eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoa w Sejmie sie dzieje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 564

  • 321. Data: 2023-12-23 10:43:22
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.12.2023 o 10:37, Robert Tomasik pisze:

    >> Skoro uznali trzech gosci bez koszul z białą flagą za zagrożenie, to
    >> znaczy że zagraża im tam każdy i napierdalają do wszystkiego co się
    >> rusza.
    > Problem w tym, że ne potrafisz sobie wyobrazić, ze Palestyńczycy mniej
    > więcej podobnie strzelają do wszystkiego.

    Potrafię. Co nie zmienia tego, że to co robi izraeska armia w gazie
    niczym szczególnym nie różni się od tego robili niemcy po powstaniu
    warszawskim.

    Napiszmy więc jasno - izrael popełnia właśnie ludobójstwo, ale jest
    usprawiedliwiony. I po problemie:P A może wcale nie?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 322. Data: 2023-12-23 11:12:47
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 23.12.2023 o 10:43, Shrek pisze:
    >
    > Napiszmy więc jasno - izrael popełnia właśnie ludobójstwo, ale jest
    > usprawiedliwiony. I po problemie:P A może wcale nie?

    Nie jest usprawiedliwiony moim zdaniem, ale takie są realia wojny. Albo
    prowadzisz ją w cywilizowany sposób, czyli oddzielasz wojsko od cywili i
    należy oczekiwać, że przeciwnik to uszanuje i będzie walczył tylko z
    wojskiem. Albo nie oddzielasz i walczysz całym narodem, ale nie można
    mieć pretensji o to, że wówczas cały naród staje się celem przeciwnika.

    W czasach pokoju - przykładowo - zasadność zabicia człowieka zwana karą
    śmierci jest oceniana przez wiele organów. Najpierw prokurator musi
    wnieść akt oskarżenia. Potem ze dwie instancje sądowe i na końcu jeszcze
    Prezydent może się zdecydować na "akt łaski". Ale w warunkach konfliktu
    zbrojnego tak się nie da. No przecież trudno, by najpierw celowniczy
    wnioskował do kolegów z drużyny o uznanie, że cel należy ostrzelać.
    Potem kapral to zatwierdzał, a porucznik wydawał akt prawny rezygnujący
    z prawa łaski. Co za tym idzie podatność tego systemu na błędy jest
    większa. Ale nikt niczego lepszego nie wymyślił.

    I przykładów takiego nieprzemyślanego bohaterstwa, to można znaleźć "na
    pęczki" nawet w naszej historii. Przy czym ich ocena też jest podatna na
    perspektywę skutków. Inaczej się ocenia takie działania, w którym
    odnieśliśmy sukces, a inaczej, jak porażkę. Tyle, że w chwili
    podejmowania decyzji czasem trudno przewidzieć skutek.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 323. Data: 2023-12-23 11:45:37
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.12.2023 o 11:12, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 23.12.2023 o 10:43, Shrek pisze:
    >>
    >> Napiszmy więc jasno - izrael popełnia właśnie ludobójstwo, ale jest
    >> usprawiedliwiony. I po problemie:P A może wcale nie?
    >
    > Nie jest usprawiedliwiony moim zdaniem,

    Czyli popełnia ludobójstwo i nie jest usprawiedliwiony. Uuuuu....
    antysemityzm:)


    > ale takie są realia wojny. Albo
    > prowadzisz ją w cywilizowany sposób, czyli oddzielasz wojsko od cywili i
    > należy oczekiwać, że przeciwnik to uszanuje i będzie walczył tylko z
    > wojskiem. Albo nie oddzielasz i walczysz całym narodem, ale nie można
    > mieć pretensji o to, że wówczas cały naród staje się celem przeciwnika.

    No ale do palestyńczyków jakby masz o to problem:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 324. Data: 2023-12-24 03:59:52
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-12-23, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 23.12.2023 o 00:38, Marcin Debowski pisze:
    >>> U nas jest ich mało. Ale nawet jak o wiele lepszych ukrainców sprawdzisz
    >>> to różowo nie jest. Jest jeszcze taki problem, że takie statystyki są po
    >>
    >> I np. Polacy na tym tle wypadają jakoś szczególnie korzystnie?
    >
    > Tak - odsetek pracujących polaków jest wyższy niż ukrainców. Oczywiście

    Tylko czy to na pewno wynika z tego że są większymi obibokami i prą
    bardziej na socjal.

