osiągnąć
>> sukces finansowy bez socjalu. IMHO generalnie bez szans - znaczy
>> zapewne są jednostki które nie dość że sobie poradzą to jeszcze będą
>> błyszczeć, ale generalnie bez szans. Po prostu w naszej kulturze się
>> ich nawyki nie sprawdzą, więc albo ją muszą zmienić albo będą krzyczeć
>> o rasiźmie, że ktoś jest do nich w robocie uprzedzony albo wręcz nie
>> chce ich zatrudniać. Sorry - jak do nas przyjeżdzają to mamy jak
>> najbardziej prawo a poniekąd obowiązek oceniać czy ich kultura jest
>> dla nas akceptowalna czy nie.
>
> Dla nas, czy dla Ciebie? Bo to nie do końca musi być to samo.
Dla mnie - dla mnie. Dla nasz - dla nas. Dla ciebie - dla ciebie.
Naprawdę nie rozumiem czemu ocenianie innej kultury miałoby być tematem
tabu.
> Nic, bo ja nigdy nie uważam, że muszę mieć rację. Mierzysz wszystkich
> swoją miarą. Ja tam nigdy nie twierdzę, że jest inaczej. Po prostu
> zwracam uwagę na inne możliwości.
Które finalne zawsze okazują się nietrafione:P No co ja poradzę, że jak
coś powiesz to najbardziej prawdopodobny wniosek jest taki że było
zupełnie inaczej:P
>> Też wszystkiego najlepszego:p Poważnie;)
>>
> Normalnie Wigilia! :-)
No już, już - wystarczy:P 3maj się i najlepszego;)
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
347. Data: 2023-12-24 13:24:22
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2023 o 12:49, Robert Tomasik pisze:
> Znowu się z Tobą zgadzam. Cud wigilijny! Czy nie jest znamiennym, że oni
> wyjeżdżają ze swojego kręgu kulturowego do innego, bo uważają, że tam
> jest lepiej. Potem usilnie próbują spowodować, by tam, gdzie przyjechali
> było podobnie, jak w krajach, z których wyjechali.
No właśnie na tym polega problem....
> Przy czym przypominam o krucjatach, w których Chrześcijanie próbowali
> Muzułmanów przekonać, że chrześcijańskie wartości kulturowe są lepsze,
> ważniejsze i bardziej pożądane. W tym temacie, to chyba najbardziej
> podoba mi się podejście Buddystów. Wierzą, w co wierzą, ale jakoś nigdy
> nie próbowali nikogo przekonywać, ze ich wiara jest lepsza.
Jak wiesz po pierwsze to nie jestem chrześcijaninem, choć nie da się
zaprzeczyć, że kultura europejska jest z chrześcijaństwem mocno
związana. Mieliśmy swoje ciemne karty (w sumie mamy, bo dalej część
kleru należy za jaja na płocie powiesić za pedofilie a reszcie solidnie
natrzeć uszy za to że z tym nic nie robili). No ale nie da się
zaprzeczyć, że "my" jesteśmy już na polu napierdalania heretyków trochę
do przodu - i niech tak zostanie.
> No
> przynajmniej ja znam kilku i żaden ne próbował.
Mnie też, ale to nie jest wcale aż tak różowe jak myślisz. Są i wojujący
buddyści. My kojarzymy przede wszystkim tych misiów co ich z tybetu wygnali.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
348. Data: 2023-12-24 15:44:57
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24.12.2023 o 13:18, Shrek pisze:
>> Natomiast w wypadku Muzułmanów, czy Romów małżeństwo wiąże się z
>> tym, że pana młoda przechodzi do domu męża i tam zostaje. Jeśli
>> jest dzieckiem, to po prostu teściowa ją dalej wychowuje. Ponieważ
>> mąż często bywa też dzieckiem, więc nie ma tu "parcia" na łóżko
>> czy seks. I do tego zmierzam, a nie do tego, że on jakiś wolny
>> seks rekreacyjny preferują.
> To nie dość że źle napisałeś na początku to jeszcze pominąłeś to że
> decyzja raczej nie należy do żony:P
Jeśli chodzi o małżeństwo, to do męża też nie. Jeśli chodzi o seks, to
też mają swoje "prawidła" i to nie jest do końca tak, ze zawsze i
wszędzie, gdy małżonek zechce.
>
>>> A niby dlaczego?
>> Bo mam zbyt wiele szacunku do wyboru innych ludzi i głębokie
>> przekonanie, że nie jestem nieomylny i nie zawsze to, co mnie się
>> wydaje dobre, słuszne, mądre musi takie być.
> I na przykład dlatego powstrzymujesz się od oceny czy wypierdalanie
> śmieci do rzeki jest ok czy nie?
