-
1. Data: 2006-01-30 18:36:15
Temat: Życie bez zameldowania
Od: kolec<t...@h...com>
Czy nie będąc nigdzie zameldowanym mogę być nieuchwytny dla urzędów np.
skarbowego. Czy nie posiadanie stałego miejsca zameldowania jest zgodne z
prawem. Jakie mogą wynikać z tego konsekwencje.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
2. Data: 2006-01-30 18:52:52
Temat: Re: Życie bez zameldowania
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik kolec napisał:
> Czy nie będąc nigdzie zameldowanym mogę być nieuchwytny dla urzędów np.
> skarbowego. Czy nie posiadanie stałego miejsca zameldowania jest zgodne z
> prawem. Jakie mogą wynikać z tego konsekwencje.
Podlegasz wtedy pod I Urząd Skarbowy w Warszawie, chyba, że sam sobie
wybierzesz inny urząd.
pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net
-
3. Data: 2006-01-30 19:42:33
Temat: Re: Życie bez zameldowania
Od: kolec<t...@h...com>
> Użytkownik kolec napisał:
> > Czy nie będąc nigdzie zameldowanym mogę być nieuchwytny dla urzędów np.
> > skarbowego. Czy nie posiadanie stałego miejsca zameldowania jest zgodne z
> > prawem. Jakie mogą wynikać z tego konsekwencje.
>
> Podlegasz wtedy pod I Urząd Skarbowy w Warszawie, chyba, że sam sobie
> wybierzesz inny urząd.
>
> pozdrawiam
> Arek
>
> --
A co jeśli jestem wymeldowany na pobyt stały za granicą?
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
4. Data: 2006-01-30 20:14:06
Temat: Re: Życie bez zameldowania
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
kolec wrote:
>> Użytkownik kolec napisał:
>>> Czy nie będąc nigdzie zameldowanym mogę być nieuchwytny dla urzędów np.
>>> skarbowego. Czy nie posiadanie stałego miejsca zameldowania jest zgodne z
>>> prawem. Jakie mogą wynikać z tego konsekwencje.
>> Podlegasz wtedy pod I Urząd Skarbowy w Warszawie, chyba, że sam sobie
>> wybierzesz inny urząd.
>>
>> pozdrawiam
>> Arek
>>
>> --
> A co jeśli jestem wymeldowany na pobyt stały za granicą?
>
>
Jeśli chodzi o US, to podlegasz tam gdzie mieszkasz, a nie tam gdzie
masz w papierach.
Jeśli mieszkasz za granicą, a masz zarobki w Polsce, to podlegasz pod US
w Warszawie (II odział chyba).
Jeśli chodzi o ściganie cię przed sąd. To po bezskutecznej próbie
znalezienia cię, sąd wyznaczy kuratora, który będzie dbał o twoje interesy.
W twoim własnym interesie jest niebawienie się w strusia, bo tylko można
na tym stracić.
Formalnie masz obowiązek zameldować się tam gdzie mieszkasz, a za
niedopełnienie tego to cie, jak pamiętam, na 3 tyś mogą skubnąć.
-
5. Data: 2006-01-31 07:23:37
Temat: Re: Życie bez zameldowania
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@n...serwerze.gazeta.pl>
Dnia Mon, 30 Jan 2006 14:14:06 -0600, witek napisał(a):
> Formalnie masz obowiązek zameldować się tam gdzie mieszkasz, a za
> niedopełnienie tego to cie, jak pamiętam, na 3 tyś mogą skubnąć.
Art. 147 kw
Ograniczenie wolności, grzywna lub nagana.
--
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
http://grupy.3mam.net
-
6. Data: 2006-02-01 13:47:05
Temat: Re: Życie bez zameldowania
Od: Mak Sym <m...@t...pl>
Użytkownik witek napisał:
(...)
> Jeśli chodzi o US, to podlegasz tam gdzie mieszkasz, a nie tam gdzie
> masz w papierach.
> Jeśli mieszkasz za granicą, a masz zarobki w Polsce, to podlegasz pod US
> w Warszawie (II odział chyba).
> Jeśli chodzi o ściganie cię przed sąd. To po bezskutecznej próbie
> znalezienia cię, sąd wyznaczy kuratora, który będzie dbał o twoje interesy.
> W twoim własnym interesie jest niebawienie się w strusia, bo tylko można
> na tym stracić.
> Formalnie masz obowiązek zameldować się tam gdzie mieszkasz, a za
> niedopełnienie tego to cie, jak pamiętam, na 3 tyś mogą skubnąć.
Taaaaaaaaak, podziwiam "życiowość" tego komunistycznego przepisu w
stosunku do realiów.
Ja np. nie mam stałego zameldowania od roku i nie spotkałem się jeszcze
z sytuacją aby jakiemuś urzędowi nie wystarczył adres zamieszkania.
Ostatnio mam zreszta pomysł, żeby jako w pełni praworządny obywatel udać
się do Urzędu Miasta i poprosić o wydanie dowodu osobistego BEZ
wpisywania adesu zameldowania i zamieszkania z wytłumaczeniem, że
mieszkam co tydzień w innym hotelu, a co miesiąc wyjeżdżam z tego
śmiesznego kraiku i mieszkam za granicą, ponieważ taką mam fantazję -
ciekawe co mi powiedzą? :-)
Maksym Kammerer
-
7. Data: 2006-02-01 22:26:10
Temat: Re: Życie bez zameldowania
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Mak Sym wrote:
> Użytkownik witek napisał:
>
> (...)
>
>> Jeśli chodzi o US, to podlegasz tam gdzie mieszkasz, a nie tam gdzie
>> masz w papierach.
>> Jeśli mieszkasz za granicą, a masz zarobki w Polsce, to podlegasz pod
>> US w Warszawie (II odział chyba).
>> Jeśli chodzi o ściganie cię przed sąd. To po bezskutecznej próbie
>> znalezienia cię, sąd wyznaczy kuratora, który będzie dbał o twoje
>> interesy.
>> W twoim własnym interesie jest niebawienie się w strusia, bo tylko
>> można na tym stracić.
>> Formalnie masz obowiązek zameldować się tam gdzie mieszkasz, a za
>> niedopełnienie tego to cie, jak pamiętam, na 3 tyś mogą skubnąć.
>
> Taaaaaaaaak, podziwiam "życiowość" tego komunistycznego przepisu w
> stosunku do realiów.
> Ja np. nie mam stałego zameldowania od roku i nie spotkałem się jeszcze
> z sytuacją aby jakiemuś urzędowi nie wystarczył adres zamieszkania.
Jakiemuś urzędowi wystarczy, bo nie leży w jego kompetencji sprawdzanie
co im podasz, ani wymuszanie na tobie zameldowania się w danym miejscu.
Ale wystarczy, kiedy sąsiad zadzwoni na policję i podkabluje, że tu taki
mieszka bez meldunku.
Jak trafisz na służbowego policjanta będzie trochę kasy w plecy.
> Ostatnio mam zreszta pomysł, żeby jako w pełni praworządny obywatel udać
> się do Urzędu Miasta i poprosić o wydanie dowodu osobistego BEZ
> wpisywania adesu zameldowania i zamieszkania z wytłumaczeniem, że
> mieszkam co tydzień w innym hotelu, a co miesiąc wyjeżdżam z tego
> śmiesznego kraiku i mieszkam za granicą, ponieważ taką mam fantazję -
> ciekawe co mi powiedzą? :-)
>
Nic.
Wydadzą ci dowód.