    > mogę znaleźć co najwyżej notki prasowe na ten temat (i to zapewne z
    > mediów antyukrainskich) bostatystyki na ten temat raczej dostępne nie będą:P

    A z omawianymi "islamistami" to problem podjerzewam jest taki, że jest
    to też inna kultura pracy. Również tu nie musi być wcale parcia na
    socjal i chęci opierdalaia się. Przykładowo, z tego kotła kulturowego, w
    którym siedzę, na dobrą sprawę tylko Chińczycy z Malezji są generalnie
    blisko zachodniej kultury pracy. Z całą resztą, techniczny pracodawca
    zachodni mógłby mieć problemy, zaczynając od konieczności koszmarnego
    mikrozarządzania, poprzez niską efektywnośc, a na sprawach
    organizacyjnych skończywszy. Przy czym nigdzie problemem nie będzie
    opierdalanie się. Ci ludzie spędzają w pracy długie godziny coś bez
    przerwy robiąc.

    >>>>> A działa to w drugą stronę,bo azjatki mi się na ogół podobają:P
    >>>> Nawet ma to swoją nazwę. Yellow fever.
    >>> Bez przesady. po prostu bywają ładne (ale też wcale nie wszystkie).
    >>
    >> Żólta febra nie oznacza, że wszystkie :)
    >
    > Murzynki (też nie wszystkie, a nawet zdecydowana mniejszość) bywają
    > zjawiskowe;). W sumie białe kaukaskie podobnie;)

    Dla mnie, z Azjatek, najwięcej populacyjnie ładnych (tak cukierkowo)
    jest typu chińskiego (Chinki, Koreanki etc.), ale za to najbardziej
    zjawiskowe są Hinduski i Malajki. A żółta febra to trochę bardziej
    skomplikowane zjawisko bo elementem archetypu jest też strona męska,
    często niezbyt urodziwa za to subiektywnie zamożniejsza. Dodajmy do
    tego, że Azja jest w porównaniu z Zachodem bardzo patryjarchalna i mamy
    sprzyjające warunki na powstawanie par biało-azjatyckich. Uogólniam
    rzecz jasna dość mocno.

    > Ogólnie zdaje się psycholodzy i socjolodzy składniają się ku wersji że w
    > "sprzyjających" warunkach całkiem znaczny odsetek ludzi okazuje się
    > bestiami. I potem tacy mają możliwość stanięcia na czele i pociągnięcia
    > za sobą reszty. Zwłaszcza jak łatwo odróżnić przeciwnika i wytłumaczyć
    > że to nie do końca ludzie tacy jak my a nawet wręcz podludzie i
    > zasłużyli na swój los...

    Jeśli masz na myśli eksperymenty typu Stanford prison to myslę, że
    bardzo dalego do takiego uogólnienia. W każdym razie to zdecydowanie nie
    są sytuacje, które uprawniałyby do stwierdzenie, ze ludzie sami z siebie
    chętnie kogoś krzywdzą.

    >>> I to też jest nielegalne. Nie wiem czy naprawdę chcesz dyskutować nad
    >>> wyższością praw kobiet w polsce i arabii saudyjskiej:P BTW - w polsce
    >>> kobiety nie są dyskryminowane - wręcz przeciwnie.
    >>
    >> Nooo, i trzeba tylko kilku lat przepychanek sądowych aby nie zwalniali
    >> kobiet w ciązy, gdzie pracodawcą jest agencja rządowa :)
    >
    > Ale zauważ że zwalniali jak leci i jak się okazało jednak wbrew prawu (i
    > to niezależnie od dodatkowej ochrony związanej z macierzyństwem).
    > Natomiast w polsce akurat kobiety są prawnie uprzywilejowane-zwłaszcza
    > właśnie w prawie "okołopracowym" (wręcz tak bardzo że powoduje to
    > niejako wtórną dyskryminację przez pracodawców), emerytalnym o służbie
    > wojskowej nie wspominając. Również w sprawach rodzinnych są faworyzowane

    Akurat spraw okołociążowych (w tym zatrudnieniowych) nie postrzegam jako
    faworyzowanie. Nie jest to wyłącznie w interesie kobiet, a dużo bardziej
    całego społeczeństwa.