Nie moje śmieci . nie moja rzeka. Pamiętam, tak u nas do rzeki trafiały
ścieki, a i dziś z tym walczę od czasu do czasu. Nie uważam tego za
dobre, ale rozumiem, że nie maja co z nimi robić. Nieopodal jest jezioro
zaporowe. Jest taka zatoczka, że kilka razy w roku jest "akcja"
wyciągania stamtąd śmieci - głownie plastikowych butelek. Dunaje i
Poprad zbierają to z brzeg ów, jak są powodzie i zanoszą do tej
zatoczki, bo tam jest zakręt. Ale te śmieci tam jakoś trafiają.
> Może jeszcze w ramach wzajemnego szacunku powinniśmy im pozwolić
> wypierdalać śmieci do naszech rzeka jak już u nas będą i tego nie
> oceniać? A może korupcji na ukrainie też nie należy oceniać bo to ich
> kultura i tyle. Co najwyżej połowę wsparcia rozkrdną? Skąd pomsły że
> nie wolno oceniać innych kultur, nie wolni mówić źle o zmarłych albo
> że jak ktoś ma igreka w chromosomach to nie powinein startować w
> babskich zawodach sportowych?
Jeśli oceniasz same zjawisko, to oczywiście masz prawo. Ale oceniając
konkretną osobę należałoby oprzeć się na znanych sobie faktach. Bo
możesz komuś zrobić krzywdę.
>
>> Czasem warto poznać i spróbować zrozumieć inne poglądy. Na epwno
>> zawsze warto je szanować, o ile nie stają jawnie w sprzeczności z
>> prawami innych ludzi.
> A jak stoją?
To zwalczać w dostępnym zakresie, ale tylko dokąd pozostają w
sprzeczności. A ne dlatego, ze moim zdaniem stoją w sprzeczności.
>
>>> No i rozmawiamy o potencjalnym zatrudnianiu ich żeby mogli
>>> osiągnąć sukces finansowy bez socjalu. IMHO generalnie bez szans
>>> - znaczy zapewne są jednostki które nie dość że sobie poradzą to
>>> jeszcze będą błyszczeć, ale generalnie bez szans. Po prostu w
>>> naszej kulturze się ich nawyki nie sprawdzą, więc albo ją muszą
>>> zmienić albo będą krzyczeć o rasiźmie, że ktoś jest do nich w
>>> robocie uprzedzony albo wręcz nie chce ich zatrudniać. Sorry -
>>> jak do nas przyjeżdzają to mamy jak najbardziej prawo a poniekąd
>>> obowiązek oceniać czy ich kultura jest dla nas akceptowalna czy
>>> nie.
>> Dla nas, czy dla Ciebie? Bo to nie do końca musi być to samo.
> Dla mnie - dla mnie. Dla nasz - dla nas. Dla ciebie - dla ciebie.
> Naprawdę nie rozumiem czemu ocenianie innej kultury miałoby być
> tematem tabu.
Nie ocenianie innej kultury, tylko ocenianie określonej osoby. W tym
wypadku przykładowo ocenianie żołnierza, który zastrzelił trzech
zakładników bez wiedzy, co tam się stało.
>
>> Nic, bo ja nigdy nie uważam, że muszę mieć rację. Mierzysz
>> wszystkich swoją miarą. Ja tam nigdy nie twierdzę, że jest
>> inaczej. Po prostu zwracam uwagę na inne możliwości.
> Które finalne zawsze okazują się nietrafione:P No co ja poradzę, że
> jak coś powiesz to najbardziej prawdopodobny wniosek jest taki że
> było zupełnie inaczej:P
Nikt nie jest doskonały :-)
>
>>> Też wszystkiego najlepszego:p Poważnie;)
>> Normalnie Wigilia! ?
> No już, już - wystarczy:P 3maj się i najlepszego;)
--
(~) Robert Tomasik
-
349. Data: 2023-12-24 19:44:10
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 24.12.2023 o 15:44, Robert Tomasik pisze:
> Jeśli chodzi o małżeństwo, to do męża też nie. Jeśli chodzi o seks, to
> też mają swoje "prawidła" i to nie jest do końca tak, ze zawsze i
> wszędzie, gdy małżonek zechce.
No ale jednak. Sprzedajesz nastolatkę innemu chłopu lub jego rodzinie i
w końcu on ją jednak wydyma. Mam mieć zakaz wypowiadana się bo to ich
kultura i nie mnie to oceniać?
>> I na przykład dlatego powstrzymujesz się od oceny czy wypierdalanie
>> śmieci do rzeki jest ok czy nie?
>
> Nie moje śmieci . nie moja rzeka.
I co z tego?