    > (choć już chyba nieoficjalnie- choć wcale nie żdziwiłbym się jaki
    > istniały w tym zakresie jakieś oficjalne instukcje). Naprawdę nie
    > zarzucałbym polsce dyskryminacji kobiet - podejrzewam że jesteśmy w
    > top20 krajów pod względem sytuacji kobiet na świecie. Do tego stopnia że
    > w zasadzie to mamy do czynienia "dyskryminacją pozytywną" mężczyzn.
    >
    > Nie to żebym cię zniechęcał do dyskusji, bo bardzo lubię z tobą
    > dyskutować, ale odnoga wątku o porównaniu praw kobiet i lgbt w polsce i
    > arabi saudyjskiej jest chyba nie do wygrania przez ciebie bez
    > zaawansowanego robienia kurwy z logiki;) Choć w sumie dyskusja ciekawa,
    > bo pokazuje że niezależnie od stanu faktycznego można komuś przypiąć
    > łatkę - czy to antylgbt, mizogina czy antysemity:P

    Dla klarowności, nie twierdzę, że w Polsce jest z prawami kobiet czy
    lgbt gorzej niż w takich Emiratach, ale Twoja retoryka opiera się na
    antagonizacji tych 2ch (umownie) kultur. Bo tam są islamscy kozojebcy, a
    my (kultura chrześcijańska) wyrośliśmy już z mroków inkwizycji, gdzie
    Islam nadal się znajduje. Ja tylko mniej lub bardziej nieśmiało
    pokazuję, że u nas występują nadal de facto bardzo podobne zjawiska.
    Rożnica pewnie w amplitudzie i częstotliwości, przy czym MZ nie jest to
    aż tak drastyczna różnica.

    >> W każdym razie motyw
    >> podstawowy to niechęć do Żydów, nie zaś chęć islamizacji Europy.
    >
    > Zakładam że tak. Palestyńczycy nie wysadzają się chyba w europie i nie
    > ostrzeliwują jej kassamami.

    W każdym razie nie są to czasy Czarnego Września i Monachium.

    >>> Bardo. I indie są może i specyficzne (choć nie tak bardzo) ale żyje tam
    >>> 1/6 świata.
    >>
    >> Tyle, że oni jacyś chyba tak bardzo wojowniczy nie są. Bombardowania się
    >> zdarzają, ale jakby populacyjniemniej.
    >
    > No właśnie o tym piszę, że azjaci chyba jacyś mniej agresywnie religijni
    > są. Przy czym obserwacje to raczej do azji południowo wschodniej
    > ograniczam. Stepy azjatyckie czy historia między chińczykami a
    > japończykami to inna sprawa.

    Z drugiej strony zobacz na Indonezję. Tam jest trochę więcej kontrastów
    ekonmicznych i już pojawiają się różne grupy. Na szczęście na ogół pod
    kontrolą.

    --
    Marcin


  • 325. Data: 2023-12-24 07:21:24
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.12.2023 o 03:59, Marcin Debowski pisze:

    >>> I np. Polacy na tym tle wypadają jakoś szczególnie korzystnie?
    >>
    >> Tak - odsetek pracujących polaków jest wyższy niż ukrainców. Oczywiście
    >
    > Tylko czy to na pewno wynika z tego że są większymi obibokami i prą
    > bardziej na socjal.

    I tak i nie. Nie - bo w większości są to kobiety z dziećmi, tak bo
    jednak ten socjal biorą zamiast pracować - często go nadużywając. Z
    inżynierami jest tak samo - chcą pracować ale nie ma pracy dla ludzi z
    ich wykształceniem:P

    PS - tak ciekwostka - w lutym było że 65% nie pracuje a w maju już że
    65% pracuje;) Jakaś rewolucja była ma dwa miesiące?

    > A z omawianymi "islamistami" to problem podjerzewam jest taki, że jest
    > to też inna kultura pracy. Również tu nie musi być wcale parcia na
    > socjal i chęci opierdalaia się.

    No to jak im zabrać socjal to problemu nie będzie? :P

    > Przykładowo, z tego kotła kulturowego, w
    > którym siedzę, na dobrą sprawę tylko Chińczycy z Malezji są generalnie
    > blisko zachodniej kultury pracy. Z całą resztą, techniczny pracodawca
    > zachodni mógłby mieć problemy, zaczynając od konieczności koszmarnego
    > mikrozarządzania, poprzez niską efektywnośc, a na sprawach
    > organizacyjnych skończywszy. Przy czym nigdzie problemem nie będzie
    > opierdalanie się. Ci ludzie spędzają w pracy długie godziny coś bez
    > przerwy robiąc.

    No dobra - czyli do pracy się specjalnie nie nadają ale należy im
    zapewnić poziom życia porównywalny z pracującymi gospodarzami - jak masz
    pomysł?

    > Jeśli masz na myśli eksperymenty typu Stanford prison to myslę, że
    > bardzo dalego do takiego uogólnienia. W każdym razie to zdecydowanie nie
    > są sytuacje, które uprawniałyby do stwierdzenie, ze ludzie sami z siebie
    > chętnie kogoś krzywdzą.

    Bo ja wiem - niemcy i sowieci zrobili takie eksperymenty na większą
    skalę i wypłynęło mnóstwo ludzkiego gówna. Masz mobbing w firmach,
    buling w szkołach. Wystarczy akceptacja społeczna dla takich działań i z
    ludzi wychodzą niezłe kurwy... We wzmiankowanej birmie wystarczyło
    trochę podpuszczenia przez ichnych rydzyków i akceptacja władz i
    skończyło się ludobójstwem.

    > Akurat spraw okołociążowych (w tym zatrudnieniowych) nie postrzegam jako
    > faworyzowanie. Nie jest to wyłącznie w interesie kobiet, a dużo bardziej
    > całego społeczeństwa.

    Tym niemniej jest to faworyzowanie.

    > Dla klarowności, nie twierdzę, że w Polsce jest z prawami kobiet czy
    > lgbt gorzej niż w takich Emiratach, ale Twoja retoryka opiera się na
    > antagonizacji tych 2ch (umownie) kultur.

    Antagonizacji to za dużo powiedziane. Powiedzmy że porównania, dla
    potrzeb dyskusji nieco przewymiarowanego.

    > Bo tam są islamscy kozojebcy, a
    > my (kultura chrześcijańska) wyrośliśmy już z mroków inkwizycji, gdzie
    > Islam nadal się znajduje. Ja tylko mniej lub bardziej nieśmiało
    > pokazuję, że u nas występują nadal de facto bardzo podobne zjawiska.
    > Rożnica pewnie w amplitudzie i częstotliwości, przy czym MZ nie jest to
    > aż tak drastyczna różnica.

    I się bardzo w poglądach nie różnimy (jak na ogół wychodzi). Drastyczna
    może i nie, ale bardzo wyraźnie zauważalna. Dodatkowo w emiratach czy u
    saudów sytuację trzymają w ryzach dyktatorzy. W sumie wszędzie u nich są
    dyktatorzy. Spuścisz ich w lewicującej europie ze smyczy i dasz socjal
    to skończy się jak musi się skończyć:(

    Z tym że oczywiście nie będą do nas "uchodzić" saudyjczycy i dubajczycy.
    A z nimi trochę celowo nazwałem ich "kozojebcami" bo przedstawia się te
    kraje jako niesamowicie rozwinięte, a jak przyjrzysz się to wszystko tam
    wybudowane przez hinduskich robotników i zachodnich inżynierów. Sami
    "obywatele" w swojej masie nie umieją nic - i od reszty kozojebców
    różnią się tym, że jeżdzą mercedesam a nie na wielbłądach. Swoją droga
    ciekawe kto dla nich lata w emiratsach - mają swoich pilotów czy po
    prostu skupują po świecie.

    >> No właśnie o tym piszę, że azjaci chyba jacyś mniej agresywnie religijni
    >> są. Przy czym obserwacje to raczej do azji południowo wschodniej
    >> ograniczam. Stepy azjatyckie czy historia między chińczykami a
    >> japończykami to inna sprawa.
    >
    > Z drugiej strony zobacz na Indonezję. Tam jest trochę więcej kontrastów
    > ekonmicznych i już pojawiają się różne grupy. Na szczęście na ogół pod
    > kontrolą.