>> Może jeszcze w ramach wzajemnego szacunku powinniśmy im pozwolić
>> wypierdalać śmieci do naszech rzeka jak już u nas będą i tego nie
>> oceniać? A może korupcji na ukrainie też nie należy oceniać bo to ich
>> kultura i tyle. Co najwyżej połowę wsparcia rozkrdną? Skąd pomsły że
>> nie wolno oceniać innych kultur, nie wolni mówić źle o zmarłych albo
>> że jak ktoś ma igreka w chromosomach to nie powinein startować w
>> babskich zawodach sportowych?
>
> Jeśli oceniasz same zjawisko, to oczywiście masz prawo. Ale oceniając
> konkretną osobę należałoby oprzeć się na znanych sobie faktach. Bo
> możesz komuś zrobić krzywdę.
Ja pierdolę - mogę zrobić komuś krzywdę bo nie pochwalam że wypierdala
śmieci do rzeki...
>>> Czasem warto poznać i spróbować zrozumieć inne poglądy. Na epwno
>>> zawsze warto je szanować, o ile nie stają jawnie w sprzeczności z
>>> prawami innych ludzi.
>> A jak stoją?
>
> To zwalczać w dostępnym zakresie, ale tylko dokąd pozostają w
> sprzeczności.
No i zwalczam - jak mi się nie podoba ich kultura, to dopóki nie
zamierzają się w akceptowalny dla naszej kultury sposób dostosować,
niech zostaną z tą kulturą u siebie. Proste i jasne.
>>> Dla nas, czy dla Ciebie? Bo to nie do końca musi być to samo.
>> Dla mnie - dla mnie. Dla nasz - dla nas. Dla ciebie - dla ciebie.
>> Naprawdę nie rozumiem czemu ocenianie innej kultury miałoby być
>> tematem tabu.
>
> Nie ocenianie innej kultury, tylko ocenianie określonej osoby.
Ale ja oceniam całą kulturę. Na przykład w indyjskiej jest syf, brak
poszanowania środowiska słabe traktowanie kobiet itp. W cygańskiej do
tego dochodzi nieróbstwo. Muzułmanie z bliskiego wschodu mają tą
przypadłość że mają często nasrane we łbach na płaszczyźnie religijnej i
w sumie nawet jakby chcieli pracować to się nie bardzo do tego nadają.
To nie jest ocenianie pojedynczych osób a społeczności. Oczywiście
generalizujące i zapewne krzywdzące jakieś jednostki - no ale trudno.
> W tym
> wypadku przykładowo ocenianie żołnierza, który zastrzelił trzech
> zakładników bez wiedzy, co tam się stało.
Wiemy co się stało - strzelają do wszystkich noplisów w okolicy.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
350. Data: 2023-12-24 22:54:41
Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24.12.2023 o 19:44, Shrek pisze:
>> Jeśli chodzi o małżeństwo, to do męża też nie. Jeśli chodzi o seks, to
>> też mają swoje "prawidła" i to nie jest do końca tak, ze zawsze i
>> wszędzie, gdy małżonek zechce.
> No ale jednak. Sprzedajesz nastolatkę innemu chłopu lub jego rodzinie i
> w końcu on ją jednak wydyma. Mam mieć zakaz wypowiadana się bo to ich
> kultura i nie mnie to oceniać?
Wiesz, że on tam mają zakaz "wydymania" dziewczynki, zanim osiągnie
stosowny wiek? Fakt, że niższy, niż u nas, ale to kwestia nie tyle
kultury, co uwarunkowań rasowych. Przypominam, że w Europie dawniej też
zawierano takie małżeństwa. Najmłodszą polską królową była Jadwiga
Andegaweńska, która w dniu ślubu miała zaledwie 12 lat. Urodziła się w
1374 roku, a 18 czerwca 1386 roku poślubiła wielkiego księcia
litewskiego Jagiełłę. Ślub był zawarty w katedrze wawelskiej, a
ceremonii przewodniczył kardynał Grzegorz z Rzymu.
>> Jeśli oceniasz same zjawisko, to oczywiście masz prawo. Ale oceniając
>> konkretną osobę należałoby oprzeć się na znanych sobie faktach. Bo
>> możesz komuś zrobić krzywdę.
> Ja pierdolę - mogę zrobić komuś krzywdę bo nie pochwalam że wypierdala
> śmieci do rzeki...
A jeśli publicznie pomówisz go o zabójstwo?
>> To zwalczać w dostępnym zakresie, ale tylko dokąd pozostają w
>> sprzeczności.
> No i zwalczam - jak mi się nie podoba ich kultura, to dopóki nie
> zamierzają się w akceptowalny dla naszej kultury sposób dostosować,
> niech zostaną z tą kulturą u siebie. Proste i jasne.
Skąd pewność, że nasza kultura jest szczególnie lepsza?
>> W tym wypadku przykładowo ocenianie żołnierza, który zastrzelił trzech
>> zakładników bez wiedzy, co tam się stało.
> Wiemy co się stało - strzelają do wszystkich noplisów w okolicy.
No widzisz :-)
--
(~) Robert Tomasik