    A jak tam z polityką? Mają zamordyzm i jak kto wyskoczy to mu władza łeb
    upie.....?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 326. Data: 2023-12-24 09:04:02
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 22.12.2023 o 13:43, Shrek pisze:
    > W dniu 22.12.2023 o 10:01, Kviat pisze:
    >
    >> "Argumenty wysuwane przez rasistów można podzielić zasadniczo na trzy
    >> grupy:
    >> genetyczne (dziedziczenie inteligencji, w związku z różnym
    >> środowiskiem i odmiennym działaniem selekcji naturalnej inteligencja
    >> miała ulec zróżnicowaniu wskutek ewolucji rozbieżnej podobnie jak
    >> kolor skóry), psychologiczne (niższe wskaźniki inteligencji np. wśród
    >> osób czarnoskórych w USA, wyższa przestępczość i wyższy wskaźnik
    >> urodzeń pozamałżeńskich)
    >> oraz historyczne (rażąco nierówny wkład ras ludzkich w dorobek
    >> cywilizacyjny)[5].
    >>
    >> Argumenty te są odrzucane poprzez odwoływanie się do uniwersalnego
    >> charakteru inteligencji ludzkiej niezależnie od warunków środowiska
    >> naturalnego, zależności wskaźnika inteligencji czy przestępczości
    >> również od uwarunkowań społecznych (wychowanie, wykształcenie, stopa
    >> życiowa), zależności tempa rozwoju od uwarunkowań geograficznych (np.
    >> brak warunków do rozwoju rolnictwa w tundrze, na pustyni czy w lasach
    >> tropikalnych)."
    >>
    >> Co w tym jest niezrozumiałego?
    >
    > Zabawna sytuacja - zdaje się że próbujesz mi wmówić rasizm ale chyba coś
    > ci się pomyliło.

    Ja?
    Chyba coś ci się pomyliło. To jest cytat z wiki.

    >>> BTW - jak to teraz jest - rasy ludzkie jeszcze istnieją czy są już
    >>> nienaukowe?
    >>
    >> Resztę dasz radę doczytać samodzielnie.
    >
    > NIe daj się prosić:p

    Są dostępne narzędzia do odczytywania na głos tekstu na ekranie.
    Zrobią to bez proszenia.

    Pozdrawiam
    Piotr




  • 327. Data: 2023-12-24 09:37:02
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.12.2023 o 09:04, Kviat pisze:

    >>> Argumenty te są odrzucane poprzez odwoływanie się do uniwersalnego
    >>> charakteru inteligencji ludzkiej niezależnie od warunków środowiska
    >>> naturalnego, zależności wskaźnika inteligencji czy przestępczości
    >>> również od uwarunkowań społecznych (wychowanie, wykształcenie, stopa
    >>> życiowa), zależności tempa rozwoju od uwarunkowań geograficznych (np.
    >>> brak warunków do rozwoju rolnictwa w tundrze, na pustyni czy w lasach
    >>> tropikalnych)."
    >>>
    >>> Co w tym jest niezrozumiałego?
    >>
    >> Zabawna sytuacja - zdaje się że próbujesz mi wmówić rasizm ale chyba
    >> coś ci się pomyliło.
    >
    > Ja?
    > Chyba coś ci się pomyliło. To jest cytat z wiki.

    No i? Przecież ten tekst jasno mówi że nie jestem rasistą, przecież
    tłumaczę że bezowi mają dziwną kulturę, którą negatywnie oceniam, a nie
    kolor ich skóry.

    >>> Resztę dasz radę doczytać samodzielnie.
    >>
    >> NIe daj się prosić:p
    >
    > Są dostępne narzędzia do odczytywania na głos tekstu na ekranie.
    > Zrobią to bez proszenia.

    No ale jeden rabin mówi tak a drugi nie. A ty jak sądzisz?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 328. Data: 2023-12-24 10:27:37
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 24.12.2023 o 03:59, Marcin Debowski pisze:
    > Tylko czy to na pewno wynika z tego że są większymi obibokami i prą
    > bardziej na socjal.

    Wiele nieporozumień bierze się właśnie z nieznajomości istoty rzeczy i
    uznawaniu na siłę, że to co my robimy jest dobre, albo wręcz jedynie
    słuszne. A nei zawsze tak jest.

    Z takich rzeczy, które mi do głowy przychodzą w pierwszej kolejności, to:

    Mit o pedofilii Muzułmanów wywodzący się z wydawania przez nich
    dziewczynek za mąż. Tylko krytykującym umyka drobny - acz w mojej ocenie
    krytycznie ważny - szczegół, że w Islamie małżeństwo nie łączy się w
    żaden sposób z seksem. Oni nie wpadli na - w mojej ocenie kretyński -
    pomysł wiązania tych rzeczy. I to do tego stopnia, że przecież bywały
    takie akcje, gdzie małżonkowie musieli się "przespać" ze sobą na oczach
    świadków, by nie było żadnej wątpliwości. U mnie w kraju ta sama
    sytuacja dotyczy niektórych Romów, którzy też "kultywują" małżeństwa
    aranżowane.

    Jeśli chodzi o kulturę azjatycką, to widać to przykładowo w metodologii
    nauki sztuki walki. Metodologia azjatycka polega na pokazywaniu przez
    Mistrza i wykonywania tego przez uczniów. I nikt z uczniów nie śmie
    Mistrzowi powiedzieć, że on by to zrobił inaczej, lepiej, praktyczniej.
    W Europie pierwszym, czego należy oduczyć adeptów, to dyskutowania.
    Mistrz pokazuje, a reszta robi. Jak sam prowadzisz zajęcia, to możesz
    sobie uczyć, jak chcesz. Co więcej, jak zostaniesz uznany przez innych
    mistrzów mistrzem, to w gronie mistrzów się dyskutuje, co lepsze. Ale
    uczeń ma robić to, co pokazuje mistrz "i basta". I żaden inny mistrz nie
    będzie krytykował innego, czy zgoła na seminarium pokazywał adeptom, że
    to można zrobić inaczej. Wszyscy wiedzą, że można.

    Jeśli chodzi o pracowników z Azji, czy Afryki, to oni są przyzwyczajeni
    do prostych. jednoznacznych i oczywistych poleceń. Stawiasz strzelca na
    stanowisku. Nakazujesz mu strzelać na kierunku północnym do wszystkiego,
    co nie nosi naszego munduru i możesz mieć pewność, ze dokąd będzie żył,
    dotąd będzie strzelał. Ale jak się sytuacja taktyczna zmieni, i wróg ze
    wschodu zaatakuje, to możesz być pewien, ze nie strzeli. Może
    upraszczam, ale takie są moje obserwacje z tym związane.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 329. Data: 2023-12-24 10:33:03
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 24.12.2023 o 07:21, Shrek pisze:
    > I tak i nie. Nie - bo w większości są to kobiety z dziećmi, tak bo
    > jednak ten socjal biorą zamiast pracować - często go nadużywając. Z
    > inżynierami jest tak samo - chcą pracować ale nie ma pracy dla ludzi z
    > ich wykształceniem:P

    Inżynier europejski, to nie do końca to samo, co azjatycki. Tu już Azji
    nie trzeba. Na pobliskiej mi Słowacji powszechnie używa się tytułu
    "inżynier" do osób, które w naszym rozumieniu są po prostu technikami. U
    nas poza nielicznymi przypadkami nie spotkałem się posługiwania się
    tytułem poniżej magistra w trybie obiegowym. Na Słowacji z kolei oni się
    tym normalnie posługują. Przykładowo dostaję życzenia świąteczne od
    kolegi podpisane przez inż. ........ . Mnie by nie przyszło do głowy
    wysłanie komuś prywatnie życzeń z użyciem stopnia czy tytułu naukowego.

    Przy czym w niczym nie ubliżam tu technikom. Cała ich rzesza jest
    mądrzejsza od wielu inżynierów.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 330. Data: 2023-12-24 10:35:02
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 24.12.2023 o 09:37, Shrek pisze:
    >
    > No i? Przecież ten tekst jasno mówi że nie jestem rasistą, przecież
    > tłumaczę że bezowi mają dziwną kulturę, którą negatywnie oceniam, a nie
    > kolor ich skóry.

    O ile rozumiem, że jakąś kulturę można uważać za dziwną. No jest
    odmienna od naszej. To jej ocena negatywna wzbudza we mnie zdziwienie.
    Kultura jak kultura. Co tu do oceniania?
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34 ... 40 ... 57


